WTF Sunday: 5 things that piss me off


Okej, okej. Z tego co widzę, to bardzo modne są ostatnio różnorakie listy - najlepszych stylizacji 2012, postanowień na 2013, ulubionych trendów na nadchodzący sezon czy najlepszych wyprzedażowych zdobyczy... A wszystko to jest tak słodkie, że dla przeciwwagi postanowiłam przedstawić Wam listę pięciu rzeczy (w tym wypadku związanych z modą), które mnie denerwują. Bo Modenfer pomimo pozytywnego nastawienia do życia cechuje się również wysoką skłonnością do narzekania. I irytowania się. Często byle czym ;-)

Nie zapominajcie tylko, że to mój osobisty punkt widzenia oraz to, co nie podoba mi się w moich ciuchach na mnie. Reszta świata niech nosi to, co im się podoba - peace!



Okay, I see that the "top 5" and "top 10" posts are really in right now, no matter if it's to show the favourite outfits of the past year, New Year's resolutions, favourite trends for the upcoming season... So I decided to add my own list of five fashion things that piss me off! Just don't forget that it's only my point of view :-)



Rękawy 3/4 - ciuchów z nimi nawet nie przymierzam. Kto wymyślił to niepraktyczne paskudztwo? To długość rękawa, w której na 99% nigdy mnie nie zobaczycie (na 100% nie obiecuję, bo jeśli trafi mi się ciuch z fajnym printem, to może spróbuję się poświęcić). Gdy jest ciepło rękawy 3/4 grzeją za bardzo, w zimie nieznoście rolują się pod wierzchnimi warstwami. Dla mnie rękaw musi być krótki, długi lub nieobecny (jak w przypadku bokserek i im podobnych).



3/4 sleeves are just not made for me I think. I like normal tees and sleeveless tops, I love longsleeves, but 3/4 sleeves? Who had the idea to create a sleeve length that is way too long for the warm days and at the same time too short to be worn when it's cold outside? 




"Rybaczki", podobno ulubiony typ spodni Polek w okresie letnim. A smutna prawda jest taka, że jeśli nie mamy przynajmniej 170cm wzrostu i szczupluteńkich łydek, rybaczki to samobójstwo (najlepsze w combo z balerinkami!). W moim przypadku sprawiają, że moje i tak baaardzo rozwinięte łydki wydają się szersze niż uda. 



Mid-calf or calf lenght trousers are really hard to wear without making your calves look really really huge. Unless if you're at least 170cm tall and have nice and thin calves. And if you really want to look like if your calves were huge and your legs short, try wearing those trousers together with a pair of flats. Fashion suicide guaranteed.



Buty z zupełnie prostymi, kwadratowymi czubkami... przeważnie wyglądają tak, jakby ktoś jednym sprawnym cięciem siekiery pozbawił nas palcy u stóp. Osobiście mówię im bardzo stanowcze NIE.



I honestly hate square shoe tips - they make your feet look like if someone'd chopped your toes off. 



Czy tylko ja ulegam takiemu wrażeniu, czy faktycznie zakup jeansów dopasowanych w talii jest praktycznie niemożliwy? Obojętnie od tego, czy mierzę biodrowki czy spodnie z normalnym stanem zawsze zostaje mi wystarczająco dużo miejsca na kilkumiesięczny ciążowy brzuszek, a na plecach materiał odstaje tak mocno, że mogłabym nosić tam worek ziemniaków. Robiłam rekonesans wśród koleżanek i nie jestem w tym odosobniona. Czy faktycznie projektanci sieciówek uważają, że współczesne kobiety mają obwód talii tylko odrobinę mniejszy od obwodu bioder?



Is it only me or is it really harder and harder to find well fitted jeans nowadays? Especially on the waistline which seems to be always too big and never well-fitted. I asked some of my friends and apparently I'm not the only one who has this problem. Almost every time I find a pair of jeans that fits me well on my hips I always get too much empty space on my belly and my lower back like if I had to have at least five kilos more but with the same size of tights.



