Fashion Wednesday: Frozen sunshine



Hej hej! :-) Dziś przychodzę do Was z bardzo prostym zestawem - moim zimowym mundurkiem!


Nie wiem, czy pamiętacie, jak bardzo cieszyłam się, kiedy udało mi się upolować ten płaszcz. Momentalnie otrzymał honorowe miejsce w mojej szafie, choć przyznam, że na początku nie doceniałam jego siły. Bo wiecie, co jak co, ale to tylko prosty, czarny płaszcz, nic szczególnego. Jednak okazało się, że wcale nie zmarnowałam czasu spędzając kilka godzin na przyszywaniu do niego ćwieków (i kłując się przy tym niemiłosiernie!). Ciuch wciąż jest prosty, ale zgarnia masę komplementów (również od nieznajomych!), właśnie przez ćwieki. A mnie rozpiera duma, bo to najlepszy przykład na totalny recykling. Dlaczego totalny? Bo płaszcz mam z drugiej (trzeciej?) ręki, a ćwieki… odprułam ze sweterka kupionego w lumpeksie. Za złotówkę. 



Jeśli więc macie chwilę czasu, zobaczcie, czy w Waszej szafie nie kryje się ciuch, któremu do statusu perełki brakuje jedynie podrasowania kilkoma koralikami :-)

Ściskam Was mocno! :-)
Hello hello! :-) Today I would like to share with you my simple, winter uniform!


I don't know if you remember how happy I was when I finally found this black coat. But I must admit that, at first, I underestimated its real value. Because, you know, it's just a simple black coat, that's all. However, it turned out that when I've spent few hours hand sewing studs around its collar and pocket flaps, I started receiving compliments from everyone - even from complete strangers! And that makes me really happy and proud, because it's the best example that recycling clothes can give great results. The coat itself was second hand (or even third hand, I'm not sure), and the studs… well, I used the ones found on one sweater that I bought in a thrift store. Yep.



So, if you have some spare time, check out if you have any clothes that could become your new favourites just by adding some studs or beads on them :-) 

Hugs! :-)
Salut salut ! :-) Aujourd'hui, je voudrais partager avec vous mon petit uniforme hivernal !


Je ne sais pas si vous vous rappelez comment j'étais heureuse lorsque j'ai finalement acheté ce manteau noir. Mais je dois admettre que, au début, j'ai sous-estimé son potentiel. Parce que, bon, c'est juste un petit manteau noir, rien d'original. Cependant, il s'est avéré que depuis que j'ai passé une soirée à y coudre des petits clous autour de son col et des rabats de ses poches, j'ai commencé à recevoir des compliments - même de la part de parfaits inconnus ! Et cela me rend vraiment fière, car c'est le meilleur exemple d'un recyclage bien réussi. Le manteau lui-même, je l'ai acheté d'occasion (et je soupçonne que sa précédente propriétaire l'a trouvé dans une friperie), et les clous… bah, ils proviennent d'un petit pull, que j'ai trouvé dans une friperie pour 25 centimes. Cool, non ? :-)



Donc, si vous avez un peu de temps libre, vérifiez si vous n'avez pas par hasard des vêtements qui pourraient devenir vos petits chouchous juste on y ajoutant quelques clous ou quelques perles :-)


Bisous ! :-)



Photos: Olivier Daaram Jollant, edited by Modenfer

shoes & jeans - H&M,  coat - sh + DIY,  scarf - my Boyfriend's,  bag & sweater - sh

20 commentaires

  1. Faktycznie zwykły czarny płaszcz....nieee!!! Serio to wygląda bajecznie jak od projektanta i wcale się nie dziwię że zbiera tyle komplementów <3 Może i pokłułaś paluszki ale za to masz w szafie coś totalnie oryginalnego!

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Hihi dziękujęęęę :D I ślę buziaki! Fajnie, że wróciłaś :*

      Supprimer
  2. Świetnie CI wyszedł ten płaszcz! Też kiedyś lubiłam tak poeksperymentować z ciuchami, teraz brak czasu i weny twórczej. Za to Ty inspirujesz, look jest dopracowany co do najmniejszego szczegółu.

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Dziękuję kochana :* Ja często się boję, że coś popsuję i dlatego rzadko tak eksperymentuję hihi :D No, ale tu w razie wpadki zawsze można było odpruć ćwieki :D

      Supprimer
  3. jeszcze nie spotkałam się z takim zdobieniem na kołnierzu - jest piękne!
    zapraszam do siebie -> KLIK :)

    RépondreSupprimer
  4. wyszło elegancko, stylowo, płaszcz wygląda na designerski - kawał dobrej roboty kochana www.adriana-style.com

    RépondreSupprimer
  5. Świetnie wyglądasz Martusiu. Płaszcz -wow!!! Pozdrawiam cieplutko...

    RépondreSupprimer
  6. Bardzo mi się widzi Twój zimowy mundurek!
    A te turkusowe sznurówki całkowicie skradły me serce:D
    Buziaki!!!

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Dziękuję!! :-)
      Wiedziałam, że turkusowy akcent Ci się spodoba hihi :D Buziaki! :-)))

      Supprimer
  7. Tak to fakt, ćwieki nadały charakteru, skupiają wzrok i sprawiają, że płaszcz stał się zwyczajny-niezwyczajny! Fantastyczna metamorfoza

    RépondreSupprimer
  8. Bardzo fajny pomysł z tymi ćwiekami. Uwielbiam ten akcent w swojej garderobie.
    W ogóle super wyglądasz:)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Dziękuję! :-))) Też mam słabość do ćwieków :D W każdych ilościach! :D

      Supprimer

Dziękuję za każdy komentarz i na każdy postaram się odpisać - proszę tylko o zero spamu i negatywnych emocji :-) Nie bój się, na pewno zajrzę na Twojego bloga. A jeśli mój Ci się spodobał, będzie mi miło, jeśli dodasz go do obserwowanych i zostaniesz ze mną w kontakcie poprzez Facebook. Do zobaczenia niedługo, buźka!



Thank you for every comment! Just please don't bring in any negative vibes or spam messages :-) And don't worry, I always visit back so you don't have to ask me to do it. If you like my blog I will be very happy if you add me via GFC or like my page on Facebook! See you soon, hugs!



Merci pour tous vos commentaires ! Je réponds toujours à tout le monde, mais SVP gardez en mémoire que Modenfer n'est pas un lieu destiné aux spams ou aux ondes négatives ! Je visite les blogs des personnes qui commentent ici alors vous n'avez pas à laisser vos pubs dans les commentaires. Si vous aimez mon blog, n'hésitez pas à me rajouter via GFC ou de liker ma Fanpage sur Facebook, ça me ferait un grand plaisir ! A bientôt, bisous !