Nie wiem jak Wy, ale ja jestem już po
Sezonowej Rotacji Szafy. Tym razem selekcja była jeszcze ostrzejsza niż zwykle i poza standardową wymianą letnich ciuchów na zimowe postanowiłam również rozprawić się z tymi, których zbyt długo nie nosiłam. Bardzo mnie to cieszy, bo przy okazji mogłam wszystko dokładnie przejrzeć, przymierzyć i poukładać. Na półkach zrobiło się
znacznie luźniej :-) Teraz czeka mnie najtrudniejsza część całej zabawy: zdecydowanie co zrobię z niechcianymi ubraniami. Przerobię? Oddam? Zatrzymam? Póki co nie zawracam sobie jednak tym głowy i dam im czas na poleżakowanie w kartonach ;-)
Zdjęcia, które widzicie w dzisiejszym wpisie zrobiliśmy podczas grupowego patatajania po La Défense z Olivierem i Modenferową Mamą. Ostatnia fotka to bonus pod tytułem "Zagadka Niewidzialnej Ławki" ;-)
Ściskam Was mocno!
I finally succeeded to organise my wardrobe for the upcoming season. This time I didn't just replace the summer clothes with the winter ones, but also decided to put away the ones that I never really wear. It's really important to do this from time to time. Now my shelves look more empty, but at the same time I feel much better. I just need to decide what to do with the unwanted clothes. DIY/alter them, give away or keep them? I'm not sure.
Photos that you can see today were taken during a little visit to La Défense with Olivier and my Mom. The last picture is a funny bonus: find the invisible bench! ;-)
Hugs!
J'ai enfin fait la réorganisation saisonnière de ma garde-robe. Cette fois, je n'ai pas uniquement remplacé les fringues d'été par les vêtements d'hiver, mais j'ai également décidé de me séparer de certains articles. Il est vraiment important de faire cela de temps en temps ! Maintenant, les étagères semblent un peu vides, mais en même temps je me sens mieux :-) Je dois juste décider quoi faire avec les fringues que je ne veux plus porter. Les modifier, les donner ou les garder ? Je ne suis pas sûre pour l'instant.
Les photos que vous voyez aujourd'hui on été prises lors d'une petite ballade à La Défense avec Olivier et ma Maman. La dernière photo est un bonus: trouvez le banc invisible ! ;-)
Bisous !
Underground creepers & faux fur jacket - gifts, bag & sweater & jeans - H&M, scarf - no name
loading..
Ale ekstrrrrrra wyglądasz!!!!!!! Turkusowe futerko i Twoje różowiuśkie włosy, to pełen odjazd!!! Jestem w niebie! Hhehehe, prędzej będę w piekle, a tam sobie kiedys takie włosy sprawię!:D
RépondreSupprimerTara kochana, dziękuję! W tym piekle to my sobie będziemy razem włosy farbować hihi :D
SupprimerKurcze jeszcze spodnie i będziesz moim idolem :D http://www.jakwbajce.pl/wp-content/uploads/2010/03/4.jpg
RépondreSupprimerHa hahah no fakt, ławka rzeczywiście jest dość eteryczna :)
Oooo rany, w punkt!! Wiedziałam, że z kimś mi się to futro kojarzy, ale mówiłam o nim "niebieskie yeti", a tu takie odkrycie :D Tylko faktycznie portasów brakuje :D
SupprimerGratuluję samozaparcia w sprzątaniu szafy. Ja ostatnio nie mogę się do tego zmusić, choć już wiem, że powinnam. Ślicznie Ci w tym zestawie Martusiu. Serdecznie pozdrawiam,
RépondreSupprimerhttp://balakier-style.pl/
Dziękuję Pani Krysiu! Ja już nie mogłam wytrzymać, bo chociaż nie mam ogromnych ilości ubrań, to przerzucanie tych, których nie noszę, zaczęło mi ciążyć. Mam nadzieję, że uda się Pani znaleźć czas, aby wszystko zorganizować, bo radość z przejrzystej szafy jest ogromna! Pozdrawiam serdecznie!
