Beauty Monday: Crazy hair vol. I

"Pats mamo, pani ma rózowe włosy!" - nie dam rady zliczyć ile razy słyszałam to zdanie wykrzyczane na ulicy piskliwym głosem dziecka. Zawsze wywołuje ono u mnie uśmiech. Moja niepozorna różowa grzywka przykuwa uwagę o wiele bardziej, niż się tego spodziewałam w momencie pierwszego farbowania. A ponieważ lato już za pasem i być może niektórzy z Was zastanawiają się nad włosowym szaleństwem, postanowiłam poświęcić temu tematowi dwie notki. Dzisiaj opowiem Wam o kilku ważnych sprawach związanych z koloryzacją, w piątek natomiast skupimy się na samych produktach.

Większość artykułów dotyczących farbowania włosów na nietypowe odcienie dotyczy głównie części technicznej. Myślę, że to duży błąd, ponieważ decyzja o tak drastycznej zmianie koloru wymaga głębszej refleksji niż tylko kilku minut poświęconych na wybranie odpowiedniego produktu. Włosy to osobowość, to część Was. Bardzo widoczna część :-)
I thought it could be useful to write a post about crazy coloured hair. The summertime is near and I'm sure that some of you would like to dye their hair soon! I hope that you will find this post useful :-) Today I'd like to tell you about some important issues when it comes to changing your hair colour and on Friday we will focus on the hair dyes.
L'été est proche et je suis sûre que certains d'entre vous aimeraient bientôt se teindre les cheveux, dans des couleurs bien originales ! J'ai pensé qu'il pourrait être bien d'écrire un post sur ce sujet, vu que je porte moi-même une frange rose. J'espère que vous trouverez ce post utile :-) Aujourd'hui j'aimerais vous parler de quelques points importants quand il s'agit de changer aussi radicalement votre couleur de cheveux, et vendredi nous allons nous concentrer sur les teintures. 
Paradoksalnie, nietypowy kolor to nie zawsze otwarta manifestacja "oryginalności" czy "odwagi". To tarcza. Mając na głowie mocny turkus czy róż można pięknie zakamuflować wszystkie ewentualne defekty, ponieważ i tak cała uwaga napotykanych osób skupi się naszych włosach. Grube łydy, pomalowane lakierem skórki paznokci czy asymetryczne dziurki w nosie zejdą na dalszy plan ;-) Ma to swoje złe strony, ponieważ czasem (może w wyniku rozleniwienia?) odnoszę wrażenie, że mogę założyć na siebie cokolwiek, bo i tak nikt nie zwróci na to uwagi. Nosząc kolorowe włosy należy również przyzwyczaić się do tego, że zawsze i wszędzie będziemy widoczni z daleka i zapamiętani na długo :-) Jeśli zdarza Wam się unikać na ulicy osób, z którymi niekoniecznie chcecie rozmawiać - zapomnijcie o szalonym kolorze. Uciążliwi nudziarze zobaczą Was z imponującej odległości i na pewno podejdą pogadać. Nie ma zmiłuj. O uroczych przezwiskach (w moim przypadku jest to "Różowa Pantera" :D) nie muszę nawet wspominać.

Jeśli należycie do osób, które nie lubią cackać się z włosami, zastanówcie się dwa razy. Większość sposobów - nie licząc tych nietrwałych, jednorazowych - wymaga mocnego rozjaśnienia włosów, chyba, że jesteście jasnymi blondynkami. A rozjaśnione pasma błagają o szczególną opiekę, regularne nakładanie odżywek, masek lub olejowanie. Jeśli w dodatku, tak jak ja, macie tendencję do puszących się włosów, może być trudno je ujarzmić. Samo utrzymanie koloru w żywym odcieniu nie będzie łatwym zadaniem, ponieważ większość farb i tonerów błyskawicznie się wymywa. Osobiście lubię zarówno mocny róż na mojej grzywce tuż po farbowaniu jak i pastelowy koral, który pojawia się po jakimś czasie, jednak jeśli chciałabym nosić cały czas najbardziej intensywny kolor... musiałabym bawić się w farbowanie co dwa-trzy mycia. Nie miałabym do tego cierpliwości :-)

