Montmartre: Street art

Na urok paryskiego Montmartre składają się nie tylko klimatyczne, wąskie uliczki, niekończące się schody i górująca nad wszystkim bazylika Sacré-Cœur. Wystarczy rozejrzeć się wokół by zauważyć, że zewsząd ktoś lub coś na nas patrzy. Street artowe perełki wyrastają często w najmniej oczekiwanych miejsach. Dopracowane w najmniejszych szczegółach lub uroczo nieporadne. Skłaniające do refleksji lub po prostu wywołujące uśmiech. To dla mnie jeden z nieodłącznych elementów Montmartre :-)

Zostawiam Was z fotkami i życzę Wam wszystkim radosnego weekendu! Buźka!
The unique atmosphere of Parisian Montmartre is due not only to its narrow streets, endless stairs and the impressive church of Sacré-Cœur. If you look carefully, you can notice that someone or something is watching you all the time. That's the magic of street art! These little pieces of art like to appear in sometimes most unexpected places. Some of them are very detailed, some tiny but cute. Some will make you stop for a while to think about the world around you and some will just cause a smile. I love to hunt for them!

I leave you with the photos and I wish you all a happy weekend! Hugs!
L'atmosphère si unique de Montmartre est liée non seulement à ses rues étroites, à ses escaliers sans fin et à l'impressionnante basilique du Sacré-Cœur. Si vous regardez attentivement, vous pouvez remarquer que quelqu'un ou quelque chose vous regarde, tout le temps ! C'est la magie du street art. Ces petites œuvres d'art aiment apparaître dans des endroits parfois les plus inattendus. Certaines d'entre elles sont très travaillées et bien détaillées, certaines sont un peu maladroites mais mignonnes. Ces œuvres peuvent vous toucher en plein cœur, d'autres vont simplement vous faire sourire. J'aime les regarder et les prendre en photo ! 

Je vous laisse avec les images et je vous souhaite à tous et à toutes un très heureux week-end ! Bisous ! 

Fashion Wednesday: Dreamy Giant

Znowu ukradłam Olivierowi kurtkę. To silniejsze ode mnie! Na szczęście główny zainteresowany nie ma nic przeciwko :-) Zanosi się na to, że jego kurtałek będzie się tu pojawiać całkiem sporo. Ostatnio pisałam o generalnych porządkach w mojej szafie, dzięki którym półki i wieszaki mocno opustoszały... Pustostan nie mógł jednak trwać zbyt długo. Wczoraj wieczorem zakradłam się do olivierowej części garderoby ("Ja sobie tylko chwilkę popatrzę kochanie!") i wyszperałam dwie jeansowe kurtki. Idealne, ogromne, oldschoolowe leviski. Na widok mojej zaskoczonej miny (dokładnie takich szukam od bardzo dawna po wszystkich lumpeksach, bezowocnie!) Olivier tylko się uśmiechnął. Nie wiem o jakich innych skarbach jeszcze mi nie powiedział, ale czuję, że czeka mnie sporo niespodzianek!

A co Wy najczęściej podkradacie ukochanym? Buziaki!
Okay, okay, I give up. I did it again. I stole Olivier's jacket! But I can't help myself, I love his clothes :-) Recently I told you that I removed loads of clothes from my wardrobe and that my shelves seemed empty... Well, it didn't last too long. Yesterday I had a look in Olivier's closet and I found two perfect, Levi's denim jackets! Exactly like I always wanted them to be: quite big and oldschool. I was so surprised since I never saw Olivier wearing them! And he just smiled and told me that if I want, I can keep them both :-) I don't know what other treasures are still hidden in his wardrobe, but I feel that I will need to prepare myself for more surprises!

