Cieszę się, że listopad już za nami. Nie dlatego, że go nie lubię! To mój ulubiony miesiąc! Po prostu cieszę się, że wreszcie nie muszę już wysłuchiwać bzdur o "najgorszym miesiącu w roku". Odczepcie się od listopada, proszę :-) Każdy miesiąc może być świetny lub beznadziejny, a zależy to tylko i wyłącznie od nas samych! Mój tegoroczny listopad był super :-) Przepatatajaliśmy z Mamą i Olivierem niezliczone kilometry zwiedzając razem każdy zakątek Paryża. Deszcz padał, owszem, ale tylko trochę i nie każdego dnia. W łapy wpadły mi pierwsze materiały z własnymi nadrukami. A pod koniec miesiąca znów (jak co roku!) się zestarzałam i z tej okazji upiekłam placek. Z zakalcem, ale za to jakim! Urodzinowym! Każda sytuacja ma również pozytywną stronę. Tak więc zanim się dzisiaj z Wami pożegnam napiszę jeszcze tylko:
3... 2... 1... uśmiech!
Buziaki :-)
I'm so glad that November is finally over! Not because I don't like it, not at all! It's my favourite month :-) But I was fed up to hear everyone talking about November and calling it "the worst month of the year". Hey, leave November alone! Every month can be great or horrible, it depends on you! My November was great this year :-) We've walked countless kilometers together with Olivier and my Mom, exploring every part of Paris. It was raining, but not every day. I also got my first textiles with my own prints. And at the end of the month I got older, like every year! And for this occasion I made a cake. It was awful, but I loved it since it was my birthday cake :-) So each situation has a positive side as well!
3... 2... 1... smile!
Hugs :-)
Je suis si heureuse que Novembre soit enfin terminé ! C'est mon mois préféré, mais j'en avais marre d'entendre tout le monde parler de Novembre en tant que "pire mois de l'année". Laissez Novembre tranquille, hein ! Chaque mois peut être superbe ou horrible et cela dépend de vous ! Mon mois de Novembre a été super cette année :-) Nous avons marché d'innombrables kilomètres avec ma Maman et Olivier, explorant chaque partie de Paris. Il pleuvait, mais pas tous les jours. J'ai reçu mes premiers tissus avec mes propres dessins imprimés dessus. Et à la fin du mois j'ai un peu vieilli, comme chaque année ! Et pour cette occasion, j'ai fait un gâteau. Ou plutôt un ra-teau, tellement je l'ai raté ! Mais je l'ai mangé avec plaisir, car c'était mon gâteau d'anniversaire :-) Donc, chaque situation a toujours un côté positif !
3... 2... 1... sourire !
Bisous :-)
Underground creepers & jeans & earrings - gifts, infinity scarf - my Boyfriend's, faux leather jacket - H&M, cape & bag - sh, *
skull sweater -
Mr. Gugu & Miss Go
loading..
ooo to STO LAT i ogromu szczęścia....a listopad i tak jest najgorszy ;), choć w tym roku pod względem pogody w Polsce był wyjątkowo udany. :)
RépondreSupprimerDziękujęęęę :D No, pogoda się w tym roku udała w listopadzie :-))) Tu też było fajnie, niektóre dni przypominały bardziej końcówkę września...
SupprimerAle odjechane włosy :)
RépondreSupprimer:D
Supprimera ja lubie tez listopad tez mialam urodziny- Tobie życzę masę szyciowego szczęścia hihi Martuś ten płaszczyk /narzutka/ peleryna wystająca spod kurtki -miszcz
RépondreSupprimerOooo, racja, boś Ty Skorpion! Sto lat Raszunia :*** I dziękuję :-)))
SupprimerKochana w życiu bym Ci nie dała tyle latek, wyglądasz bardzo młodo jak na moje oko (oczywiście nie twierdze, że jesteś stara :D) !
RépondreSupprimerMam wrażenie, iż zamiast się starzeć to z roku na rok młodniejesz ;) W każdym razie wszystkiego dobrego !
Podoba mi się czaszka na bluzce i przełamanie jej kwiatami.
Haha, ojjj, dziękuję!! :-))) Wiesz, mam wrażenie, że tych lat mam więcej niż się czuję i niż wyglądam... oby tak zostało, bo to lepiej niż jakby było na odwrót :D Buziaki ogromne! :-)))
Supprimerwow, co za mega zestaw....bluza wymiata (((((:
RépondreSupprimerDziękuję! :D
SupprimerKochana jak pięknie!! Cudowna bluza, wspaniała kurtka! moc i energia!
RépondreSupprimer♥
Dzięki Ola :*
SupprimerKoszulka z czachą jest świetna :)
RépondreSupprimerTo bluza :-) Mogłabym się z nią ostatnio nie rozstawać :D
SupprimerTaki typowy dla Ciebie luzacki zestaw. Dużo zdrówka i spełnienia marzeń z okazji urodzin Martusiu. Czekam na następne Twoje dzieła spod igły. Pozdrawiam serdecznie.
RépondreSupprimerhttp://balakier-style.pl/
Bardzo dziękuję Pani Krysiu! Mój najnowszy "uszytek" postaram się pokazać w poniedziałek. Pozdrawiam serdecznie!
SupprimerJa lubię listopad! Może ze względu na to, iż mam w tym miesiącu swoje urodziny, ale również lubię go za uroki jesieni :)
RépondreSupprimerPrzepiękne zdjęcia! :)
NOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))
Ooo, w takim razie sto lat, listopadowa panno! :-) Coś w tym jest, że nie tylko miesiąc naszych urodzin ale i pora roku są przeważnie naszymi ulubionymi :D Pozdrawiam! :*
SupprimerWszystkiego najlepszego! ;)
RépondreSupprimerPiękny uśmiech! A listopad, najmniej go lubiłam kiedy chodziłam do pracy, bo wydawał mi sie po prostu taki długi i nie było żadnego dodatkowego dnia wolnego ;))
Olu, dziękuję! :-))) Ale jest przecież 11 listopada wolny, zawsze coś :D
SupprimerJa też uważam, że listopad jest OK. Wszystkiego NAJ! Martusiu...a wyglądasz świetnie...dziękuję Ci za cudowny uśmiech...pozdrawiam cieplutko...
RépondreSupprimerfantastic photos...and what a fierce look...kind of reminds me of Matrix!
RépondreSupprimerhttp://modaodaradosti.blogspot.com/
nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie nie lubią listopada i jesieni. najlepszy czas w roku <3
RépondreSupprimergenialnie skomponowałaś ten płaszcz z długim swetrem <3 super!!!!
uśmiechnięta Ty <3
Ale fajne zdjęcia :)
RépondreSupprimerPodoba mi się Twój zestaw, szczególnie pomysł założenia pod ramoneskę długiego swetra. Wyszło bosko! Koszulka śliczna :)