Fashion Wednesday on Friday: Round and round

Lato daje mi się we znaki. Nie tylko upałami, ale przede wszystkim nagromadzeniem różnych nieprzewidzianych zdarzeń i problemów. Kiedy tylko jeden zostaje rozwiązany, pojawia się kolejny. Niedługo moją pierwszą myślą po przebudzeniu będzie "Ciekawe jaka katastrofa spadnie mi dzisiaj na różowy łeb?".

Jakby tego było mało, sama też sobie dokładam kombinowania, na szczęście w naprawdę błahych kwestiach :-) Uparłam się na przykład na nowy plecak. Kocham moją kostkę (widzieliście ją np. TUTAJ!), ale nie zawsze muszę taszczyć ze sobą tak ogromny wór. Wór, przez który przylgnął do mnie tytuł "spadochroniarza" ;-) Przeszukałam wszystkie sklepy online - nic mi się nie spodobało. Chciałam rzucić się na torbo-plecak z Burdy, ale też nie był idealny. W akcie desperacji próbowałam coś skonstruować sama, dzięki czemu mam nowy, jeansowy pojemnik na skarpetki, bo coś sknociłam ;-) Kiedy miałam już machnąć ręką, zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę chciałabym moją kostkę... ale w wersji mini. A że mam dwa bliźniacze chlebaki ("Jacka" i "Placka"... jednego z braci znacie np. z TEGO wpisu), pokombinowałam z przepięciem pasków, naćwiekowałam całość ogromnymi piramidkami od Mamy... i mogę patatajać z nowym chlebako-plecakiem. Uff! Jest idealny!

Żeby nie było, że tylko smęcę! Wydarzyło się też kilka fajnych rzeczy. Udało mi się, na przykład, odpicować bloga. Może Wam się wydawać podobny do starego, bo nie zależało mi na zmianie wyglądu, a na poprawieniu funkcjonalności. Powinno się Wam go teraz milej i łatwiej przeglądać. Chciałabym podziękować niezastąpionej Joannie za pomoc z podpięciem trzech języków strony oraz Kasi za motywującego kopa :-) (i Olivierowi, który wytrzymał moje wycie, kiedy po pierwszych testach na stronie pojawiła się totalna kaszana)

Dzisiaj natomiast Klara z bloga The Robot That Had a Heart (jeśli jej jeszcze nie znacie, to biegnijcie do niej i to już, raz, raz! Nie pożałujecie!) ogłosiła wyniki konkursu i okazało się, że poleci do mnie cudowna muszka! Ogromnie się cieszę i nie mogę się jej doczekać :-) 

Wszystko musi się w naturze wyrównać i po złych wiadomościach zawsze nadciągają te dobre. I tego się trzymajmy :-) Buziaki!
Summer is really unpleasant for me this year. Not only because of the heat, but primarily because of the accumulation of various, unpredictable problems. When one is solved, another one appears. Soon I will wake up every morning saying: "Okay, so what catastrophe will happen today?".

Of course in addition to unforeseen life problems, I tend to invent some new, really trivial ones :-) For example, I really wanted a new backpack. I love my army backpack (you've seen it HERE), but I don't need to carry such a huge bag every day. It's so big that some people call me a "paratrooper" ;-) I've checked al the online stores and found nothing. Then I had an idea to sew one from a Burda pattern, but I changed my mind since it wasn't perfect enough. Desperate, I even made my own pattern... and finished with a new bag to store my socks, because something "went wrong" haha :-) When I was ready to give up, I realized that in fact I'd just like a smaller version of my army backpack. And since I have two twin, small army bags (you've seen one of them HERE), I played with strips, added some huge pyramid studs that I got from my Mom... and now I can enjoy having a mini army backpack. And it's perfect!

