Fashion Wednesday: Wild heart

Hej ho! Rok 2015 kończę wpisem bardzo serdecznym, a wszystko dzięki cudnej przypince, którą sprezentowała mi kochana Klara :-) (jeśli jakimś cudem jeszcze jej nie znacie - Klary, nie przypinki - to koniecznie zerknijcie na jej bloga TUTAJ :-) Ja jestem od niego uzależniona... w najlepszym tego słowa znaczeniu!).

Potruję dzisiaj tak jak wszyscy, bo ja też nie wiem, jak te dwanaście miesięcy mogło tak szybko śmignąć. Działo się dużo, zarówno rzeczy dobrych, jak i złych, oraz tych średnio fascynujących. Ale działo się non stop. Mam nadzieję, że nadchodzacy rok 2016 będzie równie intensywny, choć z większą przewagą dobrych zdarzeń :-) Jak zwykle nie mam żadnych noworocznych postanowień. Wydaje mi się, że jedyne, co może z nich wyniknąć, to rozczarowanie, jeśli nie uda nam się ich zrealizować... więc radzę sobie w prosty sposób i ich nie spisuję. Zobaczymy, co przyniesie czas. 

Ściskam Was mocno i do zobaczenia w Nowym Roku! :-)
Hello everyone! It's the last post of 2015 and I'm happy that it's an outfit where I wear a cute heart-shaped brooch that was handmade by Klara :-) (and if you don't know her yet, go and have a look at her blog HERE! I'm addicted to her posts!).

I will say the same thing as everyone, I suppose. I have no idea how these past twelve months could so quickly vanish. Lots of things happened, good, bad and average ones, but it was a really busy year for us. I hope that the upcoming year 2016 will be equally intense, but with a greater advantage of good events happening :-) As always I don't want to do any "New Year's resolutions" list. I don't believe in all that stuff, I think that the only thing that it can cause is a huge disappointment if we fail to realize out goals... so I just don't create any list. I just keep my fingers crossed, hoping that the upcoming year wirl be full of great adventures!

I send you loads of hugs and see you in the New Year 2016! :-) 
Bonjour mes choupis ! C'est le dernier post de l'année 2015 et en plus c'est un look avec une broche en forme de cœur (trop mimi !), qui a été faite par Klara :-) (si vous ne la connaissez pas encore, allez jeter un œil sur son blog ICI ! Je suis accro à ses posts !)

Je vais dire la même chose que tout le monde: je ne sais pas comment ces douze derniers mois ont pu disparaître aussi rapidement. Beaucoup de choses se sont passées, des bonnes, des mauvaises et des moyennes. En tout cas, ce fut une année bien remplie. J'espère que l'année 2016 sera tout aussi intense, mais avec un plus grand nombre de bons événements, c'est tout :-) Comme toujours, je ne veux pas faire la liste de mes "résolutions du Nouvel An". Je pense que ce type de listes peut juste nous faire culpabiliser si on n'arrive pas à la réaliser, alors je laisse tomber. Je croise juste les doigts en espérant que la prochaine année sera pleine de bonnes surprises ! 

Je vous envoie des bises et on se revoit l'année prochaine ! :-)
modenfer, blog, moda, mode, fashion, fashion blogger, fashion blog, alternative fashion, moda alternatywna, włosy, różowe włosy, pink hair, pastel hair, metal, metal girl, zakupy, lumpeks, zakupy lumpeksowe, second-hand, second-hand shopping, friperie, thrift, thrifted clothes, paris, france, french, parisian, francuski blog, paryski blog, blog paryż, paryż, francja, buty, underground, underground creepers, outfit, look, lookbook, tenue, tendances, artist, artist blog, daniel wellington, daniel wellington montre, zegarek daniel wellington, zegarek daniel wellington opinie, daniel wellington watch, dw watch, szycie, blog o szyciu, krawiectwo, amatorskie szycie, kimono, diy, diy kimono,

Merry Christmas!

Mili moi! Życzę Wam wesołych i spokojnych Świąt oraz wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym Nowym Roku 2016! Niech każdy dzień będzie przepełniony uśmiechem i pełen miłych chwil :-)

Dziękuję Wam za ten kolejny rok spędzony razem ze mną! Buziaki! 
Hello everyone! I would like to wish you all merry Christmas and a very happy New Year 2016! I hope it will bring you joy :-)

Thank you for spending this past year with me and I hope you'll stay here for some more time :-) Hugs!
Salut mes bébés licornes ! Je voudrais vous souhaiter un très joyeux Noël et une superbe Nouvelle Année 2016 ! J'espère qu'elle sera pour vous pleine de bons moments :-)

Merci d'avoir partagé avec moi cette année 2015 et j'espère que vous resterez avec votre petite Modenfer pendant encore un bon moment :-) Bises !

Christmas freebies!