Bardzo ważną kwestią jest również sam wybór koloru, szczególnie, jeśli zamierzacie farbować całe włosy lub część (jak w przypadku mojej grzywki), która znajduje się blisko Waszej twarzy; drobne pasemka czy końcówki włosów nie sprawią tego problemu. Farbując włosy na naturalne kolory możecie z łatwością zauważyć, że niektóre odcienie potrafią wydobyć Wasze piękno lub, źle dobrane, nieco je zgasić. Szalone kolory zrobią to samo... ale ze zwielokrotnioną siłą. Dobrym przykładem jest róż, który wzmocni każde, nawet najmniejsze zaczerwienienie na twarzy. Przy tym kolorze trzeba niestety przykładać większą uwagę do kamuflowania niedoskonałości, chyba, że należycie do szczęściar o pięknej cerze :-) Zieleń z kolei z większości osób potrafi zrobić chodzące trupy. 

Jeśli nie wiecie, który kolor będzie Wam najlepiej pasował, zróbcie prosty test. Możecie przyłożyć w okolice twarzy ubranie w intensywnym odcieniu i zobaczyć, jak w jego towarzystwie prezentuje się Wasza buzia; najlepiej zrobić to w naturalnym oświetleniu. Warto również pamiętać o podziale na ciepłe i zimne odcienie - w moim przypadku na przykład najlepiej sprawdzają się ciepłe róże, co nie oznacza, że nie pozwalam sobie na noszenie zimnych. Po prostu dobrze jest mieć świadomość tego, jakie kolory najlepiej nam pasują :-) Ale to chyba temat na osobny wpis.

Najważniejsze jest to, abyście dobrze czuli się w swoich szalonych włosach. Jeśli marzycie o mocnym turkusie, choć nie pasuje Wam on do karnacji, ale za to pozwoli Wam poczuć się sobą - zróbcie go! Życie jest zbyt krótkie, by nie pozwalać sobie od czasu do czasu na drobne szaleństwa. A ja tymczasem zapraszam Was na piątkowy wpis, w którym opiszę sposoby koloryzacji i produkty, podzielone w zależności od rodzaju i trwałości koloru.

Ściskam!
The unusual hair colour is not always just a way to show that you're so original and brave. It works like a shield. When you dye your hair pink or blue you can easily realize that people will start to notice only your hair colour. You will no longer be the "fat girl" or the "oddly clothed freak", you will just be "the one with a strange hair colour". That's cool, but sometimes it makes me feel that I could put on myself literally anything since no one will pay attention to anything else than my pink bangs. What is more, this kind of vivid hair colour makes you really stand out of the crowd, so if it happens to you to avoid some people that you don't want to talk with, forget about this kind of hair dye. Everyone will be able to spot you in less than a second :-)

If you don't like to spend too much time taking care of your hair, this might not be the best kind of colours for you. To obtain a vivid hair colour you will need to bleach your hair almost white first, unless you are blond. And the bleached hair needs a special care. You will need to apply hair conditioners, hair masks or oils really often to keep it healthy. What is more, it's quite a pain in the neck to maintain a vivid shade. Most of them washes off really quickly. For example, if I wanted to keep my bangs vivid pink all the time, I would have to dye them every other day. Luckily I love the way my colour washes off, so I don't have to reapply the colour so often. 

It's important to choose the right colour for you, especially if you're going to dye your whole hair or a part that is near to your face. As you know, even when you dye your hair in one of natural shades there will be some that will make you look great while others will not match your skin tone. It's the same when it comes to crazy coloured hair, but the good or bad effect will be much stronger. For example, a pink shade will enhance the redness of your skin, so you will have to spend more time to cover your imperfections. Green hair can make you feel sick, and so on.

If you're not sure which colour would suit you best, do a simple test. Place a piece of vivid coloured clothing near to your face and see (in a natural light) how it makes you look like. You should also remember about warm and cool tones. For me, for example, the warm shades work best, which doesn't mean that I don't dye my hair cool pink from time to time! It's just good to be aware of what colours work best for you :-) But it's probably a topic for a separate blog post.

