Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam conieco o moich ulubionych ostatnio kremach do twarzy :-) Wiem, że marka Nectar of Nature jest dostępna w sklepach Carrefour również poza Francją (na pewno w Belgii, Grecji i Hiszpanii) - czy jest już również w Polsce? Spotkaliście się z nią? Postanowiłam jednak napisać kilka słów o ich produktach do pielęgnacji twarzy, bo jestem z nich bardzo zadowolona i nawet jeśli jeszcze mogą nie być dostępne w Polsce, na pewno traficie na nie podczas wakacyjnych zagranicznych wyjazdów.
W naszym lokalnym Carrefourze produkty Nectar of Nature pojawiły się rok temu. Skusiłam się wtedy na kilka żeli pod prysznic i maskę do włosów, z których byłam bardzo zadowolona, ale ponieważ i tak większość kosmetyków do pielęgnacji kupowałam w Polsce nigdy nie spróbowałam niczego innego. Aż do momentu, w którym moje polskie zapasy zaczęły się kończyć i zaczęłam desperacko szukać dobrych, ale niedrogich kosmetyków dostępnych we Francji, które przede wszystkim nie wyrządziłyby krzywdy mojej wrażliwej skórze.
Today I wanted to tell you about my favourite skincare products that I've been using for the last three months! They are from the line Nectar of Nature and you can get them only in Carrefour. I know they are not available in all European countries but I hope you'll be able to find them and to give them a try since they are really worth it!
The Nectar of Nature series appeared in our local Carrefour a year ago. At the time I was using mostly Polish cosmetics so I tried only few shower gels and a hair mask (they were great!). And I forgot about this mark :-) When earlier this year I ran out of my face creams I had to search for some good quality but fairly cheap cosmetics available in France and that's how I re-discovered Nectar of Nature. And I absolutely love their products!
Moim absolutnym numerem jeden został krem na dzień dla cery wymagającej dodatkowego odżywienia. Zawiera ekstrakt z orchidei i masło roślinne oraz filtr SPF 15. Ma lekki, neutralny zapach i pięknie się wchłania. Jest też doskonałą bazą pod makijaż, pozostawia skórę gładką, intensywnie nawilżoną i przede wszystkim nie zapycha i nie podrażnia mojej przewrażliwionej buzi. Słoiczek 50ml (za nieco ponad 4€) wystarczył mi na trzy miesiące, teraz szykuję się do ponownego zakupu bo znalazłam mój krem idealny i nie mam zamiaru go jak na razie zmieniać :-) Świetny produkt, jeśli tylko będziecie mieć okazję go wypróbować to bardzo go polecam.
My absolute favourite is the moisturising day cream for devitalised skin with SPF 15 and with orchid and vegetal butter. It has a very light perfume and it hydrates the skin so well! It's also a perfect base for your make-up. It made wonders with my skin and I will buy it once again for sure! It has been ages since the last time when my skin felt so soft and comfortable. The pot contains 50ml of product for only about 4€ and it lasted me three months :-) I highly recommend this day cream if like me you want to give your face some extra moisture!
Krem na noc z aloesem i olejkiem arganowym pochodzi z linii Bio, a zawierając tylko naturalne składniki ma również krótką datę ważności (3 miesiące od otwarcia). I na tyle właśnie mi wystarczył :-) Nie wiem czy wrócę do niego ponownie, bo chociaż bardzo ładnie nawilżał i pielęgnował moją cerę, to pozostawiał na niej lekką, jakby woskową warstwę. Nie było to bardzo nieprzyjemne uczucie, ale po trzech miesiącach używania mam ochotę na zmianę. Jednak, tak jak krem na dzień, nie zrobił mi dodatkowej krzywdy i z czystym sercem mogę polecić go wszystkim, którzy mają problemową i ultrawrażliwą cerę. Również kosztuje około 4€.
I also used up a delicate moisturising night cream for demanding skin. It contains aloe vera and argan oil and has a Bio certificate which makes it even more awesome. I liked it a lot since it was really taking good care of my sensitive skin but the only thing that wasn't great about it was that it was leaving a kind of waxy layer on my skin. But anyway for once again around 4€ for a big tube of bio cosmetic I think it's worth a try!
Ostatni twarzonawilżacz z mojej kolekcji Nectar of Nature, również z linii Bio i na bazie aloesu i olejku arganowego, to krem pod oczy. A z kremami pod oczy mam zawsze ogromny problem, bo prawie wszystkie mnie uczulają. Ten był strzałem w dziesiątkę. Świetnie nawilża, daje uczucie komfortu i jest bardzo wydajny. Przez trzy miesiące nie udało mi się skończyć 15ml tubki, a data ważności teoretycznie już mija :-) Kosztował niecałe 8€ i na pewno będę do niego wracać!
Tak właśnie wyglądała pielęgnacja mojej twarzy przez ostatnie trzy miesiące! A jakich kosmetyków Wy obecnie używacie? Jakie są Wasze ulubione produkty do nawilżania cery?
Buziaki!
Last but not least, an eye contour cream from the same Bio line as the night cream. It contains aloe vera and argan oil as well and it's my first eye cream that didn't make my eyes sore and itchy! It hydrates the skin very very well and leaves it so soft and comfortable! I'm sure I will re-pourchase it once again. It was a bit more expensive (a bit less than 8€ for a tube of 15ml) but it lasted me whole three months and I still have some of it left in the tube :-)
That's the cosmetics I've been using for the past three months! What are your favourite cosmetics at the moment? What are your favourite face creams? Please tell me about them!