Święta już tuż-tuż... W tym roku przygotowałam dla Was niespodziankę! W dzisiejszym wpisie znajdziecie gotowe etykietki i papier do wydrukowania :-)

Pliki wystarczy otworzyć w osobnej zakładce, ściągnąć na dysk i wydrukować. Jeśli chcielibyście, aby etykiety były mniejsze, zmieńcie skalę w ustawieniach drukowania :-)

Okay, it's almost Christmas! This year I prepared for you some Christmas freebies! In this post you'll find Christmas-themed printables :-)

You'll just have to right-click on the files, open them in a new tab, download and print. If you'd like them to be smaller, change the scale in the print settings :-)

Ok, c'est presque Noël ! Cette année, j'ai préparé pour vous quelques cadeaux sous forme de pages imprimables sur le thème de Noël :-)

Vous aurez juste à faire un click droit sur les pages, les ouvrir dans un nouvel onglet, les télécharger et les imprimer. Si vous souhaitez qu'elle soient plus petites, modifiez l'échelle d'impression dans les paramètres d'impression :-)

modenfer, blog, moda, mode, fashion, fashion blogger, fashion blog, alternative fashion, paris, france, french, parisian, francuski blog, paryski blog, blog paryż, paryż, francja, tendances, artist, artist blog, freebiesm.free printables, christmas printables, papier do drukowania, darmowe kolorowanki, darmowe kolorowanki święta, boże narodzenie, świąteczne ozdoby, scrapbooking, darmowe kolorowanki do drukowania, noel, pages a imprimer, diy, last minute christmas ideas, xmas, coloring pages, free coloring pages, free christmas coloring pages

New In: Gemini A jewellery thanks to Madame Figaro

W tym roku musiałam być bardziej grzeczna, niż mi się wydawało! W adwentowym konkursie Madame Figaro na ich Instagramie (TUTAJ) udało mi się wygrać komplet pozłacanej biżuterii Gemini A :-) 

Zanim jednak przejdę do bezczelnego chwalenia się nagrodą, chciałabym podziękować ekipie Madame Figaro za przemiły kontakt oraz superszybką przesyłkę, dzięki której będę mogła paradować w wygranej biżuterii podczas bożonarodzeniowego świętowania :-)

I had to be less naughty this year than I thought! I had the chance to win a giveaway organized by Madame Figaro on their Instagram account (HERE), and the prize was a set of gold-plated jewellery by Gemini A :-)

But before I show you my beautiful new accessories, I would like to thank the team of Madame Figaro for this nice giveaway, a kind e-mail contact and super fast shipping :-) I will be able to wear my new jewellery during Christmas, yay! :-)

J'ai dû être bien sage cette année, plus que je ne le pensais ! :-) J'ai participé au concours organisé par Madame Figaro sur leur compte Instagram (ICI) et j'ai gagné un lot de bijoux de la marque Gemini A :-)

Mais avant que je vous les montre, je tiens à remercier l'équipe de Madame Figaro pour le contact super sympa et pour la livraison vraiment express, grâce à laquelle je porterai mes nouveaux accessoires pour les fêtes de Noël :-)

modenfer, blog, moda, mode, fashion, fashion blogger, fashion blog, alternative fashion, paris, france, french, parisian, francuski blog, paryski blog, blog paryż, paryż, francja, tendances, artist, artist blog, jewellery, jewelry, bijoux, bijou, or, gemini a, gemini a bijoux, gemini a lyon, lyon, bijoux lion, madame figaro, madame figaro concours, madame figaro giveaway, tendances bijoux, biżuteria, francuska biżuteria, nowoczesna biżuteria, złocona biżuteria, jewellery trends, french jewellery,

Romain Puértolas: L'extraordinaire voyage du fakir qui était resté coincé dans une armoire Ikea

Cześć! Dzisiejszy wpis ma chyba jeden z najdłuższych tytułów w historii mojego bloga. Wszystko za sprawą książki: "Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie Ikea" autorstwa Romaina Puértolasa. Pokochałam ją już za sam tytuł :-)

Jeśli tak jak ja, lubicie książki lekkie i przyjemne, które przy okazji są zdecydowanie niestandardowe, powinniście po nią sięgnąć. Mnie i Oliviera wciągnęła bez reszty!

Hello! Today's post has probably the longest title in the history of my blog. It's because of the book I'd like to tell you about: "Extraordinary Journey of the Fakir Who Got Trapped in an Ikea Wardrobe" by Romain Puértolas. It's as fun as its title! :-)

If, like me, you like fun and well-written books, you should totally read it. I loved it, and so did Olivier!

Salut ! Le post d'aujourd'hui possède probablement le titre le plus long de l'histoire de mon blog. C'est à cause du livre dont je voudrais vous parler: "L'extraordinaire voyage du fakir qui était resté coincé dans une armoire Ikea" de Romain Puértolas. Ce livre est aussi fun que son titre ! :-)

Si, comme moi, vous aimez les livres bien rythmés et bien écrits, vous devriez le lire, sans aucun doute ! Olivier et moi, nous l'avons bien aimé :-)

modenfer, blog, moda, mode, fashion, paris, france, french, parisian, francuski blog, paryski blog, blog paryż, paryż, francja, tendances, artist, artist blog, Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie Ikea, Extraordinary Journey of the Fakir Who Got Trapped in an Ikea Wardrobe, L'extraordinaire voyage du fakir qui était resté coincé dans une armoire Ikea, Romain Puértolas, literatura, literatura francuska, książka, książki, recenzje literackie, Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie Ikea opinia, Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie Ikea książka, Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie Ikea recenzja, Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie Ikea francuska książka, Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie Ikea gdzie kupić, Dominique Pinon, Dominique Pinon livre audio, Dominique Pinon aktor, pocztówki, kartki pocztowe, card, postcard, postcards, art, sztuka, malarstwo, Salvador Dali

