Kiedy wracam z Polski, w mojej walizce nie może zabraknąć kosmetyków! Tym razem nieco zaszalałam... Na szczęście Olivier bardzo cierpliwie dotaszczył bagaż do domu :-)
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać, co takiego udało mi się upolować. Od naszego przyjazdu użyłam już kilku produktów, więc przy okazji opiszę Wam moje pierwsze wrażenia! Zaczynamy :-)
I always bring some cosmetics from Poland! This time I couldn't resist to buy some more than I usually do... My wishlist was far too long!
Today I would like to show you what I bought. I already tried some of these products, so I will add some of my first impressions :-) Okay, here we go!
Quand je rentre de Pologne, je ramène toujours quelques cosmétiques ! Cette fois, je n'ai pas pu résister à l'envie d'acheter un peu plus que d'habitude... Heureusement Olivier, qui a porté notre valise, est un ange tellement patient ! :-)
Aujourd'hui, je voudrais vous montrer mes petits achats :-) J'ai déjà essayé quelques produits, alors je partagerai également mes premières impressions. Okay, on y va ! :-)
Sporo czytałam o maskach do włosów firmy Kallos i wiedziałam, że choćby nie wiem co, muszę znaleźć w walizce miejsce na litrowy kubełek dobroci. Sam wybór produktu nie był łatwy (nie wiedziałam, że jest tyle różnych wersji Kallosa!), więc jako łasuch postawiłam na wariant bananowy. Użyłam jej dopiero kilka razy, na zmianę ze zwykłą odżywką i naprawdę poczułam różnicę. Włosy są niesamowicie miękkie, łatwo się rozczesują i pięknie pachną. Jestem bardzo ciekawa jak maska sprawdzi się po dłuższym czasie używania!
Do nocnej pielęgnacji ust Mama kupiła mi balsam firmy Blistex. Jeszcze go nie testowałam, ale ich słoiczkowa wersja spisała się u mnie lepiej niż Tisane (!). Natomiast w Rossmannie kupiłam krem pod oczy, o którym ktoś kiedyś wspominał na Youtube. Zobaczymy jak się sprawdzi :-)
I've read about Kallos hair masks many times on different beauty blogs and I knew that I just have to try them! I just didn't know that there are so many different kinds of this mask available on the market... so I bought the banana one, cause I love bananas! For now I just tried it several times, but I really feel the difference. My hair is soft, easy to comb and smells so nicely!
I needed a night lip balm and my Mom offered me one from Blistex. I have not tested it yet, but I know other Blistex balms and I always loved them. I also bought an under-eye cream at Rossmann and I hope it will work well :-)
J'ai tellement lu de bons avis sur les masques pour les cheveux Kallos, que j'avais une envie folle d'en essayer un ! Mais je ne savais pas qu'il y avait un tel choix de ouf, alors j'ai pris au hasard un masque à la banane. Pour l'instant je l'ai juste essayé plusieurs fois, mais je comprends pourquoi tout le monde l'adore. Mes cheveux sont si doux, faciles à coiffer et ils sentent tellement bon !
Il me fallait un "baume de nuit" pour mes lèvres et ma Maman m'a offert un Blistex. Je ne l'ai pas encore testé, mais je connais d'autres baumes Blistex alors je pense qu'il va être bien. J'ai également acheté une crème pour le contour des yeux chez Rossmann et j'espère qu'elle va être sympa :-)
Do walizki trafiły również produkty, których używam bez przerwy od bardzo dawna. Na rossmannowej promocji ustrzeliłam podkład Maybelline Affinitone o całą dyszkę taniej! Od dwóch lat jest moim ulubieńcem: ma ładne krycie, wygląda naturalnie, jest niedrogi i przede wszystkim nie powoduje wysypu niespodzianek na mojej facjacie.
Nie wyobrażam sobie powrotu z Polski bez zapasu żeli micelarnych BeBeauty z Biedronki! Używam ich od lat, co prawda tylko do mycia twarzy, a nie do demakijażu, ale spisują się świetnie. Oczyszczają skórę bez jej przesuszania, nie podrażniają, ładnie pachną i są w dobrej cenie :-) Nie podoba mi się tylko ich nowe opakowanie, które ciężko otworzyć.
I also bought some products that I already love and use every day, like the Maybelline Affinitone foundation. It's perfect for me and gives a very natural finish.
Every time when I'm in Poland I just have to buy BeBeauty gels available at Biedronka. They are perfect to wash the face, without over-drying or irritating my skin. And they are so cheap! I just don't like their new packaging that I find hard to open.
J'ai aussi acquis quelques produits que j'utilise et que j'aime depuis un certain temps, comme le fond de teint Affinitone de Maybelline. Il est parfait pour moi et donne un fini très naturel !