And what are the clothes that you like to borrow from your beloved one? Or maybe you don't like to do this? Hugs!
Ok, ok, j'ai encore une fois volé la veste d'Olivier ! Mais c'est plus fort que moi, je ne peux pas m'en empêcher. J'aime ses vêtements ! :-) Récemment, je vous ai dit que j'ai fait un tri dans ma garde-robe et que mes étagères me semblaient vides... Eh bien, cela n'a pas duré longtemps ! Hier, j'ai discrètement jeté un coup d'œil dans le placard d'Olivier ("Chéri, je veux juste voir un truc... hummmm... t'inquiète !") et j'ai trouvé deux vestes en jean Levi's ! Exactement comme celles que je cherchais depuis si longtemps ! Grandes, simples et un peu oldschool. J'étais totalement surprise, car je n'ai jamais vu Olivier les porter ! Et il a juste souri et m'a dit que je pouvais les garder :-) Je ne connais pas d'autres trésors qui restent cachés dans sa garde-robe, mais je suis sûre que je dois me préparer pour bien d'autres surprises !

Et quels sont les vêtements que vous adorez emprunter à votre bien-aimé ? Ou peut-être vous n'aimez pas faire cela ? Bisous ! 

Illustration Friday on Monday: EmEmSzop

Hej hej! Dzisiaj miał pojawić się wpis szyciowy, ale w ostatniej chwili się rozmyśliłam. Na blogu zaroiło się od postów materiałowo-maszynowo-burdowych, a nie chcę Was nimi zanudzić :-) Notka pojawi się więc w przyszłym tygodniu, dzisiaj za to pokażę Wam kilka ilustracji! 

Pewnie niektórzy z Was wiedzą, że jakiś czas temu dołączyłam do ekipy piszącej dla marki EmEmSzop. Ich blog znajduje się TUTAJ. Zainspirowana jedną z jesiennych ememszopowych nowości - futrzanymi kamizelkami - narysowałam dla nich kilka ilustracji :-) Która wersja najbardziej Wam się podoba? Moimi faworytami są chyba futrzaki w czarnym i limonkowym wydaniu :-)

Buziaki!
Hello! I wanted to share with you another post about sewing, but then I changed my mind. I feel that I've been speaking all the time about sewing lately, and not all of you are interested in it :-) So the post will appear next week, and today I'd like to show you some drawings!

As some of you might know, I've joined the team of bloggers working with EmEmSzop a while ago. You can have a look on their blog HERE. Inspired by their faux fur vests, I created some illustrations for one of the articles on their blog :-) Which version do you like the most? My faves are the black one and the lime one!

Hugs!
Salut ! Bon, je voulais partager avec vous un autre post sur la couture, mais j'ai changé d'idée. Je n'arrête pas de créer des posts sur la couture, les tissus ou ma machine récemment, et je ne veux pas embêter ceux d'entre vous qui ne sont pas intéressés par des sujets pareils :-) Donc, le post en question sera diffusé la semaine prochaine, et aujourd'hui j'aimerais vous montrer quelques dessins ! 

Comme certains d'entre vous le savent déjà, je fais partie de l'équipe de blogueuses qui travaillent avec la marque EmEmSzop. Vous pouvez jeter un œil sur leur blog ICI. Inspirée par leurs gilets en fausse fourrure, j'ai créé des illustrations pour l'un des articles de leur blog :-) Quelle version préférez-vous ? Moi, j'aime la version avec la fourrure noire, et celle avec la verte !

Bisous !

New In: November

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam kilka rzeczy, które w listopadzie sprawiły mi niezłą radochę :-)
Today I'd like to show you several new things that made me happy in November :-)
Aujourd'hui, je voudrais vous montrer quelques nouveautés qui m'ont rendue heureuse au mois de Novembre :-)

Fashion Wednesday: Yeti loves La Défense

Nie wiem jak Wy, ale ja jestem już po Sezonowej Rotacji Szafy. Tym razem selekcja była jeszcze ostrzejsza niż zwykle i poza standardową wymianą letnich ciuchów na zimowe postanowiłam również rozprawić się z tymi, których zbyt długo nie nosiłam. Bardzo mnie to cieszy, bo przy okazji mogłam wszystko dokładnie przejrzeć, przymierzyć i poukładać. Na półkach zrobiło się znacznie luźniej :-) Teraz czeka mnie najtrudniejsza część całej zabawy: zdecydowanie co zrobię z niechcianymi ubraniami. Przerobię? Oddam? Zatrzymam? Póki co nie zawracam sobie jednak tym głowy i dam im czas na poleżakowanie w kartonach ;-)

