Witajcie niedzielnie! W ramach weekendowego relaksu postanowiłam wrzucić Wam
mieszankę rysunków :-) Na początek szybki szkic
Marli z bloga Rebellook, która nie przestaje mnie zaskakiwać i inspirować, nie tylko swoimi stylizacjami czy klimatycznymi zdjęciami, ale i
fryzurą. Muszę bardzo uważać, bo po każdej obejrzanej notce mam ochotę sięgnąć po nożyczki i chlasnąć włosy na krótko. Jej czupryna jest aż zbyt buntowniczo idealna!
Hello everyone! Today I'd like to show you a bunch of drawings and sketches :-) The first one is a quick sketch I did of Marla from the blog Rebellook. She's so rebel and inspiring! But I must be careful because every time I watch and read her posts I want to grab a pair of scissors and cut my hair short! Her rebel haircut is just too perfect!
Jak wiecie, maniakalnie poszukuję wymarzonych "ubrań idealnych". Bezskutecznie. Więc czasami rysuję sobie niektóre, tak jak ten odjechany kombinezon - koniecznie bawełniany, koniecznie przekolorowany i koniecznie z kieszeniami!
As you already know I'm still searching for loads of perfect clothes. In vain. So that's why I like to imagine and draw them. Like this jumpsuit! It would be perfect if it was 100% cotton and colourful and if it had pockets!
Marzy mi się również bardzo dziewczęca spódniczka z bardzo buntowniczymi szelkami :-)
I also dream about a very girly skirt with a very rebel pair of braces :-)
I czerwona sukienka. Z kieszeniami i może - choć niekoniecznie - jakimiś aplikacjami na tychże kieszeniach! Czerwona, nie koralowa, nie wpadająca w pomarańcz. O najprostrzym kształcie. Paradoksalnie trudno znaleźć prostą, czerwoną sukienkę bez dekoltu, baskinki czy koronki... albo nieprzyzwoitej długości :-)
And a red dress! With pockets and maybe some funky details! Pure red, no orange tones. And with the perfect simple cut. It's really hard to find just a simple red dress without a peplum or too much lace nowadays...
A tu jeszcze garść szkicy, która powstała w wyniku mojej
ponczomanii zapoczątkowanej przez post
Izy TUTAJ. Zdanie o prostokątnym kawałku tkaniny z otworem na głowę dało mi do myślenia i sprowokowało do rozrysowania kilku modeli na bazie kwadratu i koła.
Pomysły same ponczkowały. Jedna rzecz, której o mnie nie wiecie, to mój absolutny brak wyobraźni trójwymiarowej, którą staram się rekompensować właśnie szkicami ;-) Wciąż nie wiem jak moje poncza prezentowałyby się w rzeczywistości, ale jak tylko znajdę odpowiedni materiał, będę testować :D Dzięki
Iza!
And here are some sketches I created inspired by Iza's post HERE. I know it must be obvious for you but for me I was really surprised to realise that to make a poncho you just simply need a piece of textile and a hole to put your head through ;-) So I drew some designs and I'd like to give them a try once I find the perfect textile. Thanks Iza!
Chciałam również pokazać Wam banner, który wykonałam dla
Polskich Lakierowych Maniaczek. Możecie go zobaczyć, w nieco zmienionej formie, na ich blogu
TUTAJ. Jak wiecie
kocham lakiery do paznokci, więc z tym większą przyjemnością podjęłam się zadania :-)
I to wszystko na dzisiaj! Który rysunek najbardziej się Wam spodobał? Czy również miewacie problemy ze znalezieniem pozornie najprostszych ubrań?
Ściskam!
Last but not least, I also created a new banner for Polskie Lakierowe Maniaczki, a blog with loads of inspiring nail designs. You can see the final version on their blog HERE. As you know I'm crazy about the nail polishes so it was a pure pleasure to create this banner :-)
And that's all for now! Which one of the drawings is the one you like the most? Do you also have problems with finding the perfect clothes sometimes?
Hugs!
loading..
Wszystkie Twoje prace są takie...słodziachne (!?) :) Uwielbiam jak pokazujesz banery, które robisz na inne strony! Zazdroszczę, są przepiękne i takie Twoje :)Sukieneczki bajka, poncza też uwielbiam. Mam parę w szafie, w tym oczywiście szare dresowe :* Słonecznej niedzieli!
RépondreSupprimerHaha, dzięki :* To chyba najlepsze słowo: słodziachne :-)))) Jakbym się nie starała, to zawsze ta słodycz gdzieś się pojawi ;-))) Ooo, marzę właśnie o znalezieniu jakiejś fajnej dresowej tkaniny, nie ma nic bardziej wygodnego! Buziaki :***
SupprimerNo nie... po zobaczeniu fryzury Rebellook też mam ochotę 'chlasnąć' sobie taką (a pół życia byłam chłopczycą).