Chaque fois que je suis en Pologne, je dois prendre un stock de gels pour le visage BeBeauty disponibles dans les magasins Biedronka. Ils sont parfaits pour se nettoyer le visage sans dessécher ni irriter la peau. Et ils sont vraiment pas chers ! Par contre, je n'aime pas leur nouveau emballage qui est difficile à ouvrir.
W tematach paznokciowych: wzięłam na próbę dwie odżywki marki Wibo. Nie wierzę w ich lecznicze działanie, zależy mi jedynie na ochronie płytki, więc powinny sobie poradzić. Kupiłam również trzy czarne lakiery do paznokci, ponieważ wciąż poszukuję idealnego! Z tej trójki jak na razie nie przetestowałam jeszcze Lovely, natomiast po dwukrotnym użyciu lakier Eveline wysunął się na prowadzenie, zostawiając Miss Sporty daleko w tyle :-)
Now, something for my nails! I bought two nail conditioners from Wibo. I don't expect them to make my nails look better, but I just wanted a base to put under my regular nail polish. I also bought three black nail polishes, because I'm still searching for the perfect black nail polish! I already tried the Miss Sporty one as well as the Eveline one and they're both good, but I think I prefer Eveline :-)
Maintenant, quelque chose pour chouchouter mes ongles ! J'ai acheté deux bases pour des ongles de Wibo. Je ne pense pas qu'ils puissent vraiment faire grand chose, mais je voulais juste un petit produit pour protéger mes ongles. J'ai également acquis trois vernis noirs, car je suis toujours à la recherche d'un vernis noir parfait ! De ces trois produits, j'ai pour l'instant testé l'Eveline et le Miss Sporty, et je préfère celui d'Eveline :-)
Przywiozłam również tusz do rzęs Miss Sporty Studio Lash.Tusz Lovely, który znalazł się w modenferowych kosmetycznych ulubieńcach zeszłego roku (
TUTAJ), po kilku opakowaniach zaczął mnie uczulać (!), szukam więc godnego następcy... Przy okazji kupiłam bezbarwną maskarę Miss Sporty do ujarzmiania moich brwi :-)
Korektor pod oczy firmy Catrice i rozświetlacz Lovely były na mojej liście życzeń odkąd przeczytałam o nich na blogach kosmetycznych. Po kilku próbach korektor wypada całkiem nieźle, natomiast z rozświetlaczem trzeba nieco uważać i mieć do niego lekką rękę, żeby nie narazić się na "brokatowy" efekt.
I needed a new mascara since after using several
Lovely mascaras (they used to be my favourites!) I got an allergic reaction. I think that the Miss Sporty Studio Lash could be good, but I haven't tried it yet. I also bought a Miss Sporty clear mascara to use on my eyebrows :-)
I've read loads of good reviews about the Catrice concealer and the golden Lovely highlighter. I used them few times and for now, the concealer works fine, but this highlighter has to be used with caution, since it contains quite a lot of glitter.
Il me fallait un nouveau mascara puisque celui de chez
Lovely que j'adorais avait commencé à me donner une réaction allergique (la première fois il était top, mais quand j'en ai acheté un deuxième, il me piquait les yeux). Je pense que le Studio Lash de Miss Sporty peut être un bon remplaçant, mais je ne l'ai pas encore essayé. J'ai également pris un mascara incolore de Miss Sporty pour mes sourcils :-)
J'ai lu pas mal de bonnes critiques sur l'anti-cernes de Catrice et sur le highlighter de chez Lovely. Pour le moment, après les premiers tests, l'anti-cernes est pas mal, mais avec le highlighter il ne faut pas avoir la main trop lourde, car il contient un peu de paillettes.
I na koniec zakup zupełnie niekosmetyczny, ale musze się nim pochwalić :-) Niskie, czarne glany marzyły mi się już od dawna. Okazało się, że jeden z sosnowieckich sklepów wyprzedaje ostatnie egzemplarze butów polskiej produkcji, ze skóry naturalnej, za... 89 złotych! Została im tylko jedna para w moim rozmiarze i okazała się idealna. Jestem w nich zakochana. Są przepiękne!
Powiedzcie, czy używałyście już kosmetyków, które pokazałam w dzisiejszym wpisie? Jak się u Was sprawdziły? Dajcie również znać, jeśli chciałybyście pełniejsze recenzje jakiegoś produktu, kiedy już go skończę i będę mogła napisać o nim nieco więcej :-)
Ślę Wam moc uścisków!
Aaaand... okay, I know it's not a beauty product, but I just had to show you my new pair of kickass shoes! I wanted to buy myself a pair of black boots for many years and I was lucky enough to find a shop that had just few last pairs for sale. And one of them was in my size! These boots are 100% leather and they are so pretty! And I only paid around 22€ for them :-)
Tell me, have you already used some of these products? Did you like them? Also please let me know if you would like a review of one of the products in a separate blog post once I finish using them :-) Hugs!