Fashion Wednesday on Friday: Egon and me

Pogoda nas rozpieszcza! Nigdy nie spodziewałabym się, że będę mogła pod koniec roku biegać z klatą na wierzchu. Okej, nie moją, ale jednak ;-)

Oszalałam na punkcie egonowej bluzy od Mr. Gugu & Miss Go. Uwielbiam prace Schiele, więc kiedy zobaczyłam jeden z jego rysunków na stronie sklepu... cóż, nie było wyjścia, ciuch musiał znaleźć się w mojej szafie :-) Miłością do sztuki Egona zaraził mnie Olivier. Ilość książek i albumów o Schiele, która wypełnia jego biblioteczkę, jest niesamowita! Nic, tylko patrzeć i się zachwycać. Najlepiej z kubkiem herbaty i z egonową pracą na grzbiecie :-)

A Wy, prace jakiego artysty najchętniej nosilibyście na co dzień? Buziaki i miłego weekendu!
This year, the weather is incredible! I would never expect to be able to run with a naked chest at the end of the year! But, okay, it's not my own chest, haha :-)

I love Egon Schiele so when I saw this sweater at Mr. Gugu & Miss Go e-shop I knew I had to get it. What can be better than wearing some of your favourite art? I started loving Schiele thanks to Olivier, who is a true fan of Egon and owns an impressive collection of artbooks and albums about his artwork. And now I can appreciate watching some artbooks about Schiele while wearing a sweater with one of his works! :-)

And you, if you could choose one precise artist which work you'd like to wear on your clothes, who would it be? Have a great weekend, hugs! :-)
Cette année, la météo est incroyable ! Je n'aurais jamais pensé que je pourrais me balader avec le torse nu à l'approche de l'hiver ! Mais rassurez-vous, ce n'est pas mon torse haha :-)

J'adore Egon Schiele alors quand j'ai vu ce sweat chez Mr. Gugu & Miss Go, je savais qu'il me le fallait. Quoi de mieux que de porter un peu de votre art préféré sur un fringue ? J'ai commencé à m'intéresser aux œuvres de Schiele grâce à Olivier, qui en est fan et qui possède une collection impressionnante de livres et d'albums avec des peintures et des dessins d'Egon. Et maintenant, je peux feuilleter tous ces livres tout en portant le sweat avec un des dessins de Schiele, trop cool ! :-)

Et vous, si vous pouviez choisir un artiste précis dont l'œuvre serait parfaite sur vos vêtements, qui serait-il ? Bon week-end mes choupis, bises ! :-)

Live Heroes & Modenfer: Christmas Edition!

Witam Was grudniowo i przedświątecznie mili moi! Pamiętacie, jak pisałam Wam o wzorach, które zaprojektowałam dla Live Heroes? Przyszedł czas na świąteczną minikolekcję!

Jak zwykle, wzory są kolorowe i słodko-śmieszne :-) Znalazła się nawet czacha, a w zasadzie Czachołaj! Jeśli więc szukacie zabawnej świątecznej bluzy, poduszki lub czapki, zajrzyjcie na moje konto Live Heroes TUTAJ. Tym razem pojawiły się również bluzy dla najmłodszych!

Ściskam Was mocno i liczę, że dacie znać, który wzór najbardziej się Wam spodobał. Buźka!
Hello everyone! Do you remember when I told you about my illustrations being available on Live Heroes clothes and accessories? Now it's time to show you my Christmas collection!

As usual, the designs are colourful and funny :-) There's even one skull illustration, but it's a Skull Santa this time! So if you're looking for your perfect Christmas sweater, pillow or beanie, have a look at my Live Heroes account HERE. And this time I added some kids' sweaters as well!

I send you all loads of hugs and I hope that you'll let me know which one of my designs is your favourite! :-)
Salut à tous ! Vous souvenez-vous quand je vous ai parlé de mes illustrations disponibles sur le site de Live Heroes et imprimées sur des vêtements et des accessoires ? Maintenant, il est temps de vous montrer ma mini-collection de Noël !

Comme d'hab, les designs sont colorés et fun :-) Il y a même une tête de mort, mais cette fois-ci sous la forme d'un squelette-Père Noël ! Donc, si vous cherchez toujours votre sweat de Noël, ou un coussin ou encore un petit bonnet d'hiver bien sympa, jetez un œil sur ma boutique sur Live Heroes ICI. Et cette fois, j'ai également ajouté des sweats pour les enfants !

