Z ciuchowego punktu widzenia sezon przejściowy jest moim ulubionym. Można kombinować do woli, jednocześnie nie bojąc się o zimowe zmarznięcie lub letnie przegrzanie. Na razie z racji chłodnego wiatru dodatkowo noszę w torbie sweter, chustkę i... wełniane rękawiczki. Nigdy nic nie wiadomo ;-)
Staram się na zapas nacieszyć obecną pogodą i drżę na myśl o nadchodzących letnich upałach. Jeśli jest coś, czego nie cierpię równie mocno jak noszenia odkrytych butów, to jest to paradowanie z gołymi nogami. Zupełnie nie przejmuję się kwestią estetyczną - każdy na początku sezonu musi przejść przez etap nożysk białych jak twaróg. Po prostu mdleję z obrzydzenia gdy muszę gdzieś klapnąć (w metrze, parku, gdziekolwiek) i przykleić się do siedzenia gołymi nogami. Wiecie, zarazki, bakterie, paranoja, te sprawy. Tak poza tym, jestem prawie całkiem normalna :-)
Buziaki!
I love spring because it allows us to play with clothes and not be afraid of any winter cold or summer heat. Even if, being a total freak, I always carry with me an extra sweater, a scarf... and a pair of woolen gloves. You never know ;-)
I try to enjoy as much as I can the current weather. I hate summer heat waves. And really dislike walking around with bare legs. Not because of any aesthetic issues - it's normal that at the beginning of summer season we all have chalk white legs. I just simply can't stand sitting anywhere in a public place (you know, in the subway or a park, anywhere) with bare legs. I'm paranoid when it comes to germs. But, other than that, I'm almost completely normal :-)
Hugs!
J'aime le printemps, car il nous permet de jouer avec les vêtements sans craindre le froid de l'hiver ou la chaleur de l'été. Même si, étant une vraie frileuse, j'ai toujours dans mon sac un pull supplémentaire, ainsi qu'un foulard... et une paire de gants en laine. Bah, il faut faire attention ;-)
J'essaye de profiter au max de la météo actuelle. Je déteste l'été et je n'aime pas me promener avec les jambes nues. Pas à cause de banals problèmes esthétiques - c'est normal qu'au début de la saison estivale nous avons tous les jambes blanches comme de la craie. Mais je ne peux tout simplement pas supporter le fait de m'asseoir dans un lieu public (vous savez, dans le métro ou dans un parc, n'importe où) avec mes jambes nues. Je suis paranoïaque quand il s'agit de germes. Mais, à part ça, je suis presque complètement normale :-)
Bisous !
shoes - Dr.Martens, Polish army bag - vintage & DIY, Ed Hardy tee - sh, EmEmSzop flamingo brooch - gift, jeans & jacket - H&M, *watch -
DanielWellington
masz przepiękną cerę, można pozazdrościć! ;)
RépondreSupprimerDzięki Kudels :* Ale to głównie kwestia światła :D
SupprimerTeż zwróciłam na to uwagę, możesz iść do reklamy :D
SupprimerZ innej beczki, kupiła naked basics. Przez CIEBIE. Jestem zachwycona!
Łohooo! No, to w takim razie ogromnie się cieszę :-))) Ja już nie maluję się innymi cieniami niż te :D
SupprimerI really like how you combined the look with blazer and glasses love it! and I love your shoes!!
RépondreSupprimerThank you so much Carla for your lovely words! Hugs!
SupprimerBardzo fajna stylizacja, takie się zapamiętuje i zwraca na nie uwagę :)
RépondreSupprimerDziękuję :* !
Supprimerno hello ślicznotko :)
RépondreSupprimerHello hello :* !
SupprimerPiękne włosy i sylizacja. Kocham! 💙💜
RépondreSupprimerDziękuję :-)))
Supprimerświetne buty <3
RépondreSupprimerDzięki! :-)
SupprimerOddałabym wszystko za takie nogi :)
RépondreSupprimerOjej :D
SupprimerOmg.. totalnie Cię rozumiem.. sama mam fioła na punkcie zarazków itp.
RépondreSupprimerZestaw cudny, bardzo mi się podoba. Fajnie jak te buty współgrają z genialnym flamingiem i kolorami na koszulce. No i włosami! :) Super wyglądasz!
High five! I śmierć zarazkom! :D
SupprimerDziękuję Asiu :* Totalnie przypadkowo się wszystko zgrało, ale cieszę się, że Ci się podoba :-)))
Czyżbym przegapiła włosową rewolucję u Ciebie?!!! Jakby mniej różowych widzę?!
RépondreSupprimerJakby co to sorki, ale syn mnie ostatnio absorbuje...egzaminy gimbusowe i inne problemy;))
A wracając do całej Ciebie, to BOMBA!!!! I włosy...takie kolorowe, i cały zestaw! Grzeczny żakiet, a pod spodem czacha!:D
Hehehe, ja nie mam problemów z zarazkami...Bardziej z zimnem...Musi być naprawdę ciepło, żebym gołe nogi na powietrze wystawiła:D
Dziękujęęę :* !
SupprimerHihi :D Jest tyle co było, tylko zaczesałam je na blond stronę, bo mam grzywkę w dwóch kolorach - tylko najczęściej noszę ją "różem do góry" :D
Trzymam kciuki za Twojego gimnazjalistę!! Poradzi sobie na pewno, zobaczysz <3
Masz świetna figurę. Bardzo podoba mi się także Twój makijaż. Zestaw bardzo w Twoim stylu. Pozdrawiam Cię serdecznie.
RépondreSupprimerhttp://balakier-style.pl/
Świetnie Martusiu, umiesz bawić się modą i zawsze wychodzi coś ciekawego....pozdrawiam...
RépondreSupprimerMartucha, ale Ty jesteś nienormalna, Ty wiesz to :D :) Ja też nie znoszę wywalać nóg na wierz, ale z powodu rozstępów. Okres przejściowy jest super <3 Nie chcę lata :( ! Wyglądasz pięknie!!! ah i te martensy!
RépondreSupprimer♥
wonderful blazer...love the tee!
RépondreSupprimergreat look!