Who's Next 2018: Mr. Gugu & Miss Go



Hej hej! Ponownie miałam okazję sprawdzić się w roli tłumacza na targach Who's Next, dla polskiej marki Mr. Gugu & Miss Go! Chodźcie, trochę opowiem Wam o ciuchach, które najbardziej mi się spodobały :-)


Jak wiecie moja przyjaźń z Gugu trwa już dobre pięć lat, podczas których miałam okazję solidnie przetestować większość ich asortymentu, a także poznać część ekipy podczas trzech edycji paryskich targów mody. Bardzo cenię to, że produkują wszystko w Polsce, w dodatku w Bielsko-Białej, czyli rzut beretem od mojego rodzinnego Sosnowca :-) Mam też słabość do wszystkiego, co zwariowane i tęczowe, więc estetyka gugu-ciuchów przyprawia mnie o szybsze bicie serca :D 

Ponieważ spędziłam cztery dni targów wśród ich kolorowych ubrań, pozwoliłam sobie na dokładne obejrzenie i podotykanie wszystkich produktów. Uwaga, spojler: zakochałam się jeszcze bardziej!
Hello hello! Once again, I had a chance to work as a translator at the Who's Next fashion fair, for the Polish brand Mr. Gugu & Miss Go! So come here with me, I'd like to show you some colourful pics and talk to you about the clothes that I liked the most :-)


As you know, my friendship with Gugu has been going on for around five years, and during this time I had the opportunity to test most of their products, as well as get to know part of their team during three editions of the Parisian Who's Next. I'm proud that they create all their products in Poland, and what is more, they are based in Bielsko-Biala, which is very close to my hometown of Sosnowiec :-) I also have a soft spot for everything with crazy and colourful prints on, so the Gugu aesthetics are really perfect for me :D

I've spent four days surrounded by their colourful clothes, and I had a chance to see and touch all of them. Spoiler alert: I'm even more in love with them!
Salut salut ! Une fois de plus, j'ai eu la chance de travailler comme traductrice au salon de la mode Who's Next à Paris, pour la marque polonaise Mr. Gugu & Miss Go! Alors je vous invite à regarder quelques photos prises sur place et à lire mon avis sur les fringues que j'ai aimé le plus :-)


Comme vous le savez bien, mon amitié avec Gugu dure depuis environ cinq ans, et pendant cette période j'ai eu l'occasion de tester la plupart de leurs produits et de rencontrer une partie de leur équipe lors de trois éditions de Who's Next. Je suis très contente qu'ils fabriquent leurs produits en Pologne, et de plus, ils sont basés à Bielsko-Biala, une ville très proche de ma ville natale de Sosnowiec :-) J'ai aussi un faible pour les vêtements un peu loufoques et bien colorés, alors l'esthétique de Gugu est pile-poil dans mon registre :-)




Największa i najważniejsza nowość to zmieniony skład! Praktycznie wszystkie modele są teraz szyte z mieszanki bawełny (70% !) z poliestrem. Dzięki temu ciuchy są jeszcze bardziej przewiewne, miękkie i miłe w dotyku (i noszeniu!), a jednocześnie nadruki pozostają żywe, nasycone i totalnie nie do sprania. Musiałam bardzo się pilnować, żeby nie spędzić całych targów na mizianiu bluz, które są super przyjemne, a w dodatku mają wewnątrz cudnego "misia" :D Jest z nimi tylko jeden problem: szkoda je zdjąć pod koniec dnia ;-)
What was the most important thing to me was the fact that now the composition of their clothes has changed. It's now a nice 70% cotton with only 30% of polyester, and thanks to this the clothes are really soft and pleasant to touch (and to wear!), while the prints remain nicely vivid. I had to stop myself from touching the sweatshirts all the time, but they're so soft and they have a nice "fluffy" inside texture, I just couldn't resist :-)
La plus grande nouveauté pour moi, est la nouvelle composition de leurs vêtements, qui sont maintenant, pour la plupart, fabriqués à partir d'un mélange de 70% de coton et seulement 30% de polyester. Grâce à cela ils sont vraiment tout doux et agréables au toucher (et à porter !), tandis que les imprimés, comme toujours avec Gugu, restent très vifs et résistants au lavage. Je devais m'empêcher de toucher les sweat-shirts tout le temps, mais ils sont tellement doux et ils ont un pilou-pilou à l'intérieur, que je n'arrivais pas à me retenir :-)