Je vous envoie plein de bises et j'espère que vous me direz quel design est votre favori ! :-)

Hidden faces

Trochę uśmiechu na weekend! ;-) Uwierzycie, że wszystkie wersje powstały z jednego zdjęcia? Moja ulubiona to ta "uszata" i przedostatnia, na której wyglądam jak dziki muppet :-) Która najbardziej się Wam podoba? Buziaki!
3... 2... 1.. smiiiile! Haha, it's unbelievable that all the pictures from today's post were created using just one single photo ;-) My favourite version is the one with my ears and the one where I look like a crazy muppet! And which one is your favourite? Have a great weekend, kisses!
3... 2... 1... souriiiiiire ! Haha, c'est incroyable que j'ai pu créer toutes ces images à partir de la même photo de base ;-) Ma version préférée est celle avec mes oreilles et l'avant dernière, où je ressemble à un muppet totalement ouf ! ;-) Et laquelle de ces images est votre préférée ? Laquelle vous a fait le plus sourire ? :-) Bon week-end mes chouchous, bises ! 

Fashion Wednesday on Monday: Brave New World

Wczoraj znowu się zestarzałam. Niby zdarza mi się to co roku, jak każdemu, ale zawsze mnie to zaskakuje :-)

Cieszę się jednak, że pomimo upływu czasu są rzeczy, które wiernie mi towarzyszą. Tak jak ta bluza - mam ją odkąd skończyłam czternaście lat. Kiedyś naiwnie myślałam, że do niej "dorosnę", ale chyba już na to za późno :-) To jeden z ciuchów, których nigdy się nie pozbędę!

Prezentuję Wam dziś również mój skórzany plecak, o którym pisałam w październiku TUTAJ. Siedem i pół złocisza, a tyle radości! Ma nawet jedną sekretną kieszonkę, a wszyscy wiemy, że takie są najlepsze :-)

Ślę Wam moc buziaków i lecę skończyć tort z wczoraj, a co! Buźka! :-)
It was my birthday yesterday! I still can't get used to the fact that I'm getting older and older every year... Silly, isn't it?

But I'm really happy that some clothes stay with me during years and years. Like this kickass Iron Maiden hoodie! I have it since I was fourteen and I will never get rid of it! The leather backpack is one of my newest thrift finds. I got it for less than 2€ and I can't stop wearing it :-)

Okay, I send you many hugs and I wish you a wonderful evening! :-)
Hier, j'ai encore vieilli... Cela m'arrive tous les ans, comme à tout le monde, mais je n'arrive pas à m'y habituer ! ;-)

Mais je suis contente que certains vêtements restent avec moi pendant de longues années. Comme ce sweat à capuche Iron Maiden que j'aime d'amour. Je l'ai depuis mes quatorze ans, et pendant un long moment j'ai cru qu'un jour je grandirai assez pour ce qu'il soit à ma taille. Oh, naïveté ! ;-) Et c'est la première fois que je vous montre mon petit sac à dos en cuir, que j'ai trouvé récemment dans une friperie pour moins de 2€ ! Il est trop chou :-)

Bon, je file finir mon gâteau d'anniv et je vous envoie des bises ! :-)
modenfer, blog, moda, mode, fashion, fashion blogger, fashion blog, alternative fashion, moda alternatywna, włosy, różowe włosy, pink hair, pastel hair, metal, metal girl, iron maiden, leather, leather skirt, zakupy, lumpeks, zakupy lumpeksowe, bluza, spódnica, second-hand, second-hand shopping, friperie, thrift, thrifted clothes, silver skirt, silver leather, paris, france, french, parisian, francuski blog, paryski blog, blog paryż, paryż, francja, buty, underground, underground creepers, outfit, look, lookbook, tenue, tendances, artist, artist blog,

Fashion Wednesday on Friday: Never say never!

Od lat unikam jasnych spodni. Nie z powodu kompleksów, bo tych pozbyłam się już kilka lat temu (a w czasach szczenięcych byłam chyba najbardziej zakompleksioną nastolatką na świecie! Podobał mi się tylko... kształt moich paznokci. Khym. Jak dobrze, że to już za mną!). Mam po prostu świadomość tego, że jedne rzeczy pasują mi bardziej, inne nieco mniej. Nie licząc tych, które masakrują moją sylwetkę :-)

Problem ze mną jest taki, że chociaż ramiona mam w tej samej linii, co biodra (ba, są nawet 2-3 cm szersze), to góra mojego ciała sprawia wrażenie sporo lżejszej od dołu. Jeśli jakiś czas temu ktoś powiedziałby mi, że oszaleję na punkcie jasnych spodni (w dodatku z poszerzającym biodra haftem!), turlałabym się ze śmiechu. Bo takie portki są fajne, ale zupełnie nie dla mnie!

Sęk w tym, że w naszej okolicy likwidował się sklep z ciuchami - takiej okazji nie przegapi żadna sknera z brakami w garderobie. Zajrzałam tam w poszukiwaniu czarnych rurek (oczywiście nie było ani jednej pary w moim rozmiarze) i błądząc między wieszakami natrafiłam na nie: spodnie w kolorze kości słoniowej, w dodatku z kwiecistym haftem (o mojej alergii na kwiaty już Wam kiedyś pisałam!)... czyli to, co jest zupełnym przeciwieństwem ciuchów, które normalnie noszę. Coś mi tam w sercu drgnęło, ale przecenione z 40 na 25 euro jakoś nie przemówiły do mojego portfela. Myślałam, że o nich zapomnę...