The most important thing is that you should feel comfortable with your coloured hair. If you dream of a vivid turquoise bangs, but this colour doesn't suit your skin, don't worry! Just do it, if it will make your feel great! Remember that life is too short too care about what others can think about you. And in the meantime, remember to come back on Friday to read a blog post about the different types of hair dyes. 

Hugs!
Une folle couleur de cheveux n'est pas toujours une façon de montrer qu'on est "si différents". C'est un bouclier. Lorsque vous portez les cheveux roses ou bleus, vous pouvez rapidement vous rendre compte que les gens vont se concentrer presque uniquement sur vos cheveux. Les mollets trop forts, les ongles mal vernis ou les trous de nez asymétriques vont passer inaperçus. Cela peut être cool, mais parfois j'ai l'impression que je pourrais porter littéralement n'importe quoi sur moi, car de toute façon personne ne remarquera quoi que ce soit d'autre que mes cheveux. En plus, ce genre de couleur de chevelure fera de vous quelqu'un de très vite repérable dans la foule, ce qui peut être bien relou si vous n'aimez pas attirer trop l'attention sur vous.

Si vous n'aimez pas trop passer de temps à prendre soin de vos cheveux, les couleurs flashy ne seront pas idéales pour vous. Afin d'obtenir des couleurs vives sur les cheveux, il faut d'abord bien les éclaircir, sauf si vous êtes blonde. Les cheveux éclaircis ont besoin de soins tout le temps. Vous aurez besoin d'appliquer très souvent des après-shampooings, des masques ou des huiles afin de les garder en bonne état. De plus, il n'est pas trop facile de garder une couleur vive sur vos cheveux, car la majorité des teintes se délave très rapidement. Par exemple, si je voulais garder un rose bien vif sur ma frange, je serais obligée de refaire la couleur tous les deux à trois lavages. Heureusement j'aime la façon dont mes cheveux se délavent.

Il est également important de choisir la bonne couleur pour votre teint, surtout si vous allez teindre tous vos cheveux ou une partie près de votre visage. Comme vous le savez, même si vous faites une teinture dans une couleur "naturelle", certaines teintes seront meilleures pour vous selon votre type de peau. C'est la même chose quand il s'agit de cheveux dans des couleurs flashy, mais l'effet sera beaucoup plus visible. Par exemple, les cheveux roses vont augmenter les rougeurs de votre peau, de sorte que vous aurez à passer plus de temps pour couvrir vos imperfections. Les cheveux verts peuvent vous donner une allure de zombie, et ainsi de suite. 

Pour savoir quelle couleur vous conviendrait le mieux, il suffit de faire un simple test. Placez un vêtement coloré à proximité de votre visage et regardez (à la lumière du jour) quel effet donne la couleur en question sur votre peau. Il est bien également de ne pas oublier la différence entre les tons chauds et froids. Pour moi, par exemple, les tons chauds marchent le mieux, ce qui ne veut pas dire que je me prive de couleurs froides de temps en temps ! Il est juste bien d'être conscient des couleurs qui fonctionnent le mieux pour vous :-) Mais c'est probablement le sujet pour un autre post.

La chose la plus importante est que vous devez vous sentir bien et à l'aise avec votre couleur de cheveux !  Si vous rêvez d'une frange turquoise, mais que cette couleur ne convient pas à votre teint, ne vous inquiétez pas ! Faites-le. N'oubliez pas que la vie est bien trop courte pour se soucier de ce que les autres peuvent penser de vous. Et en attendant, n'oubliez pas de revenir sur mon blog vendredi prochain pour lire un article sur les différents types de teintures capillaires.

Bisous ! 