SupprimerCudne buty ! W mojej szafie też przydałby się gruntowny porządek.. Pozdrawiamy :*
RépondreSupprimerDziękuję i pozdrawiam! :-)))
SupprimerJa gdzieś kiedyś usłyszałam, że jeśli się czegoś nie założyło dwa lata, to już się tego nie założy i powiem Ci, że u mnie to się sprawdza :)
RépondreSupprimerBoski futrzak <3 świetnie wyglądasz! :)
Ostatnia fota mistrzowska hehe ławke musi każdy z nas sobie sam wyobrazić :P hehe
pozdrawiam :)
Daria
Dziękuję! :D
SupprimerO tak, to dobra zasada. Chociaż słyszałam też wersję z sześcioma miesiącami, ta z kolei jest jak dla mnie przesadzona :-) Ja jakoś konkretnie tego nie przeliczam, tylko staram się sobie przypomineć, kiedy ostatnio dany ciuch miałam na sobie... i jeśli chwila zastanowienia zaczyna się przedłużać, to wyrok jest bezlitosny :D
Pozdrawiam serdecznie!
Jakie piękne futro <3 I jeszcze tak cudnie kontrastuje z różem Twoich włosów, miodzio! :)
RépondreSupprimerDziękuję! :-)))
SupprimerPiękne jest to futro, pasuje do ciebie :) U mnie dzisiaj też szykuje się kolorowa sesja :)
RépondreSupprimerDzięki Mania :* To ja w takim razie czekam na Twój post <3
Supprimerale piękne kolorki!!!
RépondreSupprimerja też czekam na swoje yeti... nie mogę się doczekać :-)
buziaki Martusia!!!
Kasia, dziękuję! :-))) A zdradzisz, jakiego koloru będzie Twoje yeti?? Buziaki ogromne! :***
Supprimerale słodko!!♥ mega to futerko!:) Kochana wyglądasz jak zawsze świetnie!;*
RépondreSupprimerA ciuchów nie wyrzucaj!:) Przerób albo poczekaj, bo przynajmniej w moim przypadku często wracałam do rzeczy nawet po kilku lalatach :) ♥
buziaki Piękna :*
Ineczko, dziękuję! :D Tak, będę przerabiać, część pewnie odłożę... Sęk w tym, że niektóre z tych ciuchów już kiedyś tak odłożyłam "na później"... ile można czekać? :D Buziaki! :*
Supprimeraj uwielbiam te futerko jest bajeczne !!!!
RépondreSupprimerDziękujęęę :* !
SupprimerŚlicznie Ci w tym kolorze, a futrzak cudny. Chyba zaczarowałaś tą ławeczkę ;)
RépondreSupprimerDziękuję Olu! :D
SupprimerBajecznie!!! Ten kolor jest tak żywy! Tak wspaniały!!! cudownie kochana
RépondreSupprimer♕
pozdrawiam kochana,
Ola
Dziękuję! :-))) Buziaki! :*
SupprimerYou don't have to rush the process, but I suggest you organized the piles of clothes in 3 categories: the you will give away, the one that you want to keep (for altering) and the one that you will not wear but can come in handy with the sewing. I occasionally save some clothes that I plan to use for something else, for example making little lavender bags ( I make lavender bags for my friends , this year I didn't do it yet because the lavender I had harvested myself is still on the island with my granny. I had hoped to go there tomorrow but they called me to say that my job interview is few days before- typical!)
RépondreSupprimerAnyway, I really like your outfit...especially that furry coat.
http://modaodaradosti.blogspot.com/
Thank you for your advice Ivana! You're absolutely right! For now I kept everything and in the future I will follow your advice for sure. My weakness is that I really can't throw away things, I'm too sentimental I guess... I wish I wasn't, though. Life would be easier ;-)
SupprimerSewing your own lavender bags sounds great! It's a lovely idea for gifts. And using your own lavender is even better!
I cross my fingers for your job interview Ivana!! Hugs!
Jejku, to futerko jest niesamowite <3 ! O co chodzi z tą zaginioną ławką ;) ? A jeśli chodzi o ubrania polecam vinted :)
RépondreSupprimerDzięki Kasia! :D Noooo, o to, że jej nie ma ;-))) Fakt, muszę się kiedyś wkręcić w vinted, bo inaczej nie wygrzebię się spod ciuchów :D
SupprimerAle genialne połączenie! Kurtka jest obłędna, cudownie do ciebie pasuje :)
RépondreSupprimerKochana wyglądasz rewelacyjnie! :) a futrzak boski (ładnie Ci w tym kolorku :) pozdrawiam! :)
RépondreSupprimer