RépondreSupprimerDziękujemy Ci za logo- jest świetne (podoba mi się tak bardzo, że mam je na tapecie i w laptopie, i w telefonie^^).
Spódniczka z szelkami jest mega- gdybym znalazła taką w sklepie, z marszu bym ją kupiła (też tak mam, że najpierw coś sobie wymyślę, a potem marudzę, że nigdzie tego nie ma).
Ostatnio odkryłam tę stronę surania.com i przepadłam! Można się bawić i bawić! :)
Bardzo się cieszę, że logo tak Wam się spodobało! Jestem dumna :-))) Ale pomysł i gama kolorów to zasługa Domi!
SupprimerNie znałam surania.com, teraz siedzę i patrzę - świetna sprawa! Pozdrawiam :-)
Podziwiam! ;) W jakim programie tworzysz te cudeńka? :D
RépondreSupprimerDzięki Oliwka! W PS :-)
SupprimerEkstra blog :) i post rozumie się
RépondreSupprimerMam nadzieję, że docenisz poświęcony czas i odwdzięczysz się na moim blogu w postaci komentarza pod rozdziałem III http://exclaimhere.blogspot.com/
Dzięki :-)
SupprimerMarta piękne rysunki ! a koralowa sukienka mmmm Cudowna ! kiedyś często nosiłam podobne :)
RépondreSupprimerniedzielne buziaki !
Dzięki Daggi kochana :* Ja marzę o takiej, może kiedyś znajdę :-) Buziaki i uściski!!
SupprimerWszystko jest super jak to u Ciebie kochana... zaskoczylas mnie projektami swoich wymarzonych ciuszkow suuuuper mysle, ze mozesz zabrac sie za cala kolekcje!!!buuuziaki Martus
RépondreSupprimerHihi to już teraz bez wyrzutów sumienia będę wrzucać od czasu do czasu moje projekty :-))) Nawet nie wiesz jak się cieszę, że Ci się spodobały, ja zupełnie się na tym nie znam ale lubię sobie pomarzyć i porysować! Ech, żeby jeszcze nauczyć się szyć ;-))) Buziaki Kasiu :***
Supprimerjesteś cudowna, rysunki są przepiękne i wspaniale się prezentują! pozdrawiam kochana <3
RépondreSupprimerDziękuję Venishia! :-))))
Supprimerjest mi bardzo miło, że tak CIę zainspirowałam!
RépondreSupprimerCzekam na efekt projektów i gotowe ponczo :)
Rysunek Marii świetny!!!!!!!!!!!!!
Dziękuję Izo kochana! Jak tylko coś powstanie, od razu pojawi się na blogu :-)))
SupprimerWymarzyłaś sobie świetne ubrania, powodzenia w poszukiwaniach...pozdrawiam...
RépondreSupprimerDziękuję Pani Basiu! Pozdrawiam :-)
SupprimerModenferko ty powinnas projektowac ciuchy <3 nie moge doczekac sie Marli :)
RépondreSupprimerDzięki Rasz kochana! Może kiedyś mi się uda :-)))
SupprimerZ tego co pamiętam - Magda z Rebel look już gościła w ICONIC FRIDAY, tyle że troszkę pod inną "postacią" - świetny szkic, to jest tak charyzmatyczna osoba, a Ty idealnie wplotłaś w ten rysunek cechy, które Ją wyróżniają na tle innych Blogerek.
RépondreSupprimerCo do ubrań - kurcze, ale fajnie, ja to bym chciała zobaczyć całą Twoją kolekcję ubrań - najpierw w postaci takiego albumu z grafikami, a potem... na wybiegu, a potem... w butiku! To by było coś! :-)
Majowe buziaki! :-*
MAŁŻA.
Dzięki Małżo droga, kto wie, może kiedyś coś konkretniejszego wyniknie z tych moich ciuchowych rysowanek :-) Tak, Rebel Look pojawiła się w listopadzie w Iconicu, ale nie mogę przestać się nią zachwycać i coś czuję, że będzie się przewijać tu na blogu, choćby w takich skromnych szkicach jak dzisiejszy :-)))
SupprimerKurcze, już od dłuższego czasu planuję Cię trochę "przepytać" - z czystej ciekawości :-D ale jakoś nigdy nie mam weny, może dzisiaj uda mi się zapytać o wszystko (długi komentarz, żeby nie było, że nie ostrzegałam! :-P)
RépondreSupprimer1. Na Twojego bloga natknęłam się całkiem przypadkowo, i właściwie niedawno. Bardzo bym chciała przejrzeć go "od deski do deski", ale niestety wciąż brakuje mi czasu, ale na pewno któregoś pięknego dnia mi się to uda :-) Żeby jednak zaspokoić swoją niepohamowaną ciekawość, czytam posty losowo... I natknęłam się na notkę, w której odpowiadałaś na kilka pytań. I pojawiło się tam m.in. pytanie skąd taka nazwa bloga, na co Ty odpowiedziałaś, że to długa historia i wkrótce przygotujesz specjalny post w którym to wyjaśnisz. I moje pytanie brzmi - czy taki post już powstał czy to dopiero przed nami? Sama szczerze się przyznam, że strasznie mnie intryguje skąd się wzięła nazwa właśnie "Modenfer", więc bardzo bym prosiła o linka jeśli notka już była.
