Fashion Wednesday: Shiny Black Cat



Hej hej! Mam nadzieję, że trzymacie się ciepło :-) Mnie grzeje ostatnio nowa kurtka - w dodatku taka, której nigdy, przenigdy bym sobie nie kupiła!


Nie mam żadnych sztywnych zasad, jeśli chodzi o ciuchy. Natomiast są ubrania, w których siebie nie lubię i zdecydowanie należą do nich puchowe kurtki. Są jakieś takie… niemodenferowe. Broniłam się przed nimi rękami i nogami, ale podczas tegorocznych wyprzedaży musiałam spasować. Bo wiecie, te wszystkie płaszcze to super sprawa, ale żeby faktycznie było w nich ciepło (szczególnie takiemu zmarzluchowi jak ja!), trzeba pod nie nawkładać niezliczoną ilość swetrów. A po którejś warstwie okazuje się, że nie możemy już zginać rąk w łokciach :-) Kiedy więc zupełnie przypadkiem wpadła mi w oko kurtka wypełniona kaczym pierzem i puchem, w dodatku w dobrej cenie i o dobrej długości, cóż… spasowałam.

A poza tym wygląda cudnie, bo błyszczy jak worek na śmieci :-) Tak - to najprawdziwszy komplement!

Przy okazji chwalę się dzisiaj moimi wymarzonymi spodniami. Czerwone rurki były na mojej liście życzeń przez ładnych parę lat, ale dopiero niedawno udało mi się trafić na odcień czerwieni, który sobie wymyśliłam :-) A jeśli jeszcze dodam, że kosztowały dwa złote, a kupiłam je bez mierzenia (i pasują!), to już w ogóle rewelacja ;-)


A Wy, lubicie puchówki? Jakie są Wasze ulubione, najcieplejsze kurtki lub płaszcze? Buziaki! :-)
Hello hello! I hope that you're all doing great :-) I try to stay warm during those cold days, thanks to my new winter jacket! A jacket that I wouldn't believe I would ever buy!


I don't follow any strict fashion rules, but there are some clothes that I don't really think fit in my style. Just like down jackets. I don't know why, but I just don't think that they look good on me. But, this year, I couldn't stand anymore the fact that all my nice winter coats are just not warm enough so I decided to give this down jacket a try. I found it on sale, it was at a good price and nicely warm.

What is more, it shines like a garbage bag, and it's a true compliment! :-)

At the same time, I would like to show you my lovely red jeans. I wanted to buy a pair of red jeans for years, but I couldn't find the right shade of red I was searching for. I'm glad that I was patient, because I found my perfect pair of jeans in the perfect shade of red for just 50 cents in a thrift shop, and they're just the right size :-)


And you, do you like down jackets? What is your favourite winter outerwear? Hugs! :-)
Salut salut ! J'espère que vous allez bien :-) Moi, j'essaie de rester bien au chaud pendant ces jours bien froids, grâce à ma nouvelle doudoune ! Et c'est une veste que je n'aurais jamais pensé acheter !


Je ne m'impose pas de règles de style, mais tout simplement il y a quelques vêtements que je n'aime pas porter, comme, par exemple, les doudounes. Je ne sais pas pourquoi, mais j'ai toujours préféré éviter les doudounes. Mais, cette année, je ne voulais plus supporter le fait que tous mes jolis manteaux d'hiver ne soient pas assez chauds… Alors, j'ai trouvé une doudoune lors des soldes, pour un prix correct, et en plus rembourré avec des vraies plumes et du duvet de canard.

En plus, elle brille si joliment, et me fait penser à un sac poubelle ! Et oui, c'est un compliment :-)

Aujourd'hui, je voudrais également vous montrer mon petit jean rouge. Je rêvais d'un jean comme celui-ci depuis bien longtemps, mais je n'arrivais pas à en trouver un dans la bonne teinte de rouge. Et, finalement, je suis tombée sur le jean slim rouge de mes rêves dans une friperie en Pologne ! Je l'ai payé 50 centimes (!) et en plus, même si je ne l'ai pas essayé avant de l'acheter, il est parfaitement à la bonne taille :-)


Et vous, aimez-vous porter des doudounes ? Quels sont vos vêtements d'hiver préférés ? Bisous ! :-)



Photos: Olivier Daaram Jollant, edited by Modenfer

Underground creepers - gift,  jacket - Zara,  faux fur scarf & cat brooch & jeans - sh,  bag - LaHalleAuxVêtements,  beanie - H&M,  *Matryoshka sweater - Mr. Gugu & Miss Go 