Likwidacja sklepu przebiegała w kilku etapach, więc regularnie wpadałam na chwilę przyjrzeć się ofertom. Spodnie czekały, a cena topniała do 15, potem 10, potem 5 euro... Kiedy w przededniu zamknięcia zobaczyłam afisz "Wszystko za euro", wstąpiłam na chwilę sprawdzić, czy wciąż tam są. Teraz nie miałam już wymówki, musiałam spróbować wcisnąć je na tyłek i zobaczyć, jak wyglądam. Kręciłam się po kabinie, oglądałam ze wszystkich stron, kazałam Olivierowi (jak zwykle - anielsko cierpliwemu) zaświadczyć, że nawet jeśli mnie pogrubiają, to w granicach rozsądku. Bo podobały mi się straszliwie i były niesamowicie wygodne. Pomyślałam, że zawsze mogę je przefarbować. I wtedy zdałam sobie sprawę z tego, jak głupie jest moje podejście. Stoję w przymierzalni, spodnie może i są prawie-białe, ale w rozmiarze 34, w którym jeszcze mam wygodny zapas, ba, najlepiej byłoby dołożyć do nich pasek. I przejmuję się tym, że mogą poszerzyć mi biodra! Miałam ochotę samodzielnie wytargać się za uszy, bo do przejmowania się takimi sprawami brakuje mi jeszcze parunastu lat i równej ilości kilogramów. A i wtedy głównym powodem zakupu powinno być to, że dana rzecz po prostu mi się podoba.

Więc pomykam w moich jasnych portkach i wciąż nie mogę uwierzyć, jak mogłam nie mieć ich wcześniej w szafie. Ba, zdradzę Wam, że za dodatkowe dwa euro kupiłam też dwie inne pary w podobnych kolorach - interes życia haha :-) Dzisiaj natomiast prezentuję Wam te najciekawsze, z haftem. Całość doprawiona jest najbardziej odjechanym plecakiem, jaki zdarzyło mi się widzieć - to model od Mr. Gugu & Miss Go, który jest tak zakręcony, że nie mogę przestać się nim zachwycać. No i ma czachy, wiadomo :-)

Powiedzcie, do jakich ciuchów udało Wam się w końcu przekonać? A może macie takie, które chcielibyście nosić, ale jednak się wahacie? Ściskam Was mocno i życzę miłego weekendu!
For years and years I thought that I'll never buy myself a pair of bright-coloured trousers. I'm conscious about my body shape and I knew that they would make my hips look wider than they already are. Cause one of my body shape problems is the fact that although my shoulders are 2-3 cm wider than my hips, my upper-body looks much thinner.

The thing is, the clothing shop just next to our house was closing and it was an occasion for me to buy some stuff I usually wouldn't get because of the price. I wanted to get a pair of black skinny jeans (but didn't find any), but I came across an interesting pair of jeans in an ivory-white colour and a floral embroidery. Yes, exact opposite of what I usually wear. I really liked them, but they were discounted from 40 to 25€ and I found them far too expensive for what they were.

But the shop decided to cut their prices lower and lower again. Few days later, my trousers were waiting for me with a price tag of 15, then 10 and then 5 euros... When the day before the official closing of the store I saw a poster saying "Each item 1 euro", I knew I had to at least try them on. And I loved them, but was afraid thet they will make me look.. well, fat. And then I realized how stupid my approach was. Cause, hello, I'm standing there, in the dressing room, wearing a pair of 34 (XS!) size pants that are still a bit loose, and I care about the fact that they can make me look fat? How silly it sounds. I don't have the age nor the weight to worry about such things. And even when I will get older and gain some more kilos, the main reason of buying clothes should still be the fact that I simply like them.

So, I'm proudly wearing my pair of kickass trousers and I just love them. To add some fun twist to the outfit, I have my new Mr. Gugu & Miss Go backpack with me! I find it totally crazy, it's just perfect and so artistic! I could watch it for hours, looking for all the small hidden details :-)

Tell me, what are the clothes that you try to avoid? I send you all loads of hugs and I wish you a wonderful weekend!
Pendant des années j'évitais les pantalons clairs. Je suis consciente de ma morphologie et je sais que les couleurs claires peuvent optiquement grossir mes hanches. L'un de mes problèmes est le fait que, bien que mes épaules soient 2-3 cm plus larges que mes hanches, le haut de mon corps semble toujours bien plus mince.

Le truc est, qu'une boutique de fringues juste à côté de chez nous était en liquidation. Occasion parfaite pour boucler les déficits de la garde-robe, surtout pour une radine comme moi ! Alors je suis allée y chercher un jean skinny noir (mais je ne l'ai pas trouvé, évidemment) et je suis tombée sur un pantalon blanc ivoire avec une superbe broderie. Oui, exactement le contraire de ce que je porte d'habitude. Je l'ai bien aimé, mais il était soldé de 40 à 25 euros, alors bien trop cher pour un vêtement qui pourrait massacrer ma silhouette. Je pensais pouvoir l'oublier...

