W tym roku Wielkanoc udało nam się spędzić w Polsce, chciałabym Więc pokazać Wam garstkę zdjęć z tego zakręconego tygodnia!
Brat mój modenferowy pokazał mi swój własnoręcznie wykonany kolczy kaptur (z własnoręcznie robionych ogniwek! Respect!) i oczywiście musiałam go przymierzyć i poprosić o pamiątkowe zdjęcie, do którego z lenistwa nałożyłam tylko szminkę, żeby nie przerazić Was totalnym bezmakijażowym wyglądem. Pomimo ciężaru kaptura bardzo przyjemnie mi się go nosiło i już zapowiedziałam, że następnym razem wypożyczę go do jakiejś sesji :-)
This year for the first time we succeeded to be in Poland for Easter so I'd like to show you some photos we took during this week!
My Brother is still working on his medieval armor and I just had to try it on! It's awesome and 100% handmade. And I already think of borrowing it the next time I'll be in Poland to use it for a photoshoot :-)
Udało mi się spotkać z kochanym
Mesiakiem (mistrzynią malowania paznokci - zobaczcie jej cudeńka
TUTAJ) i, tradycyjnie, wybrać na szaleńcze zakupy zwieńczone wizytą w jednym z ulubionych secondhandów. Zwróćcie uwagę na
bliźniacze płaszczyki, które bywają źródłem zabawnych nieporozumień (kiedyś zostałyśmy zaczepione na ulicy i zapytane do jakiej szkoły chodzimy, że nosimy takie ładne mundurki...)! A z zakupu
arielkowej walizki niestety zrezygnowałam, bo była pęknięta - wciąż żałuję.
I was very happy to meet with my friend Mesia (who is an absolute master in nail art - just look HERE) and, as always, we went shopping and visited our favourite trift shop. We were wearing our twin coats :-) And I found this absolutely fantastic and super cute little luggage but I didn't buy it since it was broken...
Jeśli śledzicie mojego
Facebooka, pewnie wiecie, że
mój cudowny nos wyniuchał pożar, który wybuchł w naszym bloku w środku nocy. Na zdjęciach widać tylko dwa wozy strażackie z trzech oraz mały ułamek zniszczeń - możecie mi wierzyć, tę noc na długo zapamiętam.
If you follow me on Facebook you probably know already that during our stay in Poland there was a fire in my parents' block of flats. On the photos you can see only a part of the damaged room and two out of three fire trucks but believe me, it was really impressive.
W Wielką Sobotę po święconce wybraliśmy się na spacer i polowanie na bazie :-) Kto by pomyślał, że w wielkanocną niedzielę spadnie tyle śniegu...
Looking at those photos it's hard to believe that the morning after everything was covered with snow...
Niedzielny bałwanek późnonocny :-)
Easter snowman replaced the Easter bunny :-)
A
Pentel Polska przysłał mi sympatycznego zajączka - jestem w fazie testowania, w najbliższym czasie możecie więc spodziewać się DIY z ozdabianiem tkanin :-)
Jak Wy spędziliście Święta? Buziaki!
And I got a little Easter gift from Pentel Poland so beware! You can expect some brand new tutorials very soon :-)
How did you spend Easter this year? I hope you had a great time like I did! Hugs!
loading..
I had a calm Easter...that armor looks amazing:) cool pics, all of them.
RépondreSupprimerI can't wait for this armor to be completely finished :-) Hugs Ivana!
SupprimerSuper ;)
RépondreSupprimer:-)
Supprimergenialne zdjęcie:))
RépondreSupprimertylko tego pożaru współczuję:(
ale tak to wspaniale wszystko♥
Pożar był swoistym urozmaiceniem pobytu :-))) :*
SupprimerŚwietne zdjęcia :) Też lepiłam bałwanka w poniedziałek ^.^
RépondreSupprimerA zrobiłaś mu uszy? Bo mógłby to być też śniegowy zając, by zostać w świątecznej tematyce :D
SupprimerNie, niestety nie pomyślałam o tym, ale jeżeli za rok będzie taka pogoda (oby nie) :D to z pewnością mu dorobię :)
Supprimercudne zdjęcia. przy pożarze musiałaś przezyć cięzkie chwile ale dobrze że wszystko dobrze się skończyło :)
RépondreSupprimerTylko trochę nałykałam się dymu, ale nic poza tym :-) Buziaki kochana Kamilo!
Supprimerpierwsze zdjęcie jest mistrzowskie, wyglądasz pięknie bez makijażu, a to naprawdę rzadkość!
RépondreSupprimerDzięki Aniu :* To cudo waży chyba ze dwa kilo, ciężko było trzymać głowę prosto :D
Supprimer:D nie ma to jak na Wielkanoc ulepić sobie bałwana ... xD ubieramy choinki ? co się będę święta marnować ;) ;*
RépondreSupprimerMesiaku kochany, właśnie tak mi bombek i łańcuchów kolorowych brakowało na tym bałwanie :-) Co następne? Pisanki na Wigilię? :D
SupprimerThanks Ira! :-)
RépondreSupprimerPłaszczyki może bliźniacze ale wyglądają inaczej, Ty z paskiem i całkiem zmienił charakter. Ładnie Ci w tej czapie, pierwsze zdjęcie super, ja też "lepiłam" bałwana w Święta. Ciekawa jestem, który to sh, pożaru współczuje....pozdrawiam...