Okay, there are some other good things happening too! For example, I finally managed to pimp my blog. The layout might seem similar to the old one, because I didn't want to change the "atmosphere" of Modenfer, but just improve its functionality. Now it should be easier and more pleasant for you to read it! I would like to thank the lovely Joanna for helping me with installing my trilingual blog script and Kasia for motivating me :-) (and special thanks to Olivier who helped me to calm down when I was going bananas with my poor html skills)

Today, Klara from the blog The Robot That Had a Heart (if you don't know her blog, check it out! You won't regret it!), announced the results of her giveaway and it turned out that I will be a proud owner of a wonderful bow tie! I'm so happy and can't wait to wear it :-)

Everything must be balanced in life and after bad news we always receive some good ones. It just works like that :-) Hugs!
L'été n'est pas top pour moi cette année. Pas à cause de la chaleur, mais principalement en raison de l'accumulation de divers problèmes imprévisibles. Quand un est résolu, un autre apparaît. Bientôt, je vais me réveiller chaque matin en me disant: "Alors, quelle catastrophe m'attend aujourd'hui ?".

Bien sûr, je tends à me rajouter quelques problèmes moi-même, mais vraiment petits et triviaux :-) Par exemple, je rêvais d'un nouveau sac à dos. J'adore mon sac à dos de l'armée (vous l'avez vu ICI), mais je n'ai pas besoin d'un sac aussi grand tous les jours. Il est si grand que je me fais traiter (en rigolant !) de "parachutiste" ;-) J'ai vérifié les boutiques en ligne et il n'y a rien d'intéressant. Puis j'ai eu l'idée de coudre un sac à partir d'un patron de Burda, mais j'ai changé d'avis car il n'était pas assez parfait pour moi. Désespérée, j'ai même fait mon propre patron... et j'ai fini avec un nouveau sac pour stocker mes chaussettes, parce que quelque chose "a mal tourné", comme d'hab ;-) Quand j'étais prête à laisser tomber, je me suis rendue compte que, en fait, je voulais juste une version plus petite de mon sac à dos de l'armée. Et vu que j'ai deux sacs jumeaux (vous avez vu l'un d'eux ICI), j'ai joué avec les bandes pour les attacher autrement, j'ai ajouté quelques énormes clous pyramidaux offerts par ma Maman... et maintenant je peux profiter d'un mini sac à dos. Et il est parfait !

D'accord, il y a également des bonnes choses qui m'arrivent ! Par exemple, j'ai réussi à rafraîchir mon blog. Il peut sembler similaire à l'ancienne version, mais il est entièrement retapé. Je ne voulais pas trop changer son apparence, mais juste améliorer sa fonctionnalité. Maintenant, il devrait être plus facile et plus agréable à lire ! Je tiens à remercier l'incroyable Joanna de m'avoir aidé avec l'installation de mon script de blog trilingue et également remercier Kasia de m'avoir motivé :-) (et un grand merci à mon Olivier qui a su calmer ma crise de nerfs lorsque j'ai réussi à rendre le blog affreux avec mes boulettes de codage html)

Aujourd'hui, Klara du blog The Robot That Had a Heart (si vous ne connaissez pas son blog, jetez-y un œil, vous ne le regretterez pas !), a annoncé les résultats de son giveaway et il s'est avéré que je vais être la fière propriétaire d'un nœud papillon trop chou ! Je suis super heureuse et j'ai hâte de le porter :-) 

Tout doit être équilibré dans la vie et après de mauvaises nouvelles nous en recevons toujours de bonnes. La vie est faite ainsi :-) Bises ! 
Photos: Olivier Daaram Jollant, edited by Modenfer

bangle - gift,  shoes - Dr. Martens,  Polish army bag - vintage & DIY,  tee - H&M,  jeans - sh,  *watch - DanielWellington  


14 commentaires

  1. ukochalam sie w skarpetkach i bucikach wygladaja razem idealnie <3

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Dzięki Rasz :D Wreszcie mogę pokazywać światu moją kolekcję skarpetek haha :D

      Supprimer
  2. Ciekawa stylizacja ;) I te Twoje crazy hair , bosko wyglądasz! :) Co do problemów, to wiem co czujesz... u mnie ostatnio tez jakiś natłok złych zdarzeń :/
    Pozdrawiam.

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Hihi dziękuję! :-)))
      Trzymam mocno kciuki, żeby teraz było już tylko z górki! Pozdrawiam serdecznie!