I mistrzostwo świata - minikaptury, doszywane do kurtek chyba tylko dla uzyskania +5 do lansu. Nacięłam się kiedyś na piękną kurtkę, którą kupiłam bez wcześniejszego przymierzenia z założonym kapturem. W domu okazało się, że aby móc założyć kaptur na głowę powinnam unieść ramiona tak wysoko do góry, że mogłabym sobie nimi zatkać uszy. Od tej pory zawsze dokładnie wszystko mierzę i dosyć często spotykam się z kapturami dodanymi tylko "dla stylu" i nienadającymi się do założenia na głowę...



And the thing that pisses me off the most - too small hoods! It already happened to me to buy a jacket with a hood and if I try to put it on my head, it's just not possible. Like if the hood was added just to make the jacket look more cool but not to be worn on the head. If I can't wear it, then I don't want it, damn!



To takie moje małe top 5 . A co Was denerwuje w ubraniach i akcesoriach?



That's my top 5 of the moment. And what pisses you off the most when it comes to clothes and accessories?




PS. dzięki konieczności stworzenia bannera do tej notki wreszcie miałam wymówkę, by się sportretować - z bardzo typową dla mnie miną :-)


35 commentaires

  1. Taaa, zwlaszcza dwa pierwsze punkty: zgadza sie w calej rozciaglosci:) Ja jeszcze nie lubie koszulek typu polo (kolnierzyk+guziczki pod szyja) ;) Pozdrawiam. Anka

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Ja polo lubię- u mężczyzn :-) U kobiet rzadko się sprawdzają...

      Pozdrawiam serdecznie :-)

      Supprimer
  2. Po przeczytaniu tej notki ze smutkiem uświadomiłam sobie, że jestem beztaliowcem :(. Rybaczkom mówię nie! Co jeszcze? Hmm... Nie przepadam w ogóle za kapturami, odrzucam wszystkie 3 typy ;) Hmm... Tandetne tkaniny mnie wkurzają.

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Tandetne tkaniny to też jedna z rzeczy, które mnie denerwują! Ach, te piękne letnie sukienki ze sztucznych materiałów, w których już po pięciu minutach nie da się wytrzymać... ;-)

      Supprimer
  3. Rybaczki!!! Jak wogole mozna to nosic!? W dodatku z reguly zakladaja je niskie, okragle Polki! Koszmar lotnisk! Nawet na koncu swiata poznam Polska wycieczke :) Doloze od siebie buty z krokodylim czubem! ;)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Można, sama nosiłam jako bardzo młoda nastolatka, bo przecież wszyscy nosili :D I nie wiedziałam, czemu wyglądam jak krasnal ;-)

      A co do rozpoznawania Polaków z dużej odległości masz absolutną rację! Często jest to jednak przydatne, od razu wiadomo gdzie ustawić się w kolejce do zdania bagażu nawet nie patrząc na informacje na monitorach ;-)

      Supprimer
  4. Na mnie jak płachta na byka działają paskudne buty, których tyle można zobaczyć na polskich ulicach. Ale tak to jest, gdy klient niewymagający, to wszystko weźmie co mu wcisną :) Nie lubię wszechobecnych "uniwersalnych" marynarek w kolorze czerni jak i dżinsów noszonych niemalże do wszystkiego :)

    Pozdrawiam :)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Hoho oj tak, mit o uniwersalności czarnych marynarek powinien być jak najszybciej obalony! Nie ma lepszego sposobu na stworzenie wrażenia, że mężczyzna właśnie wybiera się na pogrzeb ;-)))

      Pozdrawiam!!!

      Supprimer
  5. Mam 175 cm wzrostu, więc rybaczki mi nie przeszkadzają. Natomiast z całą resztą się zgadzam. Mnie denerwuje:
    -noszenie białych kozaczków (gdy są dodatkowo lakierowane i z wydłużonym czubem to śmierć na miejscu)
    -noszenie przykrótkich bluzeczek, odsłaniających brzuch, gdy takowy nie jest do pokazania
    -staranie się na siłę być modnym i noszenie tylko tego, co pokazują kolorowe pismaki, zamiast podążaniem za własnym stylem i noszenie tego, co nam się podoba.