Hugs!
loading..
Fantastycznie, że są dostępne w Hiszpanii, na pewno je wypróbuję! Ja lubię bardzo kremy z Garniera, ogólnie w ogóle lubię tę markę mimo, że słyszałam wiele niezadowolonych głosów na jej temat. Ostatnio odkryłam całkiem fajną hiszpańską markę Vittea, przed wyjazdem do Paryża kupiłam chusteczki do demakijażu, które są dla mnie niezbędne podczas wyjazdów, wbrew pozorom bardzo ciężko jest mi znaleźć takie, które nie wysuszyłyby mi twarzy na wiór i nie podrażniły skóry, a tu niespodzianka za 1 euro ;) Kupiłam też balsam do ciała tej marki do skóry suchej i sprawdza się bardzo dobrze, cena około 2 euro. Na pewno wypróbuję jeszcze więcej produktów tej marki ;)
RépondreSupprimerPróbuj, warto :-))) Ja z Garnierem mam taki love-hate relationship jak to mówią, niektóre rzeczy sprawdzają się dobrze, ale produkty do twarzy nie lubią się z moją skórą... Zazdroszczę tej marki Vittea, tutaj znaleźć fajny balsam za 2 euro to praktycznie sprawa niemożliwa... Buziaki :-)))
Supprimernigdy wcześniej nie spotkałam się z tymi kosmetykami
RépondreSupprimerA fajne są! :D
SupprimerA ja w sumie jeszcze nie mam żadnych swoich ulubieńców ;( NIc nie działa na moim pyszczku cudów ;( Wręcz przeciwnie :(
RépondreSupprimerBardzo bym chciała coś pod oczy na opuchnięcie i moje mega wory ( opuchnięcia są ostatnio straszne ;( jak nigdy ) ale kurcze jak wysmaruję na noc czymkolwiek twarz budzę się w stanie jakbym przeryczała całą noc ;( Ja nie wiem co jest grane :( ech :(:(
Możę też stres.... speaking of witch, idę się dalej uczyć :(
buziaki Kochana :*
E tam, nie narzekaj na inkowy pyszczek, cudny on przecia! :*** Spróbuj może nie smarować nic na noc, przynajmniej na jakiś czas odstaw kremy i przemyj tylko buzię tonikiem. Czasami jak krem dostanie się do oczu (np. przy potarciu o poduszkę podczas snu) to oczy puchną. Ja mam często taki problem i budzę się z powiekami jak piłeczki do ping ponga :/
SupprimerA i stres to też może być to :-( Nie daj się Inuś! Buziaki!
A ja nie znałam tej serii :-( a teraz nabralam ochoty po Twojej rekomendacji i te ceny jakie suuuuper :-) dzieki Martusia!!!
RépondreSupprimerCeny są genialne, mam nadzieję, że podczas wyjazdów trafisz na te kosmetyki bo warto spróbować :-) Ściskam Kasiu :***
Supprimerświetne!
RépondreSupprimerteż nie znałam.
dzięki za rekomendację
:-)))) Buziaki Izunia :*
Supprimero a ja nie znam tych kosmetyków :P ostatnio wyczaiłam dwie genialne maseczki za niewielkie pieniądze , za jakiś czas je pewnie opiszę ;)
RépondreSupprimerOho, to już wiem na jaką notkę będę czeeeekaaaać :*****
SupprimerU nas chyba nie ma ale muszę dokładnie poszukać...pozdrawiam i miłego tygodnia Ci życzę Martusiu...
RépondreSupprimerNiestety w Polsce ich nie ma tak jak i innych genialnych kosmetykow ktore widzialam w Hiszpani. Niestety nie bylo szans zeby je kupic bo lecialam tylko z podrecznym:(
RépondreSupprimerbrzmi fantastycznie ale niestety nie widziałam jej w PL a jak ty polecasz ( tak jak ten metaliczny lakier Miss Sporty) jak moge kupuje :)
RépondreSupprimercudowny review. nigdy o tym nie słyszałam i chyba wypróbuję...
RépondreSupprimerzawsze mam ochotę pogłaskać to futerko :)
http://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥
Oj dla mojej wymagającej cery , tylko specyfiki z apteki - natura dla mnie to za mało !
RépondreSupprimerTak jak Ci pisałam na fb, te kosmetyki by mi nie podpasowały, teraz miałam chwilkę czasu i przeczytałam dokładnie całą recenzję. Najważniejsze że Ty jesteś zadowolona :*
RépondreSupprimerMiłego dnia Słoneczko :*
Produkty do włosów tej firmy są dostępne w Polsce, wczoraj widziałam je we wrocławskim Carrefourze przy ul. Hallera :)
RépondreSupprimerProdukty do pielęgnacji włosów z serii "nectar of nature" dostępny jest w carrefourze w Arkadii (Warszawa). Kupiłam odżywkę do włosów suchych, zniszczonych i matowych [masło orzechowe + mango].Użyłam dopiero raz, ale włosy są po niej puszyste i miękkie. Ładnie pachnie. Zapach utrzymuje się na włosach dość długo, co mnie osobiście troche drażni. Zobaczymy ... jak dalej będzie się spisywała ;] Jeżeli chodzi o skaład, to raczej się nie wypowiem, gdyż nie wniknełam za bardzo. Zobaczymy ... jak dalej będzie się spisywała ;] Ach kosztowała 4.99 zł/200ml. Pozdrawiam!
Supprimer