Mais le magasin réduisait progressivement ses prix. J'y allait régulièrement pour y jeter un coup d'œil. Le jeans clair m'attendait, avec un prix qui fondait comme neige au soleil. 15, puis 10, puis 5 euros... Quand juste avant la fermeture définitive du magasin j'ai vu l'affiche disant: "Chaque article à 1€", je savais que je devrais au moins l'essayer. Dans la cabine d'essayage, je me suis regardée sous tous les angles pour voir s'il me grossissait beaucoup ou juste un peu. Et puis, je me suis rendue compte de mon approche complètement stupide. Parce que, hello, j'ai sur moi un froc en taille 34 qui aurait besoin d'une ceinture pour ne pas tomber et je me demande s'il ne me grossit pas ? C'est si con ! Je n'ai ni l'âge, ni le poids pour me soucier de telles choses. Et même quand un jour je vieillirai et je prendrai du poids, la principale raison d'acheter des vêtements devrait rester le fait que je les aime, point-barre. 

Donc, je kiffe mon pantalon clair, il est trop cool ! Et pour ajouter un peu de fun à la tenue, je porte mon nouveau sac à dos Mr. Gugu & Miss Go. Il est juste fantastique ! Totalement décalé, avec tous ces détails bien artistiques sous forme d'un collage psychédélique ! En plus, il y a des têtes de mort cachées dans son imprimé :-)

Dites-moi, quelles sont les vêtements que vous aimez, mais évitez de porter ? Je vous envoie plein de bises pour un bon week-end !
modenfer, blog, moda, mode, fashion, fashion blogger, fashion blog, alternative fashion, moda alternatywna, włosy, różowe włosy, pink hair, pastel hair, metal, metal girl, zakupy, lumpeks, zakupy lumpeksowe, second-hand, second-hand shopping, friperie, thrift, thrifted clothes, mr. gugu, mrgugu, mr. gugu & miss go, ubrnaia mr. gugu, plecak, plecak mr. gugu, backpack, mr. gugu clothes, collage, art, white, white jeans, kookai jeans, leather jacket, biker jacket, leather, cuir, perfecto, skórzana kurtka, kurtka motocyklowa, paris, france, french, parisian, francuski blog, paryski blog, blog paryż, paryż, francja, buty, underground, underground creepers, outfit, look, lookbook, tenue, tendances, artist, artist blog, daniel wellington, daniel wellington montre, zegarek daniel wellington, zegarek daniel wellington opinie, daniel wellington watch, dw watch

Fashion Wednesday on Monday: Silver pirates in Scotland

Kiedy po długiej przerwie wyciągnęłam z szafy moją kraciastą spódnicę, w przypływie szaleństwa postanowiłam dodać do niej srebrną nerkę. Spojrzałam na siebie w lustrze i pisnęłam z zachwytu. 

"Jestem kosmicznym Szkotem!" pomyślałam i z uśmiechem od ucha do ucha poszłam zaprezentować się Olivierowi. Jego zdanie jest dla mnie bardzo ważne, bo wiem, że czasem zdarza mi się przegiąć. Zanim zdążyłam spytać, jak wyglądam, powiedział, że to świetny strój Szkota-astronauty - telepatia zadziałała :-) Z radością popapatajałam w tym zestawie na spacer, a potem na obiad do teściów. Co od nich usłyszałam? Że wyglądam idealnie szkocko, bo nawet dopasowałam sobie torebeczkę. Sukces w 100%!

Mam ogromny sentyment do nerek. W dzieciństwie posiadanie własnej było szczytem lansu! Potem, już jako dorosłej Modenferce, zdarzało mi się wykonywać prace, w których noszenie nerki było koniecznością, a ja mogłam docenić ich praktyczną stronę. Jednak żadna z tych toreb nie była tak odjechana jak srebrna pikówka poooh!, którą dostałam w prezencie od Asi, czyli kochanej Loli Joo. Jest pięknie uszyta i bardzo pojemna. Pasuje do spodni, sukienek i spódnic, a nawet dodaje szczyptę zakręconego stylu do mojego "zestawu mechanika" (dresowy kombinezon + skórzana kurtka + glany), przy okazji mieszcząc w sobie w razie "W" telefon, metrówkę, latarkę i śrubokręt. Tak, tak! Jeśli jeszcze nie macie własnej nerki, koniecznie przemyślcie jej zakup, bo... cóż, bez nerki jak bez ręki :-) Ja ze swojej strony mogę gorąco polecić Wam szyte przez Asię perełki, które możecie obejrzeć TU. Jakość pierwsza klasa, a przy okazji macie pewność, że nie spotkacie na ulicy drugiej podobnie onerkowanej osoby :-) Ja jestem w mojej zakochana - jest idealna! Patrzcie na to srebro, patrzcie na te CZACHY! :D

Asiu, jeszcze raz ogromne dzięki za przemiły, piękny i ultrapraktyczny prezent. Jesteś niesamowita!

Kochani, ściskam Was mocno, zadzieram kiecę i lecę :-) Buziaki!
I think that my new bumbag goes perfectly well with my plaid skirt! When I wear them, I feel like a "space Scot", and Olivier says the same thing about me :-) Even my parents-in-law loved this outfit!