Zdjęcia, które widzicie w dzisiejszym wpisie zrobiliśmy podczas grupowego patatajania po La Défense z Olivierem i Modenferową Mamą. Ostatnia fotka to bonus pod tytułem "Zagadka Niewidzialnej Ławki" ;-)

Ściskam Was mocno!
I finally succeeded to organise my wardrobe for the upcoming season. This time I didn't just replace the summer clothes with the winter ones, but also decided to put away the ones that I never really wear. It's really important to do this from time to time. Now my shelves look more empty, but at the same time I feel much better. I just need to decide what to do with the unwanted clothes. DIY/alter them,  give away or keep them? I'm not sure.

Photos that you can see today were taken during a little visit to La Défense with Olivier and my Mom. The last picture is a funny bonus: find the invisible bench! ;-)

Hugs!
J'ai enfin fait la réorganisation saisonnière de ma garde-robe. Cette fois, je n'ai pas uniquement remplacé les fringues d'été par les vêtements d'hiver, mais j'ai également décidé de me séparer de certains articles. Il est vraiment important de faire cela de temps en temps ! Maintenant, les étagères semblent un peu vides, mais en même temps je me sens mieux :-) Je dois juste décider quoi faire avec les fringues que je ne veux plus porter. Les modifier, les donner ou les garder ? Je ne suis pas sûre pour l'instant. 

Les photos que vous voyez aujourd'hui on été prises lors d'une petite ballade à La Défense avec Olivier et ma Maman. La dernière photo est un bonus: trouvez le banc invisible ! ;-)

Bisous ! 

Iconic Friday: Format 1x1

Format 1x1 to jedno z moich blogowych odkryć roku. Autorka bloga, Karolina, zachwyca nietypową urodą, uwielbia niepowtarzalne ubrania i dodatki, a przy okazji kibicuje polskim, młodym markom. Jak dla mnie bomba :-) Zajrzyjcie koniecznie TUTAJ!
Format 1x1 is one of the most interesting blogs that I've discovered this year. Karolina, author of Format 1x1, loves unique clothes and accessories and supports young, Polish brands. Just great! Check out her blog HERE!
Format 1x1 est l'un des blogs les plus intéressants que j'ai découvert cette année. Son auteur, Karolina, aime les vêtements et les accessoires originaux et soutient les jeunes marques polonaises. Trop cool ! Découvrez son blog ICI !

Fashion Wednesday: Horses, ponies or... unicorns?

Pamiętacie mój wrześniowy wpis z polską chciejlistą? Jedna z zamieszczonych na niej pozycji trafiła już do moich ubraniowych zbiorów: trencz w konie, owoc współpracy Radzki z wrocławskim EmEmSzop! Śliniąc się do zdjęć trencza wiedziałam, że będzie świetny, ale dopiero widząc go na żywo zrozumiałam, że nie jest świetny, a cudowny :-) Pięknie wykonany, bardzo kobiecy i zupełnie niespotykany. I niebezpieczny, ponieważ przyciąga uwagę nie tylko przechodniów, ale również kierowców ;-) 

Trencz przeszedł już (obowiązkowy w przypadku wszystkich ciuchów z koła!) test wirowania. Zobaczcie na zdjęciach, jak pięknie się wtedy układa :-) Uwielbiam go! Dzisiaj wieczorem mam zamiar założyć go na wernisaż i jestem pewna, że świetnie sprawdzi się przy takiej okazji :-)

A jak Wam idzie realizacja Waszych list życzeń? Buziaki! 
Do you remember my 100% Polish wishlist? One of the items that I've listed is already mine: a trench coat designed by Radzka for EmEmSzop! I knew that it would be great, but seeing it in real life I realized that it was not only great, but simply wonderful :-) It's really well-made, feminine and unique. 

