Fashion Wednesday: Sons of Anarchy

Lato było, minęło. Czas na moją ukochaną jesień! I chociaż korzystam jeszcze ze słońca w każdej wolnej chwili, to mimo wszystko z radością wyciągam z pudeł grube swetry :-)

Dziś pierwszy dzień jesieni - wiadomo, wszędzie o tym trąbią. Jednak według Lidla jesteśmy już hen, daleko w śnieżnych zaspach. Dlaczego? Dlatego, że dzisiaj widziałam w naszym okolicznym Lidlu  kalendarze adwentowe i czekoladowe figurki Świętego Mikołaja... Pobili w tym roku rekord :-) I chociaż wiem, że do końca roku już bliżej, niż dalej, to jednak czułam się nieswojo otoczona bożonarodzeniowymi słodyczami. (nieswojo - jasne, ale przy okazji zrobiłam zapasy ulubionych pierników w ciemnej czekoladzie i już napoczęłam pierwsze pudełko!)

A Wy czujecie już bożonarodzeniową... tfu, jesienną atmosferę? :-) Buziaki!

Fashion Wednesday: Black squirrel

Pamiętacie mojego ememszopowego futrzaka? Kiedy chowałam go podczas sezonowej rotacji szafy byłam pewna, że nie będę mogła go założyć aż do połowy października. Pogoda spłatała mi jednak figla i okazał się przydatny dużo wcześniej :-)

Wciąż go uwielbiam i daję temu wyraz poprzez nieustanne mizianie. To chyba jeden z moich tików, zaraz po wąchaniu papieru (przyznałam się do tego TU, o!) i dziesięciokrotnym dotykaniu kranu w kuchni przed zgaszeniem w niej światła według schematu 3x lewy kurek - 3x prawy kurek - 3x lewy kurek - pauza - 1x lewy kurek. Khym. Ale jak tu nie kochać futrzaka, który nie dość, że grzeje podczas spaceru w parku połączonego z lekturą Tintina, to jeszcze idealnie nadaje się do wdrapywania na drzewa?!

Dobra, Wasza kolej. Macie jakiś tik czy inne dziwactwo? Proszę, powiedzcie mi, że nie jestem w tym osamotniona! Buziaków sto dwa ślę i spylam rysować :-)
modenfer, fashion, blog, fashion blog, fashion blogger, fur, faux fur, black faux fur, em em szop, pink hair, pastel hair, alternative style, alternative fashion, rock, rebel, metal, metal girl, paris, france, parisian, french, frenchie, mode, parisienne, mode parisienne, fringues, rebelle, cheveux roses, paryż, francja, moda, paryska, blogerka, blogerka modowa, moda alternatywna, ootd, lookbook, outfit,

Beauty Monday on Friday: Back in black! + a little Golden Rose review

Hej ho! Dziś przychodzę pogadać o paznokciach. O tym, jak z nałogowej tęczomaniaczki stałam się nudziarą, która od ośmiu miesięcy zmywa czarny lakier by położyć... czarny lakier. Na dłoniach, bo modenferowe stopy to inna para kaloszy (ha!).

Przy okazji mam nadzieję, że podzielicie się ze mną Waszymi lakierowymi historiami! No to jedziem :-)

modenfer, blog, moda, lakier, paznokcie, lakiery do paznokci, golden rose, kosmetyki, czarny lakier, najlepszy czarny lakier, najgorszy czarny lakier do paznokci, paryż, francja, fashion, nail polish, cosmetics, good black polish, hand, hands, nails

Fashion Wednesday: Mad Hatter

Udało się! Po latach poszukiwań nareszcie ustrzeliłam idealny artystyczno-włóczykijowo-kowbojski kapelusz! Nie było jednak łatwo...

Staram się regularnie uzupełniać szafę o rzeczy znajdujące się na mojej liście życzeń. Nie jest to proste zadanie, bo muszą być one dokładnie takie, jakie sobie wymarzyłam i przy okazji mieć rozsądną cenę. Od początku roku udało mi się jednak zdobyć długo wyczekiwane martensy (o, TE) i skórzaną kurtkę, choć droga do jej kupienia była długa i wyboista (moje perypetie opisałam Wam w kwietniu TUTAJ). 

Pierwsze tygodnie letnich wyprzedaży minęły szybko i bezowocnie, ale tuż przed ich końcem zobaczyłam na Asosie mój Kapelusz Idealny. Wiele razy byłam już rozczarowana ich kapeluszami, które wyglądały świetnie, ale były dostępne tylko w rozmiarze uniwersalnym (super pomysł O Wielki Asosie, tak, wszyscy mamy ten sam obwód łepetyn. Ha, ha). Tym razem jednak szczęście się do mnie uśmiechnęło, ponieważ rozmiarów do wyboru było kilka, w tym mój (...największy. Powiedzmy, że bania mi puchnie od nadmiaru pomysłów albo po prostu przemilczmy tę kwestię). Pisk radości, szybka konsultacja z Kasią, która na nakryciach głowy zna się lepiej niż ja i nareszcie mogłam zamawiać. Uff!

Czuję się w nim świetnie. Mam wrażenie, jakby moje buty-kopytka otwierały "modenferową klamrę", a kapelusz ją zamykał :-) Jako wybredna bestia mogę się jedynie przyczepić do złotego zdobienia, które nie jest naszyte w stu procentach symetrycznie, ale Olivier zapewnił mnie, że tych trzech milimetrów odchyłu i tak nikt poza mną nie widzi ;-) I chociaż wciąż trwa kalendarzowe lato, ja już korzystam z kapelusza i... zbieram kasztany!

Ślę Wam moc uścisków! I jeśli polowaliście ostatnio na jakiś ciuch koniecznie mi o tym napiszcie, jestem bardzo ciekawa :-) Buziaki!
modenfer, moda, blog, blog modowy, zestaw, look, ootd, outfit, metal, metalgirl, paryż, francja, moda paryska, moda francuska, blog, blogging, różowe włosy, róż, moda alternatywna, kapelusz, wełna, skóra, skórzana kurtka, bloggerka, blogueuse, blogger, fashion blogger, france, paris, french, parisian, frenchie, styl, paryski styl, mode, tendances, chapeau, veste en cuir

My "back to school" wishlist

Jedną z rzeczy, które rozczulają mnie bardziej niż zdjęcia małych kotków, są wszelkiej maści długopisy, kredki i mazaki. Jestem w stanie oprzeć się pokusie kupienia kolejnej koszulki, ale z drobiazgami do pisania (i ogólnopojętego tworzenia) idzie mi znacznie gorzej... Dlatego wraz z nadejściem września postanowiłam stworzyć chciejlistę i mam nadzieję, że choć część z niej uda mi się w najbliższym czasie zrealizować! Zobaczcie co się na niej znalazło :-)