Et le meilleur achat pour la fin... même si ce n'est pas un cosmétique ! Mais je dois absolument vous montrer ma nouvelle paire de godasses :-) Je rêvais d'une paire de chaussures noires et basses depuis un bon moment et j'ai eu du bol de tomber sur un magasin qui les déstockait. Il leur en restait une dernière paire à ma taille ! Ce sont des chaussures fabriquées en Pologne, 100% cuir et... je les ai payé environ 22€ ! Trop de la chance, non ? :-)
Dites-moi, avez-vous déjà utilisé certains de ces produits ? Les avez-vous aimé ? Et s'il vous plaît faites-moi signe si vous désirez un article complet sur un des cosmétiques de ce post, alors j'en rédigerai un quand je finirai le produit en question :-) Bises !
loading..
bananowa odżywka Kallosa jest świetna! teraz przerzuciłam się na maskę regeneracyjną z Zaji (zawsze mam problem z odmianą tej nazwy) i, powiem szczerze, spisuje się jeszcze lepiej!
RépondreSupprimerz rozświetlaczem z Lovely się nie rozstajemy :) jeśli chodzi o czarne lakiery, to moim numerem jeden jest czarny lakier do stemplowania od B. Loves Plates (ale można malować nim normalnie paznokcie): jedna warstwa i nie trzeba poprawek, a schnie w mig!
Ooo, to następnym razem rozejrzę się za tą maską regeneracyjną! Dzięki za cynk :* A ten lakier B. Loves Plates - kurczaki, jeśli załatwia sprawę jedną warstwą, to trafia na chciejlistę od razu! <3
SupprimerZ rozświetlaczem muszę jeszcze nauczyć się jak go dobrze nakładać, ale kolor ma cudny :-)))
Świetne zakupy, ja się nie mogę napatrzeć na glany :) Cudne są ! Od dawna miałam zamiar kupić i myślę że zdecyduje się na podobne, bo jestem za leniwa żeby wiązać tyle zwykłe haha :P Miałam Kallosa bananowego i jak z początku mi się podobał tam potem nie mogłam znieść tego zapachu
RépondreSupprimerWłaśnie też się zastanawiałam, czy po jakimś czasie nie znudzi mi się te zapach :D Ale nie myję włosów codziennie, plus używam Kallosa co drugie mycie, więc mam nadzieję, że mi nie zbrzydnie za szybko ;-)
SupprimerA glany polecaaaam! Rany, nie wiem jak tyle lat mogłam się obejść bez niskich :D Wysokie mam i uwielbiam, ale nie do wszystkiego pasują, a w tych można przy okazji eksponować kolorowe skarpetki :D
Ładne zdjęcia! Ta szara tkanina to krzesło czy... po prostu tkanina?
RépondreSupprimerAch, trochę współczuję Olivierowi tego taszczenia, zwłaszcza patrząc na pojemność Kallosa :D Z tego wszystkiego używałam tylko Blistexu, jest rewelacyjny.
Ooo dziękuję! :D Właśnie zastanawiałam się, czy ktoś zwróci uwagę... i nie dziwi mnie, że to Ty ją wypatrzyłaś! :* To tkanina, też przyjechała w tej ciężkiej walizce ;-) Kupiłam zapas tkanin do prób szyciowych, ale ta jest tak ładna jako tło do zdjęć, że nie wiem, czy będę mieć serce coś z niej szyć.
SupprimerA robisz wcześniej listę? Ja zawsze zapisuję dokładnie co chcę :D Żeby nie nakupować potem za dużo, bo wszystko kusi ;-)
RépondreSupprimerBuziaki :* !
Używam blistexu i jestem zadowolona, świetnie się sprawdza.
RépondreSupprimerOoo, to dobrze wiedzieć! Czyli wybór trafny :D
SupprimerMiałam tą odżywkę w czasach, gdy był chyba tylko jeden rodzaj. Fajna była! Kupiłaś lokalnie, czy zamawiałaś z internetu?
RépondreSupprimerChętnie przeczytałam ten post, gdyż też z Polski taszczę niezłe ilości kosmetyków (co zapewne już widziałaś).
A glany są super! :)
Dzięki Asiu :*
SupprimerSprzedają je w Hebe! I jest półka z całą masą różnych wersji, w tym niektóre również w miejszych opakowaniach :D
A taszczenie kosmetyków z Polski to chyba standard haha <3
Buziaki :*
Mój podkład, też go używam. Czekam na prezentacje butów na Tobie...pozdrawiam serdecznie...
RépondreSupprimer