      Supprimer
  3. Rzeczywiście plecak bardzo udany. Takie to już życie, że raz z górki a raz pod górkę. Buty i skarpetki czadowe.
    Pozdrawiam serdecznie.
    http://balakier-style.pl/

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Bardzo dziękuję Pani Krysiu! Ostatnio bawię się z łączeniem tych butów ze skarpetkami, im śmieszniejszymi tym lepiej :-) Pozdrawiam serdecznie!

      Supprimer
  4. Ty to jesteś jedyna w swoim rodzaju Martuś! :)
    Wyglądasz genialnie! :) Ja bym się tak nie ubrała, bo zabilabym swoją sylwetkę, no i to nie do końca mój styl ale Ty... You rock this girl! :D <3
    Super, że tyle dobroci się wydarzyło :) Właśnie miałam sama pisać, że mega mi się blog podoba :) sama bym chciała swojego dopiescic/uprościć, ale tego co chcę - nie potrafię zrobić, a i konkretnego tutorialu/porad znaleźć nie mogę :(

    Tak czy inaczej, mam nadzieje, że bedziesz miała więcej pozytywnych niespodzianek niż katastrof każdego dnia ^^ :**
    Powodzenia przy weekendowej pracy:) buuuuziaki z zapomnianej Finlandii :p :*****

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Inko kochana, dziękuję! Cieszę się, że Ci się podoba :D
      No, z tymi blogami to jest kaszana totalna! Tutoriali jak na lekarstwo... a raczej są, ale głównie w kółko te same i raczej dotyczące tego, jak ustawić jakieś ozdobniki i inne pierdółki a nie faktycznie usprawnić działanie strony.
      Ściskam Cię mocno i ślę buziaki! I zaraz lecę nadrobić zaległości u Ciebie :D :** !

      Supprimer
  5. Wyszło Martusiu super, widzę, że mama też miała w tym udział.
    Mam nadzieje, że wszystko już się poukładało, cieszę się, że znów jesteś.
    Zmiany na blogu bardzo korzystne.
    Już nie mogę doczekać się stylizacji z nowa muchą.
    Super wyglądasz. Pozdrawiam serdecznie, miłego weekendu...

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Tak! Gdyby nie Mama, moja szafa byłaby dużo smutniejsza!
      Katastrofy mam w miarę opanowane i przede wszystkim zebrałam się, żeby znowu blogować. Bardzo mi tego brakowało...
      Ściskam mocno Pani Basiu i życzę przemiłej soboty! I dziękuję za tyle ciepłych słów!

      Supprimer
  6. Cudownie wyszedł ten plecaczek ^^
    Buty są prześliczne :)

    NOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))

    RépondreSupprimer
  7. Bardzo mi się podoba kolor Twoich włosów :) I nie wiem: czy masz włosy pod kolor butów czy odwrotnie :)
    Ale razem tworzą piękną stylizację :)

    http://valerysdailyinspiration.blogspot.com

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Haha odwrotnie, odwrotnie! :D Dziękuję ślicznie :-)))

      Supprimer

Dziękuję za każdy komentarz i na każdy postaram się odpisać - proszę tylko o zero spamu i negatywnych emocji :-) Nie bój się, na pewno zajrzę na Twojego bloga. A jeśli mój Ci się spodobał, będzie mi miło, jeśli dodasz go do obserwowanych i zostaniesz ze mną w kontakcie poprzez Facebook. Do zobaczenia niedługo, buźka!



Thank you for every comment! Just please don't bring in any negative vibes or spam messages :-) And don't worry, I always visit back so you don't have to ask me to do it. If you like my blog I will be very happy if you add me via GFC or like my page on Facebook! See you soon, hugs!



Merci pour tous vos commentaires ! Je réponds toujours à tout le monde, mais SVP gardez en mémoire que Modenfer n'est pas un lieu destiné aux spams ou aux ondes négatives ! Je visite les blogs des personnes qui commentent ici alors vous n'avez pas à laisser vos pubs dans les commentaires. Si vous aimez mon blog, n'hésitez pas à me rajouter via GFC ou de liker ma Fanpage sur Facebook, ça me ferait un grand plaisir ! A bientôt, bisous !