34 commentaires

  1. Super, nie mogę się doczekac piatkowego wpisu, na pewno mi się przyda :)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Właśnie nad nim pracuję i mam nadzieję, że nie wyjdzie mi kolejny wpis-encyklopedia haha :D :*

      Supprimer
  2. kofam twoja roszofa grzywe haha uwielbiam ja to cala ty - ja swego czasy marzylam o rózowym ombre :)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Raszunia dziękujęęę :** Ombre, w jakimkolwiek kolorwe, bardzo mi się marzy :D Ale tak rzadko noszę rozpuszczone włosy, że i tak guzik by było widać :-(

      Supprimer
  3. Czekam z niecierpliwością choć o swoich mogę zapomnieć, mam mysi blond, już nie chcę więcej rozjaśniać, ale u innych mi się to szalenie podoba.:)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Racja, lepiej nie przedobrzyć z rozjaśnianiem! Chociaż na mysim blondzie kolor mógłby trochę złapać :-)))

      Supprimer
  4. Ciekawe rozważania. Sama chyba nie odważyłabym się na włosy w niestandardowym kolorze. Do tej pory mam swoje naturalne i mam zamiar je tak zostawić, aż nie zacznę siwieć :)

    VANILLAMADNESS.com

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. I bardzo dobrze! Jakbym nie siwiała, pewnie też bym nie kombinowała :-)))

      Supprimer
  5. I adore crazy colours but I don't feel like coloring my hair just now...maybe someday:)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Sure! And since you have naturally dark hair it's good to think twice before bleaching it! Hugs :-)))

      Supprimer
    2. that is exactly what I'm worried about:) but if nothing else I can try it when I turn gray;)

      Supprimer
  6. Ja mam czarne jak słoma, nic się z nimi nie da zrobić, zresztą, jestem do nich tak przyzwyczajona, że im jestem starsza, tym każdą zmianę na głwie okropnie przeżywam, kiedyś tak nie miałam ;))

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. I dobrze, zostaw je takie jakie są - idealnie Ci pasują!! :*

      Supprimer
  7. Ja właśnie planuję zakup farby, tylko jeszcze nie wiem czy turkusowej czy fioletowej :) Mam blond ombre, chcę zaszaleć z kolorem końcówek :) Bo bardzo mi się podobają kolorowe włosy!

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Z turkusem (i wszystkimi niebieskościami) trzeba bardzo uważać, bo potrafią się błyskawicznie wymywać... a jeśli rozjaśnione włosy nie mają zneutralizowanych żółtych tonów, to niebieski wymywając się może dać taką dziwną, szarawą zieleń :D Jaką farbą chcesz farbować? :-))))

      Supprimer
  8. Kolorowy trend bardzo mi się podoba, sama jednak na pewno nie odważę się na takie farbowanie. Kiedyś robiłam sobie pastelowe pasemka kredą, tak dla testu, ale to jednak nie dla mnie;) Niemniej polecam ten sposób wszystkim niezdecydowanym;)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. O tak, to dobry sposób, tak jak i cienie do powiek :D Tylko szkoda, że nawet po utrwaleniu lakierem włosy tak wszystko strasznie brudzą :D Będę też o nim pisać w piątek :D

      Supprimer
  9. Ja jestem za kawałkiem włosów "odważnego" koloru lub ombre, ew. pasemka, ale nigdy nie całe włosy. Czasem się zastanawiam czy nie ufarbować się na lekki brąz, ale chyba zostanę przy swoich :)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Mnie całe włosy bardzo się podobają, ale to straszna robota z farbowaniem i odrostami. Przy krótkiej fryzurze czemu nie, przy długich włosach to musi być mordęga :D

      Supprimer
  10. To jest prawda, że kolor włosów musi pasować do charakteru! Co prawda mówi się, że rudzi są fałszywi, ale nie o tę cechę mi chodzi;)) O energię!
    Ciebie nie wyobrażam sobie w jakiejś normalnej barwie! Te włosy, to cała TY i już:)))

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Eee tam, to co o rudych plotą to bzdury :D Rudzielce piękne są!!

