Beauty Monday: Syoss

Długie włosy - duży problem. Szczególnie gdy przez leczenie spora część z nich wypadła, a reszta, solidnie przesuszona, odmawia współpracy przy rozczesywaniu. Przez ostatni rok z kawałkiem próbowałam różnych kosmetyków, domowej roboty masek, olejowania. Obecnie najlepiej sprawdza się u mnie trio marki Syoss więc pomyślałam, że wspomnę o nim na blogu :-) W kilku słowach, ponieważ nie jestem kosmetyczno-pielęgnacyjnym ekspertem. Mimo wszystko mam nadzieję, że mała recenzja przyda się tym z Was, które borykają się z podobnymi problemami :-)
Używam szamponu do włosów suchych i zniszczonych z serii Repair Expert i odżywki do włosów farbowanych Color Protect. Bardzo dobrze razem współgrają i pomagają mi zapanować nad czupryną :-) Są niesamowicie wydajne i nieźle, "fryzjersko", pachną. Nie wierzę w bajki o możliwej odbudowie włosów. Przedłużenia żywotności koloru też nie mogę sprawdzić, bo do farbowania używam tonerów, które same w sobie szybko znikają. Natomiast w kwestii ułatwienia rozczesywania włosów ten szamponowo-odżywkowy duet spisał się u mnie na piątkę :-)
Mniej-więcej co drugie mycie nakładam na włosy maskę Color Protect, już po spłukaniu odżywki. Zamiast zalecanych 60 sekund trzymam ją przeważnie 8-10 minut :-) Włosy są po niej wygładzone, łatwiej je rozczesać i przy okazji pięknie błyszczą. Ani maska, ani pozostałe kosmetyki nie obciążają fryzury, co jest zdecydowanym plusem :-)

Jakie kosmetyki do włosów najlepiej się u Was ostatnio sprawdziły? Buziaki!

4 commentaires

  1. Mam z tej firmy farbę do włosów, może wypróbuję szampon...pozdrawiam Martusiu...

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Widziałam go ostatnio w Rossmannie! Pozdrawiam serdecznie Pani Basiu!

      Supprimer
  2. Oj, ja też mam ten problem... Szczególnie po spaleniu włosów farbą Revlon. Niestety takich spalonych już się nie uratuje - trza ciąć;)
    Tych kosmetyków jeszcze nie używałam! A wpadają mi często w oczy.
    Swoje ratuję rozmaitymi maskami, ciut mniej teraz olejami (sianowatość mi wzmagają).
    I chwalę odżywkę Jantar!
    Włosy mi strasznie wypadały. Zaczęłam ją wcierać w skórę głowy i dosłownie mam odrosty! Nowe mi włoski urosły:))

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Mnie olejowanie na początku mocno pomagało, przez kilka miesięcy - ostatnio nic nie daje, oprócz wspomagania sianowatości, jak u Ciebie :/ Muszę się koniecznie rozejrzeć za Jantarem i podpytać Cię, gdzie się w niego zaopatrzasz :D

      Supprimer

Dziękuję za każdy komentarz i na każdy postaram się odpisać - proszę tylko o zero spamu i negatywnych emocji :-) Nie bój się, na pewno zajrzę na Twojego bloga. A jeśli mój Ci się spodobał, będzie mi miło, jeśli dodasz go do obserwowanych i zostaniesz ze mną w kontakcie poprzez Facebook. Do zobaczenia niedługo, buźka!



Thank you for every comment! Just please don't bring in any negative vibes or spam messages :-) And don't worry, I always visit back so you don't have to ask me to do it. If you like my blog I will be very happy if you add me via GFC or like my page on Facebook! See you soon, hugs!



Merci pour tous vos commentaires ! Je réponds toujours à tout le monde, mais SVP gardez en mémoire que Modenfer n'est pas un lieu destiné aux spams ou aux ondes négatives ! Je visite les blogs des personnes qui commentent ici alors vous n'avez pas à laisser vos pubs dans les commentaires. Si vous aimez mon blog, n'hésitez pas à me rajouter via GFC ou de liker ma Fanpage sur Facebook, ça me ferait un grand plaisir ! A bientôt, bisous !