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Zazdroszczę wzrostu! Też bym wtedy nie miała nic przeciwko rybaczkom :-) A przykrótkie bluzeczki to faktycznie straszna sprawa, bo tak naprawdę niewielu kobietom pasują... :-(

      Supprimer
  6. Mini kaptury wrrrrr,nie lubię bardzo:D

    RépondreSupprimer
  7. Dodałabym getry - nie lubię u siebie (działają na niekorzyść mojej figury i wyglądam w nich jak w rajtuzach ;)) - a upodobały je sobie szczególnie panie o większych rozmiarach, jakby licząc na to, że się w nich "schowają"... Pozdrawiam, Martyna

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Racja, Martyna! W sprawie getrów lub legginsów dodam jeszcze noszenie ich z górą, która nie zakrywa pupy - oprócz naprawdę szczupłych kobiet o nienagannej figurze, na nikim innym to dobrze nie wygląda ;-)

      Supprimer
  8. mimo że też nie lubie rękawów 3/4 to każdą bluze, bluzeczke czy koszule podwijam do takiej długości :D

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Haha tak! Też tak robię :-) Właśniedługi rękaw daje nam luksus decydowania o tym, czy chcemy go podwinąć czy nie, a taki 3/4...ech!

      Supprimer
  9. Nienawidzę śmierdzieli bez higieny ;) 3/4 rękaw to tak kretyński wymysł jak i rybaczki. Ni przypiął ni wypiął. Już niedługo premiera czapki, która zasłania jedno ucho i połowę drugiego a także skarpetka, która zasłania 4 palce jeden pozostawiając odsłonięty! O majtkach/bokserkach też bym coś napisał ;)

    Pozdrawiam
    The-Bigwig

    RépondreSupprimer
  10. heheh 3/4 rekawy mam to samo ale tylko wlasnie zima ja w lato nawet marzne wiec mi nie przeszkadzaja i te buty - koszmarny wymysl chyba lat 90 brrrrr horror- kapturów w ogóle nie cierpie :)ale naj naj to glupoty i wredoty :)

    RépondreSupprimer
  11. cóż... rękawy 3/4 akurat lubię, spodnie do łydek też mi nie wadzą, ale tych czubiastych butów nienawidzę

    RépondreSupprimer
  12. Hahahahah, jestem za!rękawy 3/4 powinni wyłączyć z obiegu! Brrr, jak mi sie podwijają pod swetrami ;/

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Tak jest, rolują się niemożliwie, a przez to, że są przykrótkie nie ma nawet jak ich złapać, żeby je poprawić ;-))) Mordęga!

      Supprimer
  13. Ja nie lubię spodni do połowy łydek i niedopasowanych jeansów, ale za to rękawki 3/4 lubię :P.

    Buziaki :*.

    RépondreSupprimer
  14. :))))
    Lista cudna!!! moja lista to:
    Spodnie rybaczki do tego kawałek wystajacej rajstopy i kozaczki brrrrrrrrrrr
    Białe kozaczki (kiedys był nawet taki portal z całym zbiorem superfotek z białymi botkami)
    Buty zkwadratowym czubem tez nie znoszę :)
    Poliestowe marynarki i garnitury na facetach
    skarpetki z sandałami - (tutaj moga znaleźć się fajny wyjatki u swiadomych mody)
    Pewnie jeszcze sporo by sie znalazlo :)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Jest tak dużo przykładów, że chyba będę robić kolejne zestawienia tego typu :-) Ach, te nieszczęsne kozaczki - czy w ogóle da się je jakoś niewulgarnie zestawić??

      Supprimer
  15. Skarpety i sandaly,
    Za krótkie spodnie,
    Za małe kaptury,
    Rybaczki,
    And last but not least: kowbojki! :)

    RépondreSupprimer
  16. Zgadzam się ze wszystkim, ale dołożyłabym jeszcze krótkie zimowe kurtki (wtf w ogóle!?) brrr.. ;x

    RépondreSupprimer
  17. I teraz przypomniała mi koleżanka wyżej: kowbojki!

    RépondreSupprimer
  18. Za małe kaptury.. co za idiotyzm i pstryczek w nos od twórcy. Jeśli wypuszczamy bluzę z kapturem to znaczy, że pełni on istotną rolę i nie jest nią uświadamianie konsumentowi,że ma wielki łeb. Nie jedną bluzę ze zgrzytem zębów odwiesiłam na wieszak przez to dziwatwo.
    Podoba mi się ten blog, obserwuję, serdecznie pozdrawiam i życzę miłego tygodnia.