I always loved bumbags. When I was a kid, you couldn't be cool if you didn't own one! Later, as an adult, I could appreciate their practical side while working in place, where having one was a necessity. However, none of these bags was as cool and unique as the silver poooh! bumbag that I got from Asia, known as Lola Joo. It's beautifully made and so useful! And it goes perfectly well with any kind of outfit, no matter if you're wearing a pair of trousers, a dress or a skirt. If you don't own a bumbag, you should really consider buying one! And I can really recommend you the ones sewn by Asia. They're beautiful, unique and well-made. I'm in love with them :-) Just have a look at mine: it's silver, with a skull-printed lining and it's just too perfect!

Asia, once again thank you for this beautiful gift! You are amazing!

Okay everyone, I send you hugs and wish you a nice evening! :-)
Un jour, j'ai eu l'idée de porter mon nouveau sac banane avec ma jupe écossaise. J'ai eu l'impression d'être un astronaute écossais, haha :-) Et Olivier m'a dit la même chose quand il a vu ma tenue ! Vu que même mes beaux-parents ont aimés cette association, je pense que ce look était une réussite ;-)

J'ai toujours aimé les sacs "bananes". Quand j'étais petite, en avoir un était une obligation si on voulait être cool ! Plus tard, en tant qu'adulte, j'ai pu apprécier leur côté pratique en faisant des petits boulots. Mais aucun de ces sacs n'était aussi cool et unique que le sac poooh! argenté, fait-main par Asia, dit Lola Joo. Il est super ! Et il va parfaitement avec n'importe quelle tenue, peu importe si je porte un pantalon, une robe ou une jupe. Si vous ne possédez pas encore un sac banane, pensez-y ! Et je vous recommande ceux cousus par Asia. Ils sont beaux, uniques et résistants. J'en suis amoureuse ! Regardez le mien: c'est vraiment un truc de l'espace, avec son tissu matelassé argenté et sa doublure avec les têtes de mort ! Parfait :-)

Asia, encore une fois un grand merci pour ce beau cadeau ! T'es géniale !

Bon, mes chouchous, je file et je vous envoie des bises ! Bonne soirée ! :-)
modenfer, blog, moda, mode, fashion, fashion blogger, fashion blog, alternative fashion, moda alternatywna, włosy, różowe włosy, pink hair, pastel hair, metal, metal girl, zakupy, lumpeks, zakupy lumpeksowe, second-hand, second-hand shopping, friperie, thrift, thrifted clothes, paris, france, french, parisian, francuski blog, paryski blog, blog paryż, paryż, francja, buty, underground, underground creepers, outfit, look, lookbook, tenue, tendances, artist, artist blog, daniel wellington, daniel wellington montre, zegarek daniel wellington, zegarek daniel wellington opinie, daniel wellington watch, dw watch, poooh!, poooh, nerka poooh, torba poooh, torby poooh kraków, srebrne torby, srebrna torebka, spódnica, kraciasta spódnica, spódnica midi, szkocka krata, plaid skirt, tartan skirt, jupe,

La pluie

Lubię deszcz. Dziś padał tak pięknie, że musiałam pobiec po aparat. Po raz pierwszy od tygodnia zrobiłam coś tylko dla siebie, nie zaprzątając sobie głowy problemami. Zapach wilgotnych liści był tak przyjemny!

Minął dopiero tydzień, a ja mam wrażenie, że czas ciągnął się w nieskończoność. Nie mogłam znaleźć dla siebie miejsca. Oczywiście, jestesmy szczęściarzami - tak jak pisałam Wam ostatnio, ani my, ani nikt z naszych bliskich nie ucierpiał w zamachach. Nie oznacza to jednak, że wszechobecna nerwowa atmosfera nie dała nam się we znaki. Teraz trzeba wziąć się w garść, uśmiechnąć i przeć do przodu, tak jak dawniej, albo z jeszcze większą siłą. Przepraszam Was za ostatnią ciszę. Nareszcie czuję, że Modenfer może wrócić do swojego normalnego rytmu :-)

Postaram się nadrobić zaległości życiowo-internetowo-blogowe w nadchodzących dniach. Wam życzę przemiłego weekendu i ślę moc buziaków!
I love rain. Today it was raining so nicely, that I grabbed the camera and took some photos of the nature. For the first time since one week I did something simply for my own pleasure, forgetting about all the problems. The smell of wet leaves was so nice!

It's been only a week, I can't believe it. Of course, we were lucky - as I told you before, neither us or our loved ones were harmed during the terrorist attacks in Paris. This doesn't mean, however, that we didn't feel worried about the whole situation. Now, we just have to keep on living; smiling and going forward, even with a greater force than before. I'm sorry that I was silent during the past week, but I'm sure you'll understand. Now, Modenfer can return to its normal rhythm :-)

I'll try to catch up on life-internet-blogging stuff in the upcoming days. I wish you a happy weekend and I send you hugs!
J'aime la pluie. Aujourd'hui, il pleuvait tellement joliment, que j'ai attrapé l'appareil photo pour prendre quelques clichés. Pour la première fois depuis une semaine, j'ai fait quelque chose pour mon propre plaisir, en oubliant les problèmes. Le parfum des feuilles mouillées était tellement agréable !