I always do a "spin test" to all my circle dresses or skirts, so this time I had to do one as well. And you can see on the photos how nicely it looks when I'm turning round and round :-) I love it! Tonight I'm going to wear it to the opening of an exhibition and I'm sure that it will be perfect for such an occasion :-) 

Kisses!
Vous rappelez-vous de ma liste de vœux 100% polonaise ? L'un des articles de ma liste est déjà dans ma garde-robe: le trench-coat signé Radzka pour EmEmSzop ! Je savais qu'il serait beau, mais en le voyant dans la vraie vie (et pas seulement sur les photos), j'ai compris qu'il n'est pas uniquement beau, mais tout simplement merveilleux :-) Il est vraiment bien cousu, très féminin et unique.

Je fais toujours un "test de rotation" à toutes mes robes et jupes circulaires, alors pour ce trench je l'ai fait aussi. Et vous pouvez voir sur les photos comme il est beau quand je tourne sur moi-même :-) Je l'adore ! Ce soir, je vais le porter à un vernissage et je suis sûre qu'il sera parfait pour cette occasion :-)

Bisous !

Montmartre

Dzisiaj, bez zbędnego gadania, zabieram Was na krótki spacer po moim ukochanym Montmartre :-) I ślę moc weekendowych buziaków!
Today I'd like to take you with me for a little walk at Montmartre! And I send you all loads of hugs :-) Have a great weekend!
Aujourd'hui je vous emmène pour une petite ballade à Montmartre :-) Et je vous envoie plein de bisous et mes vœux de bon week-end !

Fashion Wednesday: Royal skirt

Dzisiaj przychodzę do Was z jesiennym zestawem spacerowym :-) Pozornie spokojnym i banalnym, ale maksymalnie podrasowanym królewską spódnicą. To prezent od Mileny Szafran, który pokazywałam Wam kilka miesięcy temu w osobnym wpisie. Milena stworzyła dla mnie przepiękną spódnic ę i zrobiła mi niesamowitą niespodziankę! Przy szytym na miarę cudzie wszystkie kupne ciuchy, które zawsze były dla mnie zbyt obszerne w talii, mogą się schować. Materiał, z którego powstała spódnica jest dosyć sztywny i bardzo miły w dotyku - wiecie, taki mizianiowy :-) Kolor zmienia się w zależności od światła, przechodząc z krwistej czerwieni w dorodnego buraczka, a dół spódnicy wieńczy złota dekoracja, również własnoręcznie stworzona przez Milenę. Koniecznie zajrzyjcie na jej bloga, gdzie aż roi się od ciuchowych cudów: TUTAJ!

Ściskam Was mocno, a Milenie jeszcze raz z całego serducha dziękuję :-)
Today I'd like to show you a beautiful skirt that I got from Milena Szafran! She created it for me and I must say that it's really amazing. The textile is quite stiff and very soft at the same time, I could touch it all the time :-) The colour changes depending on the light, passing from blood-red to beetroot. On the bottom of the skirt, Milena added a golden stripe. Isn't it just too perfect? :-) I think you should visit her blog HERE, if you love hand-made clothes!

I send you all big hugs! Milena, thank you once again :-) 
Aujourd'hui, je voudrais vous montrer une jupe créée par Milena Szafran ! Elle l'a créé pour moi sur mesure et le résultat est juste tout simplement incroyable. Le textile est rigide et très doux en même temps. La couleur de la jupe change selon la lumière, passant du rouge sang à rouge betterave. En bas de la jupe, Milena avait ajouté une bande dorée, peinte à la main. Elle est vraiment trop belle, cette jupe ! Je pense que vous devriez visiter le blog de Milena ICI, si vous aimez les vêtements faits main ! 

Je vous envoie des bisous ! Milena, encore un grand merci :-)