Udało się! Po latach poszukiwań nareszcie ustrzeliłam idealny artystyczno-włóczykijowo-kowbojski kapelusz! Nie było jednak łatwo...
Staram się regularnie uzupełniać szafę o rzeczy znajdujące się na mojej liście życzeń. Nie jest to proste zadanie, bo muszą być one dokładnie takie, jakie sobie wymarzyłam i przy okazji mieć rozsądną cenę. Od początku roku udało mi się jednak zdobyć długo wyczekiwane martensy (o,
TE) i skórzaną kurtkę, choć droga do jej kupienia była długa i wyboista (moje perypetie opisałam Wam w kwietniu
TUTAJ).
Pierwsze tygodnie letnich wyprzedaży minęły szybko i bezowocnie, ale tuż przed ich końcem zobaczyłam na Asosie mój Kapelusz Idealny. Wiele razy byłam już rozczarowana ich kapeluszami, które wyglądały świetnie, ale były dostępne tylko w rozmiarze uniwersalnym (super pomysł O Wielki Asosie, tak, wszyscy mamy ten sam obwód łepetyn. Ha, ha). Tym razem jednak szczęście się do mnie uśmiechnęło, ponieważ rozmiarów do wyboru było kilka, w tym mój (...największy. Powiedzmy, że bania mi puchnie od nadmiaru pomysłów albo po prostu przemilczmy tę kwestię). Pisk radości, szybka konsultacja z
Kasią, która na nakryciach głowy zna się lepiej niż ja i nareszcie mogłam zamawiać. Uff!
Czuję się w nim świetnie. Mam wrażenie, jakby moje buty-kopytka otwierały "modenferową klamrę", a kapelusz ją zamykał :-) Jako wybredna bestia mogę się jedynie przyczepić do złotego zdobienia, które nie jest naszyte w stu procentach symetrycznie, ale Olivier zapewnił mnie, że tych trzech milimetrów odchyłu i tak nikt poza mną nie widzi ;-) I chociaż wciąż trwa kalendarzowe lato, ja już korzystam z kapelusza i... zbieram kasztany!
Ślę Wam moc uścisków! I jeśli polowaliście ostatnio na jakiś ciuch koniecznie mi o tym napiszcie, jestem bardzo ciekawa :-) Buziaki!
I finally succeeded to buy a perfect black hat! I'm so happy! I've been searching for it for such a long time! But it wasn't easy to find it...
I try to add some nice items to my wardrobe every now and then. It's never easy since I always perfectly know what I want (and what I don't want) and at the same time I search for things that would have a reasonable price. Since the beginning of the year I succeeded to put my hands on an awesome pair of Dr. Martens shoes (
HERE) and on a perfect leather jacket (although buying it wasn't a piece of cake, as I've already told you
HERE).
During first weeks of summer sales I couldn't find anything interesting, but just before the end of sales I found a perfect hat on Asos website. In the past it happened to me to see some nice hats there, but they were always available in one size only (such a great idea to think that people's heads are all the same size, thanks Asos!). But this time I was lucky and this precise hat was available in different sizes including mine (the biggest one! Don't ask... I think that my head is huge since it's full of crazy ideas). I ordered it immediately! Hurray!
I feel so great when I wear it! It feels like my Underground creepers on my feet and my black hat on my head create a kind of "buckle" for my personality. Okay, the golden detail on the front of my hat is not perfectly sewn on, but Olivier told me that no one will even notice this little mistake (3mm, hey, that counts!). I'm so happy to wear my new hat and to search for first signs of the upcoming autumn :-)
If you were recently searching for a piece of clothing or an accessory, please tell me about it, I'm very curious to read your stories! I send you loads of hugs :-)
J'ai enfin réussi à acheter un chapeau noir que je recherchais depuis des années ! Il n'était pas facile à trouver, croyez moi...
J'essaye d'ajouter régulièrement des vêtements et accessoires à ma garde-robe afin de l'enrichir. Ce n'est jamais facile, car je sais toujours parfaitement ce que je recherche et en plus j'aime faire de bonnes affaires. Mais j'ai eu beaucoup de chance cette année, parce que j'ai réussi à mettre la main sur une paire de chaussures Dr. Martens vraiment top (
ICI) et sur la veste en cuir de mes rêves (même si l'achat de cette veste n'était pas trop facile... je vous ai déjà raconté mes aventures
ICI).
Au cours des premières semaines de soldes d'été cette année, je n'ai rien trouvé d'intéressant. Juste avant la fin des soldes, je suis tombée sur mon chapeau idéal sur le site d'Asos. Par le passé, j'ai déjà vu de beaux chapeaux chez eux, mais ils étaient toujours disponibles uniquement en "one size" (quelle chouette idée de penser que tout le monde a le même tour de tête, Asos !). Mais cette fois-ci j'ai eu de la chance et mon chapeau était dispo en plusieurs tailles différentes, dont la mienne (la plus grande ! Bon, je pense que ma tête est aussi grande à cause de toutes ces idées créatives qui l'habitent !). Je l'ai commandé immédiatement, hourra !
Je me sens si bien quand je le porte ! C'est comme si mes creepers Underground et mon chapeau faisaient "une boucle" pour ma personnalité. Okay, le petit morceau de métal doré n'est pas parfaitement symétrique, mais Olivier m'a dit que personne d'autre que moi ne le remarquera (même si pour moi 3mm d'inégalité, ça compte, hey !). Je suis trop heureuse de porter mon nouveau chapeau et de me balader en cherchant les premiers signes de l'automne :-)
Si vous étiez récemment à la recherche d'un vêtement ou d'un accessoire, racontez-moi vos aventures, je suis trop curieuse ! :-) Je vous envoie des bises !