Zestaw, który chciałabym Wam dzisiaj pokazać, jest zakupowym zwyklakiem. Wiecie, z tych, które powstają dwie minuty przed wyjściem i mają być przede wszystkim ciepłe i wygodne :-) Moje asymetrycznie odbarwiane jeansy (nie zgadniecie... to prezent od Mamy!) widzieliście już tysiąc razy. Ostatnio noszę je zresztą tak często, że weszły w skład mojego codziennego uniformu. Tak jak ukochana skórzana kurtka, różne Gugu bluzy w zależności od humoru i buty-kopytka :-) Jeśli spotkacie mnie kiedyś śmigającą po Paryżu, na sto procent będę miała na sobie przynajmniej dwa z wymienionych elementów!
A jak wygląda Wasz obecny "mundurek"? Buziaki!
The outfit that I'd like to show you today is a really simple "shopping" look. You know, one of those that you compose two minutes before leaving your house and that need to be warm and comfy, that's it :-) You've already seen my grey jeans many, many times and I must admit that I've been wearing them really often lately. They're a part of my daily uniform! Just like my beloved leather jacket, different Gugu sweaters (depending on my mood) and Underground creepers :-) If you see me somewhere in Paris you can be one hundred percent sure I'll wear at least two of those items!
And what is your current "uniform"? Hugs!
La tenue que je voudrais vous montrer aujourd'hui est juste un look "shopping" bien simple. Vous savez, un de ceux que l'on compose en deux minutes avant de sortir et qui doit surtout être chaud et confortable :-) Vous connaissez déjà mon jean gris, il est apparu souvent sur Modenfer. Je dois admettre que je le porte beaucoup ces derniers temps et qu'il fait partie de mon "uniforme" quotidien ! Tout comme ma veste en cuir, mes différents sweats Gugu (selon mon humeur) et mes chaussures Underground :-) Si vous me voyez quelque part dans Paris, il y à 100% de chance que je porte au moins deux de ces éléments !
Et quel est votre "uniforme" en ce moment ? Bisous !