2. Czy Olivier umie mówić po polsku? To już totalna ciekawość, na komentarze odpisuje czasami co prawda po polsku, ale zawsze zaznacza, że to zasługa Google Translator :-) Czy uczyłaś go kiedyś? Zna jakieś zdania, wyrazy? ;-)
3. Jeśli to nie tajemnica, to bardzo bym prosiła o informację, jakim aparatem fotografuje Olivier. Pytam dltego, że jestem na etapie wyboru aparatu z zamiarem kupna i pytam znajomych fotografów co polecają.
Jeśli odpowiedzi na pytania zawarte wyżej zostały już na blogu opublikowane, to z góry bardzo przepraszam - tak jak wspominałam wcześniej staram się partiami nadrabiać kilkumiesięczne zaległości ;-)
MAŁŻA.
To teraz ja zabieram się za odpisywanie :-)))
Supprimer1. Notka pojawiła się przy okazji 50-tego posta na blogu tutaj: http://modenfer.blogspot.fr/2012/11/modenfer-about-my-blog.html :-)
2. Olivier bardzo dużo rozumie po polsku, uczę go po trochu i kto wie, może jeszcze będzie śmigał w naszym języku :-) Ale pisząc, tak jak napisałaś, wspomaga się Google Translatorem - super wynalazek :D
3. Obecnie jest to Canon 650D, bo oprócz dobrej jakości zdjęć ma też świetną opcję wideo - dwa w jednym! A ja skwapliwie korzystam z tego przy postach ;-)
4. A z Yves Rocher sprawa jest dosyć skomplikowana - sama marka jest dosyć droga w porównaniu do jakości (piszę to również w oparciu o francuskojęzyczny makijażowy Youtube), tutejsze dziewczyny korzystają z niej głównie podczas wyprzedaży... które są na ich stronie prawie non stop ;-) i co trochę zaniża "image" marki. I chociaż myślę, że w łazience/kosmetyczce większości francuzek znalazłby się przynajmniej jeden kosmetyk tej marki, to już czytając czy oglądając tutejsze dziewczyny rzadko wymieniają one kosmetyki Yves Rocher wśród swoich "ulubieńców"... Większość z nich jest za to zafascynowana zagranicznymi markami dostępnymi w Douglasie czy Sephorze ;-)
Buziaki!! :-)
...aaaale hitem jest ich brzoskwiniowy peeling :-) O nim dużo dobrego się słyszy, ja też czasem stosowałam :-)
SupprimerNo i zapomniałam zapytać o Yves Rocher :-) Co o niej sądzisz, faktycznie jest "Marką numer 1. we Francji" ? :-D
RépondreSupprimertakie kolorowe projekty są super odjechane :D kombinezon jakbyś mi uszyla to sama bym szybko założyła hehehe:D ale na razie nie mam do tego figury, phiii :D po ciąży zacznę ćwiczyć i za rok powinno byc dobrze bo jestem wytrwała w swoich postanowieniach!:D
RépondreSupprimerani mi sie waż ścinać włosów, no może końcówki jeśli zniszczone :D sama marzę o tym żeby mieć długie i jak jakaś długowłosa ma myśl o ścięciu włosów to dostaję białej gorączki :D:D:D ani mi się waż!;D
hehe niedziękuję :D trochę się denerwuję ale jakoś dam radę :P
Ooo jak kiedyś zabiorę się za szycie tego kombinezonu to zrobię drugi dla Ciebie, obiecuję! :-) A włosów póki co nie zetnę, to pewne, chociaż kusi... :-)
SupprimerNiedziękuj, niedziekuj, żeby nie zapeszyć :* Jasne, że dasz radę! Ja nie mam żadnych wątpliwości :-)
Masz niebywały talent, wszystko ma idealne proporcje i kolory :)
RépondreSupprimerP.S. Jednak nie udało się "przypadkiem" spotkać hehe
Dziękuję Aniu :* Nie udało się :-( ale kto wie, może następnym razem to ja polecę do Hiszpanii i się jakoś spotkamy :-)
SupprimerGorąco zapraszamy, ale wtedy to już się konkretnie umówimy ;)
Supprimeroj Marta Marta. nigdy nie przestaniesz mnie zadziwiać swoimi pięknymi ilustracjami <3
RépondreSupprimerhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥
Kasieńko kochana, dziękuję :***
Supprimerrysunek bomba,
RépondreSupprimerale mnie najbardziej podoba się czerwona sukienka :) jest boska i sama bym taką chętnie nosiła :)