14 commentaires

  1. Jak mogłaś się tak łapkami zapierać przed puchówką!! Przecież to samo dobro! mówi to zmarzluch numer dwa;) Też uwielbiam płaszcze ale jak zawieje i zamiecie w zimie to niema zmiłuj;) Mam jeden taką ulubioną kurtałkę też za tyłek. W moro , kolor zielony plus mega pomarańcz tak że daje po oczach;)) Super wyglądasz, totalnie w swoim klimacie. Wciąż jestem zafascynowana Twoimi włosami kucyka i myślę czy moich nie ufarbować:) Buziaki Marta:**

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Teraz też nie wiem, jak mogłam się przed nimi bronić :D I marzy mi się jakaś totalnie zwariowana, może różowa?? nie wiem :D Ale taka, co by dawała po oczach ;-)
      Ooooch, uwielbiam połączenie zielonego i pomarańczowego! To musi być super kurtka :-)))
      Tobie jest chyba fajnie w każdym kolorze włosów :D Tego obecnego strasznie Ci zazdroszczę!
      Buziaki ogromne! :***

      Supprimer
  2. U mnie taka zima, że bez ciepłej kurtki ani rusz, żaden płaszcz nie daje rady.
    Dobrze zrobiłaś, że kupiłaś puchówkę, takich kurtek mogą nie nosić panie mieszkające w Hiszpanii albo na południu Włoch u których zima to +10. Świetnie Martusiu, kurtka bardzo ładna a z kolorowymi spodniami po prostu super. Pozdrawiam cieplutko...

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. O tak! Chociaż czy zima z +10 w ogóle może być uznana za zimę? Czasem widzę "propozycje zestawów zimowych" z cieniutkimi, kusymi płaszczami, bez szalika, z gołymi kostkami wystającymi spod spodni... i nie wiem, gdzie to się może sprawdzić. Może faktycznie w Hiszpanii :-)
      Pozdrawiam i ściskam Pani Basiu! I dziękuję za przemiłe słowa!

      Supprimer
  3. Bardzo fajna ta Twoja puch-ówka. Najważniejsze to, żeby było ciepło a nie człowiek z gołym tyłkiem przez świat i marznie. Mam taką jedną na stanie- krótką zabieram ją ze sobą, gdzy gdzieś wyjeżdżam bo mało miejsca zajmuje.
    Ale bardzo podoba mi się Twoja czapa i broszka-kot, mega fajowe gadżety,.
    Uściski gorące:)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Dziękuję :* !
      Haha o taaaak! Pamiętam, jak była moda na połączenie biodrówek i przykrótkich kurtek i dziewczyny latały z nerkami na wierzchu :D A przecież w zimie ciepło to podstawa!
      Ściskam mocno! :-)))

      Supprimer
  4. Hahaha:D No! To jest komplement! Nie każda tak błyszczy:D
    Jest naprawdę fajoska! Spodnie piękne! Kolor wymiata! A najpiękniejsza jest czapa turkusowa! Lubię taki odcień turkusu:D
    No chyba, że to zieleń, a ja turkus widzę;))
    Buziaki!!!

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Tajes :D Dziękuję ślicznie <3 Sama nie wiem jaki ma kolor ta czapa, czasem wygląda jak soczysta sosna, a czasem ciągnie ją w niebieski, zależnie od światła :D
      Buziaki ogromne!! :-)))

      Supprimer
  5. Błyszczy jak worek na śmieci... genialne! <3

    RépondreSupprimer

Dziękuję za każdy komentarz i na każdy postaram się odpisać - proszę tylko o zero spamu i negatywnych emocji :-) Nie bój się, na pewno zajrzę na Twojego bloga. A jeśli mój Ci się spodobał, będzie mi miło, jeśli dodasz go do obserwowanych i zostaniesz ze mną w kontakcie poprzez Facebook. Do zobaczenia niedługo, buźka!



Thank you for every comment! Just please don't bring in any negative vibes or spam messages :-) And don't worry, I always visit back so you don't have to ask me to do it. If you like my blog I will be very happy if you add me via GFC or like my page on Facebook! See you soon, hugs!



Merci pour tous vos commentaires ! Je réponds toujours à tout le monde, mais SVP gardez en mémoire que Modenfer n'est pas un lieu destiné aux spams ou aux ondes négatives ! Je visite les blogs des personnes qui commentent ici alors vous n'avez pas à laisser vos pubs dans les commentaires. Si vous aimez mon blog, n'hésitez pas à me rajouter via GFC ou de liker ma Fanpage sur Facebook, ça me ferait un grand plaisir ! A bientôt, bisous !