Są takie dni, kiedy najprostsze rozwiązania są najlepsze. Chwila wytchnienia w jednym z ulubionych miejsc (
La Défense forever!) i zestaw, którego każdy element miło mi się kojarzy. Mam sentyment do tej koszulki
Mr. Gugu z białym pawiem (a Wy widzieliście ją już, na przykład,
TUTAJ), jak i kwiatowej nerki. Przypominają mi paryskie targi Who's Next, podczas których sprawdziły się śpiewająco :-) Kopytka, czarne jeansy i zegarek to moja stała ciuchowa baza. Graficzną torbę dostałam od Mamy, bransoletkę z czaszkami od
Kasi, a skórzaną podwędziłam Olivierowi.
Prosto, swojsko i na luzie. Im jest cieplej, tym mniej chce mi się kombinować :-)
Zostawiam Was ze zdjęciami i ślę moc uścisków!
On some days you just have to keep it simple. For me it means spending a nice moment in one of my favourite parts of Paris (
La Défense forever!) and wearing an outfit that I feel good in. I have a soft spot for this
Mr. Gugu tee (you've seen it already
HERE), as well as for their floral bum bag. They remind me of the Parisian fashion fair Who's Next, where they served me well :-) A pair of Underground wedge creepers, black jeans and my DW watch are often a base of my outfits. And some gifts, as always: a bag I got from my Mom, a skull bracelet from
Kasia and a leather one that I borrowed from Olivier.
Simple and comfortable look. You know, the warmer the weather gets, I keep simplifying my outfits more and more :-)
I leave you with photos and I send you hugs!
Il y a des jours où il faut rester simple. Pour moi, cela signifie passer un moment bien agréable dans un de mes coins préférés (
La Défense forever !) et de porter une tenue qui me plaise. J'ai un faible pour ce tee-shirt de
Mr. Gugu (vous l'avez vu
ICI), ainsi que pour leur banane fleurie. Ils me rappellent le salon parisien Who's Next où ils m'ont bien servi :-) Une paire de creepers Underground, un jean noir et ma montre DW sont souvent la base de mes tenues. Et quelques cadeaux, comme toujours: un sac offert par ma Maman, un bracelet avec des crânes offert par
Kasia et un en cuir que j'ai chouré à Olivier.
Un look simple et confortable, quoi. Vous savez, plus le temps est chaud, plus je simplifie mes tenues :-)
Je vous laisse avec les photos et je vous envoie des bises !
loading..
Uwielbiam takie te portmonetki zapinane na pasku ( czy jak się to poprawnie nazywa) świetna sprawa przy jeździe na rowerze :)
RépondreSupprimerNerki! Też je uwielbiam, są niesamowicie praktycznie :-)))
SupprimerFantastyczne włosy, zazdroszczę odwagi :)
RépondreSupprimerTo nie odwaga, to szaleństwo! :D
SupprimerTo się na pozór wydaje proste:)) Ale koszulka ma przepiękny wzór - ten paw jest zachwycający!!!! No i nereczka nie taka rozpowszechniona... Dwa niebanalne elementy i jest oryginalnie, a niby prosto:D
RépondreSupprimerZakręciłam się;)))
Buziole Martusia!!!
Ojej, dziękuję Tara! :* Nerki ostatnio wracają do łask i dobrze, sa niesamowicie praktyczne :D Marzy mi się teraz taka czarna skórzana. Najlepiej z ćwiekami. Lub czachą. Albo ćwiekami i czachą! :D
SupprimerBuziaki ogromne!! :*
Kochana Martusiu,
RépondreSupprimerCudowny klimat, wspaniałe zdjęcia jak zawsze! I ty wspaniała kolorowa i energetyczna!
pozdrawiam!
Olu kochana, dziękuję! A raczej - dziękujemy, bo zdjęcia to tradycyjnie zasługa Oliviera :-))) Ściskam!
SupprimerCudowny klimat! ;)
RépondreSupprimerDziękuję! :-)
SupprimerLubię Twoje luzackie zestawy - niby nic, bo sylwetka znajoma, dżinsy i t-shirt to nie jest wielkie odkrycie. Ale sposób, w jaki dobierasz dodatki i faktury, i nadruki - to jest coś! Przyciągasz wzrok i nie jesteś kolejną laską od stóp do głów ubraną w sieciówkach. Poza tym - nie wiem czemu wcześniej tego nie zauważyłam, może tutaj kopytka to podkreśliły, ale - borze zielony, jakie Ty masz nogi! <3
RépondreSupprimerKlaro, dziękuję Ci! Jest mi niesamowicie miło! Wiesz, nawet miałam wątpliwości czy wrzucać taki prosty zestaw, ale czytając Cię wiem, że jednak dobrze zrobiłam hihi :D Dzięki ogromne :* A nogi to głównie zasługa kopytek, kilkanaście dodatkowych cm "piechotą nie chodzi" :D
SupprimerNigdy nie przepadałam za nerkami, ale ta wygląda fantastycznie! <3 W ogóle bardzo podoba mi się cały zestaw - każdy element niby oczywisty, a w połączeniu wygląda niebanalnie. To lubię.
RépondreSupprimerI podziwiam zdjęcia. Gratulacje dla Oliviera. ;)
Bardzo dziękuję! W imieniu swoim i Oliviera :-) Pozdrawiam serdecznie! :*
Supprimercudowne zdjęcia ♥ jest klimat street :)
RépondreSupprimerhttp://delavie-paula.blogspot.com
Dziękujemy! :3
SupprimerŚwietnie wyglądasz ! :)
RépondreSupprimerneverrrrstopdreaming.blogspot.com
Dziękuję :*
SupprimerMartusiu, cudnie wyglądasz w niesamowitym miejscu, tylko pozazdrościć...buziaki...
RépondreSupprimerBardzo dziękuję Pani Basiu! Ściskam mocno!
SupprimerAle jesteś petarda! Cieszę się, że tu trafiłam. Przypadkiem.
RépondreSupprimerfabulous outfit and location...superb photpography!!!!!!!!
RépondreSupprimerAch mega mega mega!! <3 Niesamowicie mi się podoba(sz) hehe :) Wyglądasz po prostu kwitnąco! Ten print na koszulce - cudo! I miejscówka, takie dobre światło, że robiłabym tam fotki chyba za każdym razem hehe :D buziaki Kochana :***
RépondreSupprimer