Kiedy po długiej przerwie wyciągnęłam z szafy moją kraciastą spódnicę, w przypływie szaleństwa postanowiłam dodać do niej srebrną nerkę. Spojrzałam na siebie w lustrze i pisnęłam z zachwytu.
"Jestem kosmicznym Szkotem!" pomyślałam i z uśmiechem od ucha do ucha poszłam zaprezentować się Olivierowi. Jego zdanie jest dla mnie bardzo ważne, bo wiem, że czasem zdarza mi się przegiąć. Zanim zdążyłam spytać, jak wyglądam, powiedział, że to świetny strój Szkota-astronauty - telepatia zadziałała :-) Z radością popapatajałam w tym zestawie na spacer, a potem na obiad do teściów. Co od nich usłyszałam? Że wyglądam idealnie szkocko, bo nawet dopasowałam sobie torebeczkę. Sukces w 100%!
Mam ogromny sentyment do nerek. W dzieciństwie posiadanie własnej było szczytem lansu! Potem, już jako dorosłej Modenferce, zdarzało mi się wykonywać prace, w których noszenie nerki było koniecznością, a ja mogłam docenić ich praktyczną stronę. Jednak żadna z tych toreb nie była tak odjechana jak srebrna pikówka
poooh!, którą dostałam w prezencie od Asi, czyli kochanej
Loli Joo. Jest pięknie uszyta i bardzo pojemna. Pasuje do spodni, sukienek i spódnic, a nawet dodaje szczyptę zakręconego stylu do mojego "zestawu mechanika" (dresowy kombinezon + skórzana kurtka + glany), przy okazji mieszcząc w sobie w razie "W" telefon, metrówkę, latarkę i śrubokręt. Tak, tak! Jeśli jeszcze nie macie własnej nerki, koniecznie przemyślcie jej zakup, bo... cóż, bez nerki jak bez ręki :-)
Ja ze swojej strony mogę gorąco polecić Wam szyte przez Asię perełki, które możecie obejrzeć TU. Jakość pierwsza klasa, a przy okazji macie pewność, że nie spotkacie na ulicy drugiej podobnie onerkowanej osoby :-) Ja jestem w mojej zakochana - jest idealna! Patrzcie na to srebro, patrzcie na te CZACHY! :D
Asiu, jeszcze raz ogromne dzięki za przemiły, piękny i ultrapraktyczny prezent. Jesteś niesamowita!
Kochani, ściskam Was mocno, zadzieram kiecę i lecę :-) Buziaki!
I think that my new bumbag goes perfectly well with my plaid skirt! When I wear them, I feel like a "space Scot", and Olivier says the same thing about me :-) Even my parents-in-law loved this outfit!
I always loved bumbags. When I was a kid, you couldn't be cool if you didn't own one! Later, as an adult, I could appreciate their practical side while working in place, where having one was a necessity. However, none of these bags was as cool and unique as the silver
poooh! bumbag that I got from Asia, known as
Lola Joo. It's beautifully made and so useful! And it goes perfectly well with any kind of outfit, no matter if you're wearing a pair of trousers, a dress or a skirt. If you don't own a bumbag, you should really consider buying one!
And I can really recommend you the ones sewn by Asia. They're beautiful, unique and well-made. I'm in love with them :-) Just have a look at mine: it's silver, with a skull-printed lining and it's just too perfect!
Asia, once again thank you for this beautiful gift! You are amazing!
Okay everyone, I send you hugs and wish you a nice evening! :-)
Un jour, j'ai eu l'idée de porter mon nouveau sac banane avec ma jupe écossaise. J'ai eu l'impression d'être un astronaute écossais, haha :-) Et Olivier m'a dit la même chose quand il a vu ma tenue ! Vu que même mes beaux-parents ont aimés cette association, je pense que ce look était une réussite ;-)
J'ai toujours aimé les sacs "bananes". Quand j'étais petite, en avoir un était une obligation si on voulait être cool ! Plus tard, en tant qu'adulte, j'ai pu apprécier leur côté pratique en faisant des petits boulots. Mais aucun de ces sacs n'était aussi cool et unique que le sac
poooh! argenté, fait-main par Asia, dit
Lola Joo. Il est super ! Et il va parfaitement avec n'importe quelle tenue, peu importe si je porte un pantalon, une robe ou une jupe. Si vous ne possédez pas encore un sac banane, pensez-y !
