Little break

Cześć! Dziś nareszcie mam nieco czasu aby wyjaśnić Wam, dlaczego na Modenferze panuje cisza...

Wiecie, jakoś dziwnie tak patrzeć na bloga, gdzie posty pojawiały się ostatnio co dwa-trzy tygodnie. Lipa straszna, mówię Wam. Denerwuje mnie to w stopniu maksymalnym, bo przez trzy i pół roku prowadzenia Modenfer nie było jeszcze tak długich przerw między wpisami. Nawet gdy miałam bardzo intensywny czas życiowo-pracowy, zawsze starałam się przygotowywać trochę postów na zapas, żeby na blogu nie wiało nudą. Może nie na skalę blogerek, które planują i programują notki na pół roku do przodu, ale zawsze miałam ich kilka zapisanych w specjalnym folderze "w razie W". 

Niestety na początku roku wszystko zaczęło się rozjeżdżać. Działo się dużo różnych (na szczęście głównie pozytywnych, choć mocno czasochłonnych lub stresujących) rzeczy, a ponieważ spadły one na mnie znienacka, cytowany wyżej folder szybciutko się opróżnił. W lutym życie nabrało jeszcze bardziej szalonego rytmu, więc z ciężkim sercem musiałam zrezygnować z wszystkiego, co nie było mi potrzebne do prawidłowego funkcjonowania (czytaj: pozwalało zyskać trochę czasu na sen i jedzenie). Modenfer to moje blogowe dziecko i  dla jego własnego dobra nie mogłam publikować notek, które powstawałyby na szybko i stanowiłyby tylko chwilowe zapchajdziury. Lepiej nie pisać nic, niż pisać byle jak. 

Przez cały ten czas tęskniłam za blogowaniem, a w wolnych chwilach spisywałam (i wciąż spisuję), pomysły na nowe wpisy, bo inspiracja i chęć wciąż są, nawet większe niż kiedykolwiek. Nie ma tylko czasu. 

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że blogowa cisza potrwa jeszcze do kwietnia. Wtedy, jeśli wszystko pójdzie dobrze, będę mogła nareszcie znów wrócić do zajmowania się tym, co kocham i wkładać w to sto procent serca i czasu. Teraz jednak muszę poprosić Was o dodatkową porcję cierpliwości, ale obiecuję, że niedługo wrócę :-)

Jeśli macie jakieś pomysły na wpisy, które chcielibyście zobaczyć na Modenferze w kwietniu, dajcie proszę znać :* Ściskam Was mocno, ślę buziaki i życzę (już na zapas!) smacznych i szczęśliwych Świąt!

P.S. na instagramie bywam nieco częściej, jeśli chcecie, zajrzyjcie TUTAJ!

6 commentaires

  1. Jest tak, że życie w realu jest ważniejsze i zajmuje nam wiele czasu, to normalne, najpierw obowiązki, potem przyjemności, wracaj Martusiu jak najszybciej z nowymi pomysłami...serdecznie pozdrawiam, buziaki...

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Bardzo dziękuję Pani Basiu! Już wracam i to na dobre :-) Ściskam mocno!

      Supprimer
  2. Nic się ie martw, poczekamy z cierpliwością. Przecież każda z nas poza blogiem, ma jeszcze inne sprawy i dobrze to rozumiemy. U mnie też ostatnio posty są rzadziej, bo pracuję nad dużym projektem i mam coraz więcej klientek. Pozdrawiam Cię serdecznie Martusiu.
    http://balakier-style.pl/

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Pani Krysiu, dziękuję! I trzymam kciuki za projekt :-))) Pozdrawiam i ślę uściski!

      Supprimer
  3. Jesteśmy cierpliwe... Poczekamy:))
    Grunt, że u Ciebie wszystko w porządku:))

    RépondreSupprimer

Dziękuję za każdy komentarz i na każdy postaram się odpisać - proszę tylko o zero spamu i negatywnych emocji :-) Nie bój się, na pewno zajrzę na Twojego bloga. A jeśli mój Ci się spodobał, będzie mi miło, jeśli dodasz go do obserwowanych i zostaniesz ze mną w kontakcie poprzez Facebook. Do zobaczenia niedługo, buźka!



Thank you for every comment! Just please don't bring in any negative vibes or spam messages :-) And don't worry, I always visit back so you don't have to ask me to do it. If you like my blog I will be very happy if you add me via GFC or like my page on Facebook! See you soon, hugs!



Merci pour tous vos commentaires ! Je réponds toujours à tout le monde, mais SVP gardez en mémoire que Modenfer n'est pas un lieu destiné aux spams ou aux ondes négatives ! Je visite les blogs des personnes qui commentent ici alors vous n'avez pas à laisser vos pubs dans les commentaires. Si vous aimez mon blog, n'hésitez pas à me rajouter via GFC ou de liker ma Fanpage sur Facebook, ça me ferait un grand plaisir ! A bientôt, bisous !