Fashion Wednesday: It snows in hell
24 commentaires
Dziękuję za każdy komentarz i na każdy postaram się odpisać - proszę tylko o zero spamu i negatywnych emocji :-) Nie bój się, na pewno zajrzę na Twojego bloga. A jeśli mój Ci się spodobał, będzie mi miło, jeśli dodasz go do obserwowanych i zostaniesz ze mną w kontakcie poprzez Facebook. Do zobaczenia niedługo, buźka!
♥
Thank you for every comment! Just please don't bring in any negative vibes or spam messages :-) And don't worry, I always visit back so you don't have to ask me to do it. If you like my blog I will be very happy if you add me via GFC or like my page on Facebook! See you soon, hugs!
♥
Merci pour tous vos commentaires ! Je réponds toujours à tout le monde, mais SVP gardez en mémoire que Modenfer n'est pas un lieu destiné aux spams ou aux ondes négatives ! Je visite les blogs des personnes qui commentent ici alors vous n'avez pas à laisser vos pubs dans les commentaires. Si vous aimez mon blog, n'hésitez pas à me rajouter via GFC ou de liker ma Fanpage sur Facebook, ça me ferait un grand plaisir ! A bientôt, bisous !
Naprawdę świetna kurtka, ma w cobie to coś ! Ten klimat nie do podrobienia
RépondreSupprimerDziękuję :-)
SupprimerAle mnie nabrałaś!! Już myślałam że ściełaś swoje dłuuugie włosie:) :) Świetną masz tą koszulkę a takie "duże" kurteczki to ja lubię, wszelkie oversize'owe góry do mnie przemawiają i wyciągają rączki :)
RépondreSupprimerOjjj tak, znam to wyciąganie rączek :D A włosów póki co nie tnę, jeszcze :-)))
SupprimerNigdy nie miałam jeansowej kurtki. Zawsze chciałam mieć ;)
RépondreSupprimerPowiedzmy, że chodziłam w kiedyś w jednej, ale to była kurtka pierwszej miłości mojego życia, nasze drogi się rozeszły i w końcu oddałam mu :( ech niestety, a działo się to w ..............Sosnowcu ;) hahahahah :)
Hihi :D No tak, jak tak się skończyło, to musiało być w Sosnowcu :D
Supprimerhahahahah on był z Czeladzi , ciężko było z Sosnowca jechać do niego pociągiem :D . :)
SupprimerAsiu, przez ten kawał z dworcem w Czeladzi aż mi się łezka w oku zakręciła :D i uwielbiam Cię jeszcze bardziej! :D
SupprimerMi jakoś z jeansowymi kurtkami nie po drodze
RépondreSupprimerTwoje włosy <3
:*
SupprimerUwielbiam Twój styl i te włosy ♥
RépondreSupprimerDziękuję :-)))
SupprimerUwielbiam takie kurtki ♥
RépondreSupprimerhttp://neverrrrstopdreaming.blogspot.com/
:-)))
SupprimerMartuś, koszulka wymiata! Fajna, taka trochę wesoła :)
RépondreSupprimerKurtka ukochanego faceta to skarb. Jak mam rzeczy mojego męża na sobie to ciągle je wącham :D :D :D
Jak ja Cię rozumiem, z tym zatopieniem się w czymś trochę przydużym. Są takie dni, że to naprawdę jest cudowne uczucie :)
Buziaki!!
Dzięki Asiu! :D
SupprimerOjjjj masz rację, są dni, kiedy nic, tylko jakiś spory sweter lub kurtałka, żeby zakopać się po uszy :D
Ściskam mocno!
fajna kurteczka i rewelacyjny kolor włosków :)
RépondreSupprimerbloga obserwuję
Witaj na pokładzie Iza! Pozdrawiam :-)
SupprimerIm following you now :) i really like your blog :)
RépondreSupprimerxoxo,
Alice's Pink Diary
Hi Alice! Welcome on board :-) Hugs!
SupprimerKurtka super, w zestawie z koszulką świetnie wyszło, zdjęcia piękne...pozdrawiam Martusiu serdecznie...
RépondreSupprimerBardzo dziękuję Pani Basiu! Pozdrawiam serdecznie!
Supprimergreat jacket...and I like that tee! and your rings are so cool.
RépondreSupprimerThank you Ivana! :-)
Supprimer