      Dziękuję Tara!! :***

      Supprimer
  11. ja bardzo chciałam zrobić sobie liliowe włosy na wakacje. ale ze względu na to, że a.) mieszkam w tym szajsownym mieście, gdzie ludzie na krótkie spodenki w kucyki reagują jakby zobaczyli pajaca to co dopiero na liliowe włosy b.) mam farbowane włosy na brąz więc jak mam się bawić w rozjaśnianie tylko na dwa miesiące to szkoda mi włosów. ty kochana idealnie wyglądasz w tej różowej grzywce. to bardzo odzwierciedla twoje wnętrze <3

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Myślę, że tu akurat nie ma co się na innych ogladać Kasiu, włosy mają przede wszystkim Ciebie cieszyć, a jak się komuś podobają to nie Twój problem :D Ale fakt, że szkoda byłoby niszczyć Twoją fryzurę przez tak mocne rozjaśnianie :-(((

      Supprimer
  12. ja bym chciała jakiś ale nie chciałoby mi się bawić :) ale może? nie mówię nie :) czekam z takim razie na piątek i szacun Kochana ogromny za to, że chciało Ci się tyle tłumaczyć :) buziaki :* :* :* :*

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Dzięki Inuś :*** Nooo, zabawy to z tym jest...! Ale ja pocieszam się tym, że dużo czasu oszczędzam nie prostując/kręcąc włosów, etc., więc już choćby ten kolor mogę odświeżać haha :D Buziaki :***

      Supprimer
  13. nawet sobie Ciebie Martuś nie wyobrażam bez różowej grzywy ...chociaż kiedyś dałam się nabrać na to że zmieniłaś kolor ale jednak ta grzywa to już taki Twój znak firmowy <3

    całuję i ściskam <3 !

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Aaaa, to był zeszłoroczny Prima Aprilis haha :D Ale powiem Ci Daggiś, że ostatnio odkopałam w zbiorach dwie tubki burgundowej farby i sama już nie wiem co dalej :D Buziaki ogromne!! :***

      Supprimer
  14. Martusia Twoja pink grzywa jest idealna dla Ciebie.
    Ja ostatnio brałam udział w takim projekcie L'oreal i tam właśnie było dużo kolorów na włosach i nie powiem prawie się skusiłam :-)
    czekam na piątkowy wpis... <3

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Dziękuję Kasieńko :** Hoho, a jaki kolor kusił Cię najbardziej? :D Ściskam mocno :** !

      Supprimer
  15. Ja co jakiś czas robię sobie kolorowe końcówki piankami Venita - i jestem zachwycona. Uwielbiam takie odjechane kolory, mam wrażenie, że uzupełniają moją osobowość :)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Masz rację Sylwia, takie kolory to świetne dopełnienie charakteru :-) Mnie czasem wydaje się, że dopiero z różową grzywką stałam się całkowicie sobą - tzn., że "zewnętrze" i "wewnętrze" są podobne :D Z Venita używałam tylko henny w różnych kolorach, ale o piankach czytałam sporo dobrego :-)))

      Supprimer
  16. Szalone kolory ale są osoby, który czują się i wyglądają w tym świetnie, Ty jesteś tego przykładem. Do tego trzeba mieć odpowiednią osobowość, mnie podoba się to szaleństwo ale u kogoś a więc kto może niech szaleje...buziaki posyłam do Paryża...

    RépondreSupprimer

Dziękuję za każdy komentarz i na każdy postaram się odpisać - proszę tylko o zero spamu i negatywnych emocji :-) Nie bój się, na pewno zajrzę na Twojego bloga. A jeśli mój Ci się spodobał, będzie mi miło, jeśli dodasz go do obserwowanych i zostaniesz ze mną w kontakcie poprzez Facebook. Do zobaczenia niedługo, buźka!



Thank you for every comment! Just please don't bring in any negative vibes or spam messages :-) And don't worry, I always visit back so you don't have to ask me to do it. If you like my blog I will be very happy if you add me via GFC or like my page on Facebook! See you soon, hugs!



Merci pour tous vos commentaires ! Je réponds toujours à tout le monde, mais SVP gardez en mémoire que Modenfer n'est pas un lieu destiné aux spams ou aux ondes négatives ! Je visite les blogs des personnes qui commentent ici alors vous n'avez pas à laisser vos pubs dans les commentaires. Si vous aimez mon blog, n'hésitez pas à me rajouter via GFC ou de liker ma Fanpage sur Facebook, ça me ferait un grand plaisir ! A bientôt, bisous !