Blog, który jest jednocześnie rodzajem albumu noszonych przez nas ubrań to świetny sposób na przeanalizowanie własnego stylu. Oglądając modenferowe archiwa zdałam sobie sprawę, że mój sposób ubierania opiera się na zasadzie "coś czarnego, coś wygodnego, coś starego, coś co dostałam w prezencie plus coś zwiniętego od ukochanego". Dzisiejszy zestaw o dziwo nie zawiera nic pożyczonego od Oliviera, ale wpisuje się bez zarzutu w resztę schematu :-)
Starą-nową rzeczą są jeansy, które udało mi się zdobyć w jednym z sosnowieckich lumpeksów podczas ostatniego pobytu w Polsce, i które - tu nie będzie niespodzianki - urzekły mnie nie tylko nietypowymi przetarciami ale i ćwiekami w kolorze starego złota (które w dzisiejszym zestawie idealnie dopasowały się do kolczyków, będących walentynkowym prezentem od mojej Mamy). Muszę przyznać, że od kilku lat miałam ogromny problem z niebieskim jeansem - o ile w czasach nastoletnich byłam święcie przekonana, że pasuje on do wszystkiego, o tyle z biegiem lat zaczęłam mieć coraz większe trudności z zestawieniem go z czymkolwiek. Naprawdę. Dwie znalezione w lumpeksie pary (drugą ostatnio maltretuję i noszę na okrągło, mam nadzieję, że niedługo doczeka się swojej blogowej premiery) pomogły mi wreszcie się przełamać :-)
Pod zdjęciami czeka na Was również gif, będący jasnym wyjaśnieniem, dlaczego zawsze w torebkach urywają mi się paski... :-)
A Wy, jaki rodzaj i kolor jeansu najbardziej lubicie?
What I like about having a fashion blog is that I can always look back and analyse my own style. While browsing my archives I realised that I always compose my outfits in a similar way. I always need something black, something comfortable, something old, something that was a gift from someone and something I borrowed from my Boyfriend's wardrobe. And even if today I don't wear anything that I borrowed from Olivier, all the rest is as it should be :-)
The old-new piece is my pair of blue jeans that I found in a second hand shop in my hometown during my last stay in Poland. I love them for their gradient colour and for the metal detail (that matches perfectly my new earrings, sent me by my Mum as a Valentine's Day gift). For years I've been having a real issue with wearing the jeans in blue colour. When I was a teenager I always thought it was one of the pieces that goes well with absolutely everything and with the years passing by I found it more and more difficult to style with other items. Until the day I found those two kickass pairs of blue jeans (second one, that I'm currently wearing all the time, I will surely show you in the near future) :-)
Under the pictures you will find a little animated gif that reveals the reason why I always break my bags' straps... :-)
And you, tell me what is your favourite kind of jean?
Jeans - sh, Underground creepers & earrings - gifts, headband & hoodie - no name, faux leather jacket & bag - H&M
loading..
Ooooooooooo jaka piękna Modzinka Moja!!! <3
RépondreSupprimerSuper wyglądasz!!!! Ach ach och ! :D
Ja nie lubię takich spodni z racji tego, że mam wtedy w nich uda jak wieloryb jeszcze bardziej :( Ja z jeansów jak najciemniejsze i najlepiej nie wycierane, aczkolwiek mam kilka par wycieranych i je lubię :) Jak jestem przy wadze :D
Ale Ty mi się wydaje, że schudłaś kłamczucho! :) A zdjęcie tyłem... No no faaaajny tył :D
Hehe gif jest PRZEuroczy :D Wyczuwam wymówione 'O-PA' :D (tak, patrzę się na niego już 5 minutę:P)
hehe pozdrawiam ciepluśko i wysyłam środowe buziaki :D :***
Hihi dzięki Ineczko :D Mój tył jest jaki był, chyba, że te dwa cm w udach zrobiły taką różnicę, ale nie sądzę ;-) po prostu pierwszy raz mam okazję eksponować go publicznie i nie chować po spódnicach haha :D
SupprimerA O-PA było, było, było nawet spektakularne uderzenie torebką w murek, ale to akurat wycięłam ;-)
Buziaki!
świetne dżinsy, podkreślają co trzeba i jeszcze świetnie leżą :)
RépondreSupprimerDziękuję :-) Przy okazji chowają też moje łydki, a to duży plus!
SupprimerPiękne zdjecia i fantastyczne jeansy
RépondreSupprimera najwieksze wrażenie zrobiła na mnie Twoja kształtna cześć ciała :-))))))
Buziaki
Dziękuję Kasiu :-))) Zastanawiałam się, czy wstawiać to zdjęcie, ale raz się żyje, jak wreszcie mam dopasowane jeansy to się nimi chwalę ;-))) Buziaki!!
SupprimerOjjjj dobrze, ze wstawilas :-) bo masz bardzo zgrabna pupke!
SupprimerŚwietnie na Tobie lezą te dziny, ale na moją wielką de... potrzebuję ciemnych spodni i najlepiej z prostymi, długimi nogawkami, żeby mnie wydłużyć...:)
RépondreSupprimerDzięki :-)
Supprimerooo proszę proszę częściej dżiny legginy krótkości bo masz takie nózie ładne - świetne sa te spodenki bo nie tylko bardzo ładnie sie układają maja niekonwencjonalnie dodane ćwieki ale tez sa ombre- skąpiej kochana skąpiej boś zgrabna :)ja dżiny wale do wszystkiego tylko do czegoś innego dżinsowego nie umiem :)choć widziałam innym to wychodzi mnie jednak nie :)
RépondreSupprimerDziękuję Rasz kochana :* Ja z jeansowym total lookiem też mam problem :/ ale ostatnio jedna kombinacja mi się udała z koszulą jeansową i mam nadzieję, że jak pogoda dopisze to się nią pochwalę :-) Buziaki!!