Mr. Gugu ma obecnie siostrzaną markę Carpatree, zajmującą się ubraniami sportowymi. Okej, dobrze wiecie, że moja aktywność fizyczna ogranicza się do regularnej jazdy na hulajnodze i bardzo okazjonalnej gry w badmintona, a bycie fit to dla mnie smarowanie placka ziemniaczanego Majonezem Kieleckim… Chciałam jednak pokazać Wam kilka zdjęć ich modeli, bo pewnie większość z Was jest jednak bardziej wkręcona w sport niż ja i może coś wpadnie Wam w oko. Ciuchy są bardzo dobrze uszyte i wytrzymałe, a materiał miły w dotyku - tyle mogę napisać jako sportowy laik i fit-leń ;-)
Mr. Gugu has a separate brand called Carpatree, with sportswear and sport accessories. You all know that I'm not really a sporty person, but I wanted to show you some of their products, because I suppose that a great part of you is more into sport than I am, so maybe you'll find some nice pieces for yourself :-) What I can say is that after checking out their sportswear collection I find their clothes very well made and nice to touch.
Mr. Gugu possède également une marque de vêtements et accessoires de sport Carpatree. Vous savez que je ne suis pas trop sportive, mais je voulais vous montrer quelques produits Carpatree dans mon post, car je suppose qu'une bonne partie d'entre vous est bien plus sportive que moi, alors peut-être certaines de ces pièces vont vous plaire :-) Ce que je peux affirmer de mon côté, c'est qu'après avoir vu leur collection de vêtements de sport, je les trouve vraiment bien cousus et agréables au toucher.




Jeśli jednak miałabym wybrać jeden największy hit, to zdecydowanie byłaby to seria Greatest Art Collection. Mam już z niej mojego ukochanego Egona i Klimta, a teraz nowe modele są szyte z tej mieszanki z większością bawełny… więc ciężko jest mi opanować entuzjazm :D Jeśli jesteście odważni, zobaczcie całość kolekcji na stronie Gugu TUTAJ. Ale ostrzegam, u mnie skończyło się na jednym wielkim "CHCĘ WSZYSTKO" :D


Cieszę się, że mogłam ponownie spędzić przemiły czas z ekipą Gugu, jednocześnie zapoznając się z nowościami ich marki, bo mocno im kibicuję i trzymam kciuki!


A Wam który nadruk podoba się najbardziej? Buziaki! :-) 
However if I had to choose just one biggest favourite of mine, it would be the Gugu's Greatest Art Collection. I already own my beloved Egon and Klimt sweaters, and now all the new models are made using this super soft cotton blend textile… so it's hard for me to stay calm and not go bananas :D If you feel brave enough, check the whole collection on their website HERE, but be warned, because personally I ended up with a big "I-WANT-EVERYTHING" reaction :D


I'm glad that I was able to spend all this nice time with the Gugu team, and at the same time check out their new items. I really strongly support them and keep my fingers crossed for all their projects!


And what is your favourite print design? Hugs! :-)
Cependant, si je devais choisir mon favori, ce serait leur ligne Greatest Art Collection. Je possède déjà des sweats avec Egon et Klimt, et maintenant, en plus, tous les nouveaux modèles sont fabriqués avec ce textile en mélange de coton super doudou… il m'est donc difficile de rester bien calme devant cette collection :D Vous pouvez voir tous les modèles ICI, sur leur site web, mais soyez vigilants, car pour ma part j'ai fini avec la réaction de "JE VEUX TOUT" :D


Je suis trop contente d'avoir pu passer tout ce temps avec l'équipe de Gugu super sympa, et, en même temps, de pouvoir voir leurs nouveautés. Je les soutiens à fond et je croise les doigts pour tous leurs projets !


Et quel est le modèle qui vous a le plus plu ? Bisous ! :-)










Post nie jest sponsorowany, a wszystkie zawarte w nim opinie są tylko i wyłącznie moje. Natomiast jeśli producent wyżej wymienionego Majonezu Kieleckiego chciałby podesłać mi kilka słoików, chętnie rozważę współpracę, bo moje zapasy dawno się skończyły :-)
This post is not sponsored and all opinions are my own.
Cet article n'est pas sponsorisé et toutes les opinions sont miennes.

4 commentaires

  1. Gratuluję...taka fajna impreza i Ty w roli tłumaczki...super kolorowo...serdecznie pozdrawiam Martusiu...

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Dziękuję Pani Basiu! Oj tak, kolorów było mnóstwo :-))) Pozdrawiam i ściskam!

      Supprimer
  2. Réponses
    1. Chyba wszystkie możemy się z nią utożsamiać :D

      Supprimer

Dziękuję za każdy komentarz i na każdy postaram się odpisać - proszę tylko o zero spamu i negatywnych emocji :-) Nie bój się, na pewno zajrzę na Twojego bloga. A jeśli mój Ci się spodobał, będzie mi miło, jeśli dodasz go do obserwowanych i zostaniesz ze mną w kontakcie poprzez Facebook. Do zobaczenia niedługo, buźka!



Thank you for every comment! Just please don't bring in any negative vibes or spam messages :-) And don't worry, I always visit back so you don't have to ask me to do it. If you like my blog I will be very happy if you add me via GFC or like my page on Facebook! See you soon, hugs!



Merci pour tous vos commentaires ! Je réponds toujours à tout le monde, mais SVP gardez en mémoire que Modenfer n'est pas un lieu destiné aux spams ou aux ondes négatives ! Je visite les blogs des personnes qui commentent ici alors vous n'avez pas à laisser vos pubs dans les commentaires. Si vous aimez mon blog, n'hésitez pas à me rajouter via GFC ou de liker ma Fanpage sur Facebook, ça me ferait un grand plaisir ! A bientôt, bisous !