C'est seulement une semaine, c'est difficile à croire. Bien sûr, nous avons eu la chance, comme je vous l'ai dit dans mon précèdent billet, que ni nous ni nos proches n'aient été blessés lors des attentants terroristes à Paris. Cela ne signifie pas, cependant, que nous ne nous sentions pas inquiets à cause de la situation actuelle. Maintenant, il faut continuer, créer, s'amuser et sourire. Je suis désolée pour ce silence, mais je suis sûre que vous comprendrez. Maintenant, Modenfer peut revenir à son rythme normal :-)

Je vais essayer de rattraper mon retard sur les trucs liés à Internet et au blogging dans les prochains jours. Je vous souhaite un week-end heureux, même sous la pluie, et je vous envoie des bises !
modenfer, paris, france, photo, art, artist, photography, rain, autumn, paryż, francja, parisian, french, frenchie, zdjęcia, blog, artysta, sztuka, deszcz, jesień, jesień w paryżu, nature, natura, rośliny, liście,

13/11/15

Chciałabym podziękować Wam za wszystkie wiadomości prywatne. Zarówno my, jak i nasi bliscy i znajomi jesteśmy bezpieczni, nic nam się nie stało. Co do reszty - brak mi słów. Ściskam Was mocno.
I would just like to thank you all for your messages. We are fine, as well as our family and friends. I send you all loads of hugs.
Je voudrais juste vous remercier pour tous vos messages privés de soutien. On va bien, notre famille et amis également. Pour le reste, je n'ai même pas de mots. Je vous envoie des bises. 

Fashion Wednesday: Gold rush

Podczas ostatniego spaceru wzięłam ze sobą szkicownik i podreptałam do parku. Nie byłam tam od czasu wyjazdu do Polski i gdy zobaczyłam otaczające mnie złote liście zdecydowałam, że czas na kilka modenferowych zdjęć. Bluza z "Pocałunkiem" Klimta od Mr. Gugu & Miss Go idealnie zgrała się z jesienną aurą!

Jestem na etapie intensywnych przygotowań na nadchodzące zimne miesiące. Z zapałem dopieszczam skórzane ubrania, wyciągam z szafy grube swetry i stosy rękawiczek. Cieszę się jednak, że mogę jeszcze śmigać w nieskomplikowanym, ale bardzo przyjemnym "wczesnojesiennym mundurku" składającym się z bluzy, spódnicy i obowiązkowego kapelusza. Nie tęsknię za zimą. Gdybym mogła ją przeskoczyć i zaraz po jesieni przywitać wiosnę, byłoby świetnie ;-)

A jak z Waszymi przygotowaniami na nadejście zimnych dni? Wciąż pracujecie nad szafą, czy jesteście gotowi na zmierzenie się z mrozem? Buziaki!
I love little walks! So lately I took my sketchbook and we went to one of our favourite parks. When I saw all the golden leaves, I knew that we just had to take some photos of my outfit! My Mr. Gugu & Miss Go sweater with Klimt's "Kiss" looked so great with this background!

Right now I'm preparing myself for the upcoming cold months. I clean my leather clothes and pull out of the boxes all my warm sweaters and gloves. But I'm happy that I can still appreciate warm, sunny days! I like my simple "uniform" that consists of a sweater, a skirt and a hat. I wish I could skip the winter and welcome a nice, warm spring just after the autumn will be finished ;-)

And you, are you ready for winter? Or you are still preparing your wardrobe to deal with the cold days? Hugs!
J'adore les petites balades ! Ainsi dernièrement, j'ai pris mon carnet de croquis et nous sommes allés dans l'un de nos parcs préférés. Quand j'ai vu toutes ces feuilles mortes tellement dorées, j'ai su que nous devrions prendre quelques photos de ma tenue ! Mon sweat de Mr. Gugu & Miss Go avec "Le baiser" de Klimt allait si bien avec les couleurs automnales !

En ce moment, je me prépare pour l'hiver. Je nettoie mes vêtements en cuir et je sors des cartons mes pulls chauds et d'innombrables paires de gants. Mais je suis contente de pouvoir encore profiter du temps ensoleillé et de porter mon "uniforme" simple mais sympa, composé d'une jupe, d'un sweat et de mon chapeau adoré. Ah, si je pouvais éviter l'hiver ! J'adorerai pouvoir retrouver le doux printemps une fois que l'automne sera terminé ;-)

Et vous, êtes-vous prêts pour l'hiver ? Ou êtes-vous en train de préparer votre garde-robe ? Bisous !
modenfer, paris, france, french, parisian, paryż, francja, blog, blogerka, moda, ootd, outfit, fashion, fashion blogger, mode, hat, kapelusz, jesień, złoto, autumn, automne, pink hair, rebel fashion, alternative fashion, sweater, printed sweater, mr. gugu, mr. gugu & miss go, kiss, klimt, pocałunek, bluza, nadruk, sztuka, różowe włosy, jesienny zestaw, ubranie, zegarek, daniel wellington, zegarek daniel wellington