SupprimerAleż ja Ci zazdroszczę długich włosów! Moje stoją od 10 lat w miejscu (za łopatki) i choćbym stawała na głowie, podcinała, odżywiała - nic nie działa. I muszę przyznać, że masz bardzo atrakcyjne pośladki, też bym chciała tak wyglądać stojąc tyłem:) Moje nogi nie wyglądają niestety w jasnych dżinsach więc wyznaję zasadę, że im ciemniejsze, tym lepsze :)
RépondreSupprimerMoje od paru lat też już nie rosną... A raczej - rosną szybko, ale końcówki równie szybko się wycierają, więc efektu nie widać :-(
SupprimerI like your illustrations a lot! Saw your drawing on Daggi's Way and I am wondering if you could draw me too? Because I like your blog a lot I am following you now! Maybe you would like to follow back?
RépondreSupprimerxoxo
♥ Sunny ♥ from STYLESPHERE
Thanks Sunny! Welcome aboard! :-)
SupprimerTyłeczek! <3 :D
RépondreSupprimerŚlicznie wyglądasz, i strasznie podobają mi się Twoje nooogi w tych dżinsach :)).
Buziaki :*.
:D Dzięki :*
SupprimerPowiem Ci rewelacyjnie Ci w tych spodniach!!! Te nogi i tyłeczek!!! :D Poza tym im częściej widzę te Twoje buty tym bardziej mi się podobają! ;)
RépondreSupprimer:-))) A jest ryzyko, że te bucisze będą się pojawiać w co drugim poście przynajmniej, bo ostatnio prawie ich nie zdejmuję ;-)
Supprimerłoooł, jak zgrabnie :)
RépondreSupprimerDziękuję :-)
SupprimerTen kolor jeansów jest idealny dla Ciebie, świetnie leżą i bardzo zgrabnie Ci w nich a Twoje włosy są niesamowite. Pięknie wyglądasz. Ja wybieram jeansy w ciemnych kolorach ze wzdlędu na figurę i wiek...pozdrawiam...
RépondreSupprimerBardzo dziękuję! Również lubię ciemny jeans. Pozdrawiam serdecznie!
SupprimerJaka chudzinka z Ciebie:))) Portasy są świetne,w ogóle super wyglądasz:*
RépondreSupprimerJa kocham jeans w każdej postaci;)
Dziękuję kochna :* U mnie miłość do jeansu chyba powoli się odradza :-)
Supprimerprzyglądam sie pierwszemu zdjęciu i nie mogę sie nadziwić jaka jesteś śliczna. kogoś mi przypominasz, ale nie mogę sobie skojarzyć.
RépondreSupprimera stylizacja... super <3
http://coeursdefoxes.blogspot.com/
Kasiu kochana, dziękuję :-) Jak Ci się przypomni to napisz, strasznie mnie to ciekawi :D
Supprimerzgrabnie i kobieco! :)
RépondreSupprimerI chyba trochę dziewczęco!
Jeansy na mnie w kolorze ciemnym.
Ale ostatnio prany jeans na koszulach.
Dziękuję Izo :-) Trochę bardziej dziewczęco niż zwykle, i nawet tak niebezpiecznie gimnazjalno-licealinie chyba :D Ja wciąż poluję na jeansową koszulę idealną!
SupprimerPrześliczne buty! :) ♥
RépondreSupprimerKochana w jasnych jeansach to chodzić częśćiej powinnaś ;)) Rewelacyjnie wyglądasz!!! pozdrawiam! :)
RépondreSupprimerRewelacyjny look ! zresztą ja uwielbiam te Twoje misz masze <3 świetne dżiny wypatrzyłaś ! ja najbardziej lubię taki rodzaj postarzanego dżinu , a ostatnio kocham nieregularnie odbarwiane więc namiętnie działam w tej kwestii :D
RépondreSupprimerbuziaki !
Dziękuję Daggi :* Dobrych jeansów nigdy dosyć :-) Buzia :***
SupprimerDżinsy jeszcze kilka lat temu były dla mnie spodniami uniwersalnymi, które potrafiłem nosić pięć dni w tygodniu. Gdy jednak zacząłem sie zagłębiać w meandry męskiej elegancji ich częstotliwosc użytkowania znacząco spadła. I dobrze, bo na ulicach mamy zdecydowanie za dużo tego typu spodni. Gdy już je zakładam to najcześciej sa to te wykonane z ciemnego denimu z dorobionymi przez moją mamę mankietami, które pozwalają wyróżnić sie z tłumu kowbojów :D
RépondreSupprimerCzwarte zdjęcie zdaje sie mówić: "I'm sexy and I know it" :D
Pozdrawiam serdecznie :)
Ojeeeeej, jak bardzo ładnie wyglądasz :)
RépondreSupprimerJesteś szczuplutka to spodnie się dobrze na Tobie opinają :)
MEGA :) Pozdrawiam
amazing outfit!!! i follow you now ;)
RépondreSupprimeri would love to follow me back because I really love your blog!! you have great posts
kisses pretty
http://blogcashmeremafia.blogspot.com
fajne jeansy www.hammerland.pl
RépondreSupprimer