    RépondreSupprimer
  19. co mnie denerwuje ? To że dom mody wypuszcza coś co nie jest ani praktyczne, ani ładne. Tak jak napisałaś o tych butach, albo szpice typu białe kozaczki o.O ! Za to dziękuje im za skinny, rurki... bo jak widzę kogoś w "Szwedach" to śmiech na sali.

    ZAPRASZAM DO MNIE :
    http://crystal-look.blogspot.com/

    RépondreSupprimer
  20. Superb pościk Modzia Moja! :D Zgadzam się zdecydowanie ze wszystkim!!:) Choć i tak zawsze podwijam rękawy, to pod kurtką wolę je mieć przy nadgarstkach:P
    Ja mam 172 cm wzrostu ale tak mega masywne nogi, że praktycznie w żadnych spodniach siebie nie lubię, nie wspominając już o 3/4... masakra...
    A ja nie znoszę facetów w skarpetach i sandałach... w ogóle jakoś sandałów u facetów nie lubię:/ :P hehe ale to taki indywidualny detest :P
    Buziole na cały tydzień :D :*** Mój będzie niesamowicie ciężki..:/ a szkoda bo mam tyle materiałów na posty na kompie i w aparacie.. :( :P Ale przyjdzie i na nie czas:D

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Skarpety+sandały rzadko wyglądają dobrze, racja :-)

      Będę trzymać kciuki, żeby tydzień szybko Ci zleciał i najlżej jak to możliwe!!! Buziaki Inko!!! :*

      Supprimer
  21. Ja nie lubię tak ostatnio modnych kurtek w kratkę. Choćby niewiadomo jak piękna była dana kurtka to kobieta w niej zawsze będzie wyglądała jak w kocu.
    Nie lubię też tych smutnych zimowych looków - zgniłozielona/brązowa kurtka, pierwszy lepszy szalik, pierwsza lepsza niedopasowana czapka, dżinsy i jakieś buty typu górskie. Brrrrrr.
    Nie rozumiem też torebek z futra - że niby mają nam grzać portfel? Albo wełnianych - muszą ważyć ze 100 kilo jak złapie nas deszcz. I tych tzw. satchel bag które mają wszyscy. Albo inaczej - nie mogę patrzeć na to, gdy jedna rzecz staje się modna i 70% to nosi bo chce się czuć wyjątkowa.


    I niepomalowanych paznokci przy butach pokazujących palce ;)

    RépondreSupprimer
  22. A ja rękawy 3/4 uwielbiam, 90% moich bluzek takie ma, mam tak długie ręce że niemożliwością jest praktycznie kupić długiego rękawa żeby nie wyglądał na za krótki. długość 3/4 rozwiązuje problem.
    Na szczęście ja mam 180 cm, i tam gdzie szorty nie pasuja, rybaczki mnie ratują przed ugotowaniem :)

    RépondreSupprimer

Dziękuję za każdy komentarz i na każdy postaram się odpisać - proszę tylko o zero spamu i negatywnych emocji :-) Nie bój się, na pewno zajrzę na Twojego bloga. A jeśli mój Ci się spodobał, będzie mi miło, jeśli dodasz go do obserwowanych i zostaniesz ze mną w kontakcie poprzez Facebook. Do zobaczenia niedługo, buźka!



Thank you for every comment! Just please don't bring in any negative vibes or spam messages :-) And don't worry, I always visit back so you don't have to ask me to do it. If you like my blog I will be very happy if you add me via GFC or like my page on Facebook! See you soon, hugs!



Merci pour tous vos commentaires ! Je réponds toujours à tout le monde, mais SVP gardez en mémoire que Modenfer n'est pas un lieu destiné aux spams ou aux ondes négatives ! Je visite les blogs des personnes qui commentent ici alors vous n'avez pas à laisser vos pubs dans les commentaires. Si vous aimez mon blog, n'hésitez pas à me rajouter via GFC ou de liker ma Fanpage sur Facebook, ça me ferait un grand plaisir ! A bientôt, bisous !