Widzę lekką poprawę, bo do jednego z postów załapała się spódnica (poprzednie, 100% spodniowe zestawienie
znajdziecie tutaj). Tak naprawdę byłam zdecydowanie bardziej sukienkowo-spódnicowa niż w 2017 roku, ale jakoś nie było tego widać na blogu. Odkąd zrobiło się chłodniej, coraz częściej wyprowadzam na spacer spódnice. Ba! Mam nawet w planach uszycie kilku nowych, ale co z tego wyjdzie - zobaczymy. Nie chcę zapeszać ;-)