Hej hej! Dziś zabieram Was na spacer uliczkami paryskiego Montmartre. A dokładniej: na przegląd tutejszego street artu!
Cztery lata temu na blogu pojawił się już podobny wpis. Wydaje mi się jednak, że z roku na rok ilość graffiti i plakatów bardzo szybko wzrasta. Co chwila pojawiają się nowe, wystarczy się tylko rozejrzeć :-) Czasem kryją się na znakach ulicznych, czasem zdobią zupełnie niepozorny, schowany kawałek ściany. Uwielbiam na nie polować!
Mam nadzieję, że nasz dzisiejszy wspólny spacer się Wam spodoba :-) Buziaki!
uważam, że takich street artów powinno być zdecydowanie więcej :) u nas w polsce niestety jeszcze traktują to jak wandalizm :(
RépondreSupprimerZapraszam na mój blog o gotowaniu
Jasne, nigdy za wiele street artu! Ale myślę, że w Polsce też to się zmienia, jest ich coraz więcej i coraz fajniejsze. Szczególnie murali!
SupprimerCześć Marta!
RépondreSupprimerŚwietne koncepcje! :)
Również poluję na street-artowe smaczki, choć w Polsce jest ich znacznie mniej, nad czym ubolewam.
Wciąż zachwyca mnie zwłaszcza jeden mural, mój, lubelski...
Zlokalizowany przy ul. Dolnej 3 Maja.. "Kto pije i pali ten nie ma robali" Monstfur :)
Polecam zerknąć w sieci, monochromatyczne mistrzostwo!! <3
Pozdrawiam Cię serdecznie, Milena.
MILENA!!! Kopę lat! <3 Ale cudnie, że jesteś! :*
SupprimerWłaśnie zgooglałam Wasz lubelski mural, jest przegenialny!
Ściskam Cię mocno mocno i bardzo się cieszę, że wróciłaś! :-)))
Hahaha :D A na naszej grupie, akurat wyzwanie paryskie:D
RépondreSupprimerNie wiem czy pasowałabym do tego graffiti bym pasowała ;)
Ale wygląda ciekawie:D
Buziole!!!
Oooo muszę nadrobić, bo tysiąc lat nie robiłam rundki po Waszych wyzwaniach! Buziaki ogromne! :***
Supprimer