Et je vous recommande ceux cousus par Asia. Ils sont beaux, uniques et résistants. J'en suis amoureuse ! Regardez le mien: c'est vraiment un truc de l'espace, avec son tissu matelassé argenté et sa doublure avec les têtes de mort ! Parfait :-)
Asia, encore une fois un grand merci pour ce beau cadeau ! T'es géniale !
Bon, mes chouchous, je file et je vous envoie des bises ! Bonne soirée ! :-)
Underground creepers &
poooh! bumbag - gifts, snood & leather bracelet - my Boyfriend's, skirt - sh, longsleeve - Primark, *watch -
Daniel Wellington
loading..
Rzeczywiście wyglądasz jak szkocki astronauta:):):), a oprócz tego jaki twarzowy strój. A nereczka śliczna. Zaraz zobaczę inne. Pozdrawiam serdecznie.
RépondreSupprimerhttp://balakier-style.pl/
Bardzo dziękuję Pani Krysiu! :-))) Ściskam mocno!
SupprimerI już kupiłam. Zgadnij którą?
RépondreSupprimerOoo, ale fajnie! :-))) Nie wiem... może też srebrną? Albo w kwiaty? Trafiłam? :-)
SupprimerTrafiłaś, ale nie powiem którą. Pokażę ją na blogu w jakimś ciekawym zestawie. Buziaki papa.
SupprimerNie mogę się doczekać! Buziaki!
SupprimerOch Tyyy... Chciałam powiedzieć, że nie tylko nerka jest kosmiczna, ale i spódnica, w takim zupełnie najlepszym sensie. W sensie, że bym się nauczyła sztuki bycia ninją, a potem bym Ci pod osłoną nocy uprowadziła to różowo-beżowe cudo, i szukaj wiatru w polu. Potem bym nosiła, ale musiałabym się kryć z tym na blogu, bo by się jeszcze wydało, i musiałabym oddać.
RépondreSupprimerOk, trochę jest już późno i gadam głupoty, ale jedno wiedz: masz spódnicę doskonałą.
Hyhyhy oj Klaro kochana, dziękuję! :D Coś czułam, że Ci się spodoba, pamiętam Twój komentarz sprzed prawie roku, o mojej skórzanej midi :-))) Z tym szkoleniem na ninja to dobry pomysł, chyba też się zapiszę... i wtedy podwędzę Ci Twój czerwony płaszczyk! <3
SupprimerBuziaki ogromne!
BARDZO MI SIĘ PODOBASZ W TYM ZESTAWIE. I JESZCZE TE ZDJĘCIA. SUPER! OBSERWUJĘ!
RépondreSupprimerOjej, dziękuję! Witaj na pokładzie Sylwio! :*
Supprimerzdjęcia super, niczym wczesno wiosenne :)
RépondreSupprimerPorcelainDesire
Dziękuję w imieniu Oliviera :* !
SupprimerAj Kochana, jak uroczo, no naprawdę z kosmosu :) <3 A ta nerka to taka kropka nad i :) Świetne zdjęcia i Ty na nich <3 :) Buziaki :**
RépondreSupprimerDziękuję Ineczko! <3 Ściskam!
SupprimerFajnie wyszło Martusiu, spódnica jest super...pozdrawiam serdecznie...
RépondreSupprimerBardzo dziękuję Pani Basiu! Ślę uściski!
SupprimerA wiesz, że ja nigdy nie miałam nerki! Chyba pora naprawić ten błąd!;))
RépondreSupprimerNaprawdę wyglądasz jak Szkotka-Kosmitka! Ekstra unowocześniłaś tę kieckę!
Pomysłowa jesteś! Ale tego, to nawet nie muszę mówić:)))
Buziole Martusia!!!
Dziękuję! :***
SupprimerTara, jestem pewna, że podczas spacerów z Reksiem i na wyprawach na pewno byłaby przydatna :-)))
Ściskam i buziakuję!! :D