RépondreSupprimerTo jest właśnie cudne, że każdy nosi daną rzecz na swój sposób :-) To sh w budynku dawnego "Sezamu" przy dworcu głównym w Sosnowcu, na 2gim piętrze. Mają spory wybór rzeczy i na wagę i wycenionych, ostatnio udało nam się upolować bardzo porządny skórzany płaszcz w atrakcyjnej cenie, a tym razem obkupiłam się w koszulki. Ale znalazłam też nowy sh na Targowej w Sosnowcu i mają bardzo duży wybór skór, warto zajrzeć, ostatnio mieli też promocje -50%. Pozdrawiam serdecznie!
Supprimeromomom to pierwsze zdjecie jest totalnie odjechane niesamowite i powalające - ale się ciesze ze tak miło spędziłaś czas i<3
RépondreSupprimerW takim kapturze każdy byłby powalający :D Buziakiiii!
SupprimerPierwsze zdjęcie genialne. Chciałabym tak wyglądać bez makijażu... :)
RépondreSupprimerWspółczuję pożaru, nieciekawa sprawa.
Nieciekawa sprawa, ale jakie wspomnienia ;-))) Pozdrawiam serdecznie!
SupprimerMarta, pieknie w tym średniowiecznym kapturze! wow :) jak dama z obrazu mistrza
RépondreSupprimerDziękuję Agnieszko! :-) Aż żal mi go było zdejmować :-(
SupprimerMożesz śmiało tytułować się jako Joanna D'arc polskiej blogosfery! :D Wielkanoc minęła spokojnie, jak zwykle w gronie rodziny, a jej końcówka na przygotowaniach do ogólnopolskiej konferencji naukowej :)
RépondreSupprimerDobrze, że udało Ci się wyniuchać ten pożar, świat bez Modenfer nie byłby już tak kolorowy :(
Pozdrawiam serdecznie! :D
Dziękuję! :-))) Chociaż mam nadzieję, że nie skończę jak panna d'Arc :D
SupprimerPozdrawiam!
masz śliczne oczy ♥
RépondreSupprimer:***
SupprimerPrześliczne zdjecia,jak zawsze...
RépondreSupprimerDziękuję! :-)
Supprimerłaaaaa ale niesamowicie Ci w tym kapturze ! szasun dla brata ! ahahahha bałwanek jest rozbrajający <3333 :D
RépondreSupprimerbuziaki !
Dziękuję w imieniu swoim i bratowym :-))) Buziak :*
SupprimerSyrenka arielka moja miłość:P:*:*::**:*:
RépondreSupprimerDobrze ze wszystko dobrze sie skonczylo moja droga:*:*:*
♥ ♥ ♥ z całusami, jak zawsze:)
OLA
Aaaach kto nie kocha Arielki <3 Buziaki Olu! :-)
SupprimerArielka <3 Dobrze, że pożar skończył sie dobrze, że nic się nie stało:)
RépondreSupprimerPozdrawiam!
Dziękuję! Buziaki :-)
SupprimerPierwsza fotka miażdży;] <333
RépondreSupprimerDzięki Adrianko! A powiem w sekrecie, że Brat mój wygląda w tym kapturze jeszcze lepiej :-)))
SupprimerMasz prze- artystyczne włosy ;). I robisz świetne ilustracje, aż same byśmy takie chciały ;)
RépondreSupprimerPozdrawiamy
Biolożki
Dziękuję ślicznie i pozdrawiam! :-)
SupprimerU Ciebie widzę dużo się działo, a u mnie nuda...:/
RépondreSupprimerWznieć pożar, zabawa jest przednia ;-)))
Supprimerw tym kapturze wyglądasz jak dziewczyna Robin Hooda:D
RépondreSupprimeri jaki masz dłuuugi warkocz!
Dziękuję :-))) Haha, następnym razem pożyczę od Brata również łuk :-)
SupprimerModenferowy brat jaki zdolny!!!
RépondreSupprimerŚlicznie wyglądasz - rycersko!!!
Szkoda, że się nie udało spotkać!
Dziękuję Izo kochana! Przekażę mu :-))) Następnym razem musi się udać! Buziaki :-)
SupprimerCzy Twój Brat jest rekonstruktorem średniowiecznym? Czyli dla osoby niezbyt zorientowanej w temacie - tzw. Rycerzem? Walczy z bohurtach, wyjeżdża na różne sezonowe wyjazdy? Pytam, bo ja baaaaaardzo w temacie! Takie oploty kolcze to mogę powiedzieć - dla mnie codzienność :-) Buziaki, niezalogowana paulinamalza.
RépondreSupprimerDo tej pory jeździł na różne eventy w charakterze widza, a zbroję własnymi siłami kompletuje w domowym zaciszu - ale jest absolutnym pasjonatem :-) Buziaki Paulina!
SupprimerPierwsza fotka jest suuuuper! :) pozdrawiam! :)
RépondreSupprimerOOoOoooo proszę brat to prawdziwy skarb z takimi umiejętnościami :-)
RépondreSupprimerFajn miks Martusia miło podpatrzyć co porabiałaś